Wydaje się, że ewangeliczna opowieść jest o Janie Chrzcicielu. Dla św. Marka ważniejsze jest jednak wskazanie na znak zapowiadający przyszłość Jezusa i Jego uczniów.
Wydaje się, że ewangeliczna opowieść jest o Janie Chrzcicielu. Dla św. Marka ważniejsze jest jednak wskazanie na znak zapowiadający przyszłość Jezusa i Jego uczniów.
Robimy wrażenie, jakbyśmy byli bez grzechu, a one dotyczyły tylko innych. Musimy zacząć bić się we "własne piersi". Nic nam nie da wskazywanie na grzechy cudze. Zamiast patrzeć i "wytykać palcami" kogoś innego, sam muszę uderzyć się we własną pierś.
Robimy wrażenie, jakbyśmy byli bez grzechu, a one dotyczyły tylko innych. Musimy zacząć bić się we "własne piersi". Nic nam nie da wskazywanie na grzechy cudze. Zamiast patrzeć i "wytykać palcami" kogoś innego, sam muszę uderzyć się we własną pierś.
Zawsze nas intryguje przyszłość i nasze przyszłe losy. Obraz końca świata i znaki, które mają mu towarzyszyć są dramatyczne. Ale Sąd Boży dokonuje się w codzienności. W tym, jak dziś wybieram, podejmuję decyzje o zbawieniu czy potępieniu.
Zawsze nas intryguje przyszłość i nasze przyszłe losy. Obraz końca świata i znaki, które mają mu towarzyszyć są dramatyczne. Ale Sąd Boży dokonuje się w codzienności. W tym, jak dziś wybieram, podejmuję decyzje o zbawieniu czy potępieniu.
Wielu przeżywa życie „śniąc” o tym, co będzie robić albo potem „smucąc się” z powodu tego, czego nie zrobili. Liczy się jednak tylko „ten moment”. To jest właściwy czas przebudzenia i życia.
Wielu przeżywa życie „śniąc” o tym, co będzie robić albo potem „smucąc się” z powodu tego, czego nie zrobili. Liczy się jednak tylko „ten moment”. To jest właściwy czas przebudzenia i życia.
Jak trudno jest wyjść z własnych ‘nisz’ interpretacyjnych, zrezygnować ze stereotypów. Z dużą łatwością trzymamy się własnych przekonań, wręcz przesądów, nie umiemy zrezygnować z ‘etykietek’, które przylepiamy innym. Słowo Jezusa jest dla nas wyzwaniem.
Jak trudno jest wyjść z własnych ‘nisz’ interpretacyjnych, zrezygnować ze stereotypów. Z dużą łatwością trzymamy się własnych przekonań, wręcz przesądów, nie umiemy zrezygnować z ‘etykietek’, które przylepiamy innym. Słowo Jezusa jest dla nas wyzwaniem.
Zły duch osłabia naszego ducha, napełnia lękiem i krępuje wszelki wysiłek ku "wyzwoleniu się". Tworzymy wtedy "strefy cienia", "letniości" i strachu. Nie mamy siły wewnętrznej, by się temu przeciwstawić. Przeciwko temu działa z mocą "słowo" Jezusa. Jak ważne jest, aby je usłyszeć.
Zły duch osłabia naszego ducha, napełnia lękiem i krępuje wszelki wysiłek ku "wyzwoleniu się". Tworzymy wtedy "strefy cienia", "letniości" i strachu. Nie mamy siły wewnętrznej, by się temu przeciwstawić. Przeciwko temu działa z mocą "słowo" Jezusa. Jak ważne jest, aby je usłyszeć.
Pierwsze zdanie, które Adam wypowiedział do Boga w raju to: "przestraszyłem się". W święto narodzenia Najświętszej Maryi Panny spójrzmy na Jej życie przez pryzmat misji, jaką otrzymała od Boga. Ona się nie bała.
Pierwsze zdanie, które Adam wypowiedział do Boga w raju to: "przestraszyłem się". W święto narodzenia Najświętszej Maryi Panny spójrzmy na Jej życie przez pryzmat misji, jaką otrzymała od Boga. Ona się nie bała.
Kto nie słucha Boga, nie napełnia się Duchem, który ożywia, traci rozum i wpada w sidła śmierci. "Lęk przed śmiercią staje się zasadą jego przewrotnych myśli". Pokonanie tego jest możliwe tylko przez słuchanie Boga i "wyciągnięcie ręki", służenie.
Kto nie słucha Boga, nie napełnia się Duchem, który ożywia, traci rozum i wpada w sidła śmierci. "Lęk przed śmiercią staje się zasadą jego przewrotnych myśli". Pokonanie tego jest możliwe tylko przez słuchanie Boga i "wyciągnięcie ręki", służenie.
Miłość Boga w krzyżu Jezusa. Ten obraz to samo sedno Ewangelii św. Jana. Jezus-Syn przeżył to, do czego każdy z nas jest wezwany: do bycia synem i bratem. Tylko przyjmując tę prawdę o Synu, Jego krzyż, odnajdujemy samych siebie.
Miłość Boga w krzyżu Jezusa. Ten obraz to samo sedno Ewangelii św. Jana. Jezus-Syn przeżył to, do czego każdy z nas jest wezwany: do bycia synem i bratem. Tylko przyjmując tę prawdę o Synu, Jego krzyż, odnajdujemy samych siebie.
Żyjemy w ramach różnych uwarunkowań kulturowych, rodzinnych i społecznych. Podlegamy różnym presjom. Wiele z nich wpływa na nasze życiowe wybory. Wybór powołania to odnalezienie miejsca, w którym jestem „w tym, co należy do Ojca”.
Żyjemy w ramach różnych uwarunkowań kulturowych, rodzinnych i społecznych. Podlegamy różnym presjom. Wiele z nich wpływa na nasze życiowe wybory. Wybór powołania to odnalezienie miejsca, w którym jestem „w tym, co należy do Ojca”.
Opowiadanie o tym wydarzeniu wzbudza wiarę, prowadzi na spotkanie z Żyjącym. Bóg lituje się nad naszą nędzą, wychodzi nam na spotkanie, umiera i zmartwychwstaje po to, byśmy my mieli życie.
Opowiadanie o tym wydarzeniu wzbudza wiarę, prowadzi na spotkanie z Żyjącym. Bóg lituje się nad naszą nędzą, wychodzi nam na spotkanie, umiera i zmartwychwstaje po to, byśmy my mieli życie.
Pan powołuje swoich uczniów w ich konkretnej życiowej sytuacji. Wzywa ich, by "poszli za Nim". Mateusz odpowiedział na impuls, wzywający go do pójścia za Panem. Jezus i do nas kieruje dzisiaj swoje słowo. Staraj się zrozumieć, co znaczy ono w twojej konkretnej sytuacji.
Pan powołuje swoich uczniów w ich konkretnej życiowej sytuacji. Wzywa ich, by "poszli za Nim". Mateusz odpowiedział na impuls, wzywający go do pójścia za Panem. Jezus i do nas kieruje dzisiaj swoje słowo. Staraj się zrozumieć, co znaczy ono w twojej konkretnej sytuacji.
Św. Łukasz przedstawia działalność misyjną Jezusa i Jego otoczenia. Ukazuje rozprzestrzenianie się wiary i przyjmowanie Słowa, które głosi Chrystus. Pierwszą charakterystyką jest życie wędrowne Pana. Ukazuje to prawdę, że Kościół wciąż jest w drodze, naśladując w tym Jezusa.
Św. Łukasz przedstawia działalność misyjną Jezusa i Jego otoczenia. Ukazuje rozprzestrzenianie się wiary i przyjmowanie Słowa, które głosi Chrystus. Pierwszą charakterystyką jest życie wędrowne Pana. Ukazuje to prawdę, że Kościół wciąż jest w drodze, naśladując w tym Jezusa.
"Nie ma nic tajemnego, co nie wyjdzie na jaw". Te wersety mogą przerażać. Naznaczeni totalitarną inwigilacją, pozbawiani prywatności, boimy się tych słów. Ale to jest "pokusa". Bo tym, co w Ewangelii jest "ukryte" to "tajemnice królestwa" objawiane uczniom i pozostałym. To nie zagrożenie a zachęta do uważności i otwartości na Słowo Pana.
"Nie ma nic tajemnego, co nie wyjdzie na jaw". Te wersety mogą przerażać. Naznaczeni totalitarną inwigilacją, pozbawiani prywatności, boimy się tych słów. Ale to jest "pokusa". Bo tym, co w Ewangelii jest "ukryte" to "tajemnice królestwa" objawiane uczniom i pozostałym. To nie zagrożenie a zachęta do uważności i otwartości na Słowo Pana.
Przynależność do rodziny Jezusa nie jest zastrzeżona dla nielicznych. Jest otwarta na wszystkich i polega na ‘przyjęciu Słowa’. Ewangelista podkreśla ‘słuchanie’ i ‘wprowadzanie w czyn’ usłyszanego Słowa. To nas czyni bliskimi Pana. Spotykamy Go przez ‘słuchanie’ Jego Słowa, a przez ‘wypełnianie go’ stajemy się ‘matką i braćmi’ Jezusa.
Przynależność do rodziny Jezusa nie jest zastrzeżona dla nielicznych. Jest otwarta na wszystkich i polega na ‘przyjęciu Słowa’. Ewangelista podkreśla ‘słuchanie’ i ‘wprowadzanie w czyn’ usłyszanego Słowa. To nas czyni bliskimi Pana. Spotykamy Go przez ‘słuchanie’ Jego Słowa, a przez ‘wypełnianie go’ stajemy się ‘matką i braćmi’ Jezusa.
Król Herod uosabia niewierny i cudzołożny lud Boży. Odrzuca znaki i posłanników Boga. Z pozoru "słyszy o wszystkim" i chce "zobaczyć" Jezusa, ale ostatecznie wyszydza Go i pozwala na zabicie. Postawa Heroda jest dla nas wielką przestrogą.
Król Herod uosabia niewierny i cudzołożny lud Boży. Odrzuca znaki i posłanników Boga. Z pozoru "słyszy o wszystkim" i chce "zobaczyć" Jezusa, ale ostatecznie wyszydza Go i pozwala na zabicie. Postawa Heroda jest dla nas wielką przestrogą.
Lęk jest doświadczeniem człowieka od raju. Uczestniczymy w adamowym: "Przestraszyłem się". Ten lęk jest konsekwencją wątpliwości i nieznajomości Boga. Obawiamy się "odpowiedzi" - Jego wymagań, zamykając się we własnych ciemnościach, nie patrząc, co Jezus ostatecznie czyni.
Lęk jest doświadczeniem człowieka od raju. Uczestniczymy w adamowym: "Przestraszyłem się". Ten lęk jest konsekwencją wątpliwości i nieznajomości Boga. Obawiamy się "odpowiedzi" - Jego wymagań, zamykając się we własnych ciemnościach, nie patrząc, co Jezus ostatecznie czyni.
Ciągle chcemy postępować wg ludzkiej sprawiedliwości. Jezus jednak z konsekwencją postępuje z logiką ‘miłosiernej miłości’. Jego uczniem jest tylko ten, kto naśladuje swojego Pana, nie oddając złem za zło.
Ciągle chcemy postępować wg ludzkiej sprawiedliwości. Jezus jednak z konsekwencją postępuje z logiką ‘miłosiernej miłości’. Jego uczniem jest tylko ten, kto naśladuje swojego Pana, nie oddając złem za zło.
Pytanie, jakie uczony w Piśmie zadał Jezusowi, jest częstym pytaniem, jakie zadajemy sobie, czyli „co mam czynić?”. Odpowiedź Jezusa wskazuje, że przykazanie miłości Boga i bliźniego jest sednem Pisma. Mówi o tym, jaka ma być postawa w relacji do Boga, do samego siebie, do innych.
Pytanie, jakie uczony w Piśmie zadał Jezusowi, jest częstym pytaniem, jakie zadajemy sobie, czyli „co mam czynić?”. Odpowiedź Jezusa wskazuje, że przykazanie miłości Boga i bliźniego jest sednem Pisma. Mówi o tym, jaka ma być postawa w relacji do Boga, do samego siebie, do innych.
Uczniowie są jak "owce między wilkami". Zalecenia, jakie Jezus daje im to: ubóstwo i unikanie rozproszeń. Misja to nie tylko słowa, ale także przykład życia i wierności. Dokonuje się mimo przeciwności i odrzucania.
Uczniowie są jak "owce między wilkami". Zalecenia, jakie Jezus daje im to: ubóstwo i unikanie rozproszeń. Misja to nie tylko słowa, ale także przykład życia i wierności. Dokonuje się mimo przeciwności i odrzucania.