Nagore znalazła się na życiowym zakręcie. Oczywiście nigdy nie jest tak, żeby nadchodzący kryzys nie dawał o sobie znać i przychodził bez ostrzeżenia, ale ona zignorowała wszystkie poprzedzające go symptomy i oto znalazła się w martwym punkcie: bez oszczędności, bez pracy, z marnymi perspektywami na przyszłość. W takiej sytuacji, gdy już do tego dojdzie, nie ma co grymasić, ale chwytać się każdej możliwości, tym bardziej, że być może to, co wydaje się banalne, wbrew logice stanie się otwartą bramą do szczęścia?
Nagore znalazła się na życiowym zakręcie. Oczywiście nigdy nie jest tak, żeby nadchodzący kryzys nie dawał o sobie znać i przychodził bez ostrzeżenia, ale ona zignorowała wszystkie poprzedzające go symptomy i oto znalazła się w martwym punkcie: bez oszczędności, bez pracy, z marnymi perspektywami na przyszłość. W takiej sytuacji, gdy już do tego dojdzie, nie ma co grymasić, ale chwytać się każdej możliwości, tym bardziej, że być może to, co wydaje się banalne, wbrew logice stanie się otwartą bramą do szczęścia?
Wyobraź sobie, że przychodzisz rano do pracy - takiej spokojnej, trochę wymarzonej, w małej księgarni w niewielkim sennym miasteczku - a tam wszystko idzie zupełnie inaczej, niż zawsze. Najpierw pojawia się klient, który wprawdzie zamawia całkiem sporo książek, ale wcale swym zachowaniem nie zachęca do rozmowy, potem ten sam klient, zamiast cierpliwie czekać, aż zostanie obsłużony, myszkuje między półkami na zapleczu, a w końcu okazuje się, że gdzieś w ciemnym kącie magazynu leży… ciało. Dobry początek dnia, a od teraz będzie tylko gorzej.
Wyobraź sobie, że przychodzisz rano do pracy - takiej spokojnej, trochę wymarzonej, w małej księgarni w niewielkim sennym miasteczku - a tam wszystko idzie zupełnie inaczej, niż zawsze. Najpierw pojawia się klient, który wprawdzie zamawia całkiem sporo książek, ale wcale swym zachowaniem nie zachęca do rozmowy, potem ten sam klient, zamiast cierpliwie czekać, aż zostanie obsłużony, myszkuje między półkami na zapleczu, a w końcu okazuje się, że gdzieś w ciemnym kącie magazynu leży… ciało. Dobry początek dnia, a od teraz będzie tylko gorzej.
Zobaczyłam, jak bardzo bycie zero-jedynkowym męczy. Nie pozwala spokojnie żyć i robić czegoś jedynie dla przyjemności. Wszystko, nawet tak małe rzeczy jak plamka na spodniach, stawały się tragedią dnia. Moje zachowania psuły wiele dobrych chwil i to nie tylko mnie, ale wszystkim dookoła. Potrafiłam z absurdalnych powodów wpadać w złość, strzelać drzwiami, karać świat swoim milczeniem, obrażać się i przy okazji ranić innych. Uruchamiałam się nagle i wybuchałam jak wulkan - pisze Joanna Szczerbaty w książce "Jestem DDA. Notatki z terapii. Jak wyjść z toksycznego domu".
Zobaczyłam, jak bardzo bycie zero-jedynkowym męczy. Nie pozwala spokojnie żyć i robić czegoś jedynie dla przyjemności. Wszystko, nawet tak małe rzeczy jak plamka na spodniach, stawały się tragedią dnia. Moje zachowania psuły wiele dobrych chwil i to nie tylko mnie, ale wszystkim dookoła. Potrafiłam z absurdalnych powodów wpadać w złość, strzelać drzwiami, karać świat swoim milczeniem, obrażać się i przy okazji ranić innych. Uruchamiałam się nagle i wybuchałam jak wulkan - pisze Joanna Szczerbaty w książce "Jestem DDA. Notatki z terapii. Jak wyjść z toksycznego domu".
KAI / tk
- Kiedy czytałem rękopisy księdza Jerzego, rozmawiałem ze świadkami jego życia, stawało się dla mnie oczywiste, że to postać, która ma wiele do powiedzenia współczesnym. Życie księdza Jerzego Popiełuszki domaga się systemowych badań naukowych, które dotychczas nie zostały przeprowadzone – ocenił Paweł Kęska, pracownik Muzeum i Ośrodka Dokumentacji bł. ks. J. Popiełuszki.
- Kiedy czytałem rękopisy księdza Jerzego, rozmawiałem ze świadkami jego życia, stawało się dla mnie oczywiste, że to postać, która ma wiele do powiedzenia współczesnym. Życie księdza Jerzego Popiełuszki domaga się systemowych badań naukowych, które dotychczas nie zostały przeprowadzone – ocenił Paweł Kęska, pracownik Muzeum i Ośrodka Dokumentacji bł. ks. J. Popiełuszki.
Spotkałam na  swojej drodze wiele kobiet: pięknych, mądrych, dobrych, takich, które sprawiały, że w ich towarzystwie czułam się wyjątkowa, bo  potrafiły podnieść na  duchu drugą kobietę. Jest na to takie ładne i zarazem zabawne określenie: „dmuchać w  jej skrzydła”. Spotkałam też mnóstwo takich, które sączyły jad ze  swoich ust, ośmieszały i  poniżały, w  których obecności czułam się gorsza, brzydsza i bezwartościowa. Też takie znasz? - pisze Marta Żmuda-Trzebiatowska w swojej książce "Bliżej siebie".  
Spotkałam na  swojej drodze wiele kobiet: pięknych, mądrych, dobrych, takich, które sprawiały, że w ich towarzystwie czułam się wyjątkowa, bo  potrafiły podnieść na  duchu drugą kobietę. Jest na to takie ładne i zarazem zabawne określenie: „dmuchać w  jej skrzydła”. Spotkałam też mnóstwo takich, które sączyły jad ze  swoich ust, ośmieszały i  poniżały, w  których obecności czułam się gorsza, brzydsza i bezwartościowa. Też takie znasz? - pisze Marta Żmuda-Trzebiatowska w swojej książce "Bliżej siebie".  
- Zawsze mówienie o młodych jest związane z widzeniem całego społeczeństwa. Ale tak czy inaczej warto co pewien czas do spraw młodzieży powracać, bo jest to temat zmienny jak sama rzeczywistość, do której młodzi ludzie muszą się dostosowywać. Albo chcą ją zmieniać, a stare pokolenie – jeśli mamy tu używać takiej opozycji – ma prawo być z natury zachowawcze - powiedział aktor Jerzy Stuhr w rozmowie z Marią Malatyńską. Publikujemy fragment książki "Jerzy Stuhr. Bieg po linie. O sztuce, polityce i świecie rozmawiała Maria Malatyńska".
- Zawsze mówienie o młodych jest związane z widzeniem całego społeczeństwa. Ale tak czy inaczej warto co pewien czas do spraw młodzieży powracać, bo jest to temat zmienny jak sama rzeczywistość, do której młodzi ludzie muszą się dostosowywać. Albo chcą ją zmieniać, a stare pokolenie – jeśli mamy tu używać takiej opozycji – ma prawo być z natury zachowawcze - powiedział aktor Jerzy Stuhr w rozmowie z Marią Malatyńską. Publikujemy fragment książki "Jerzy Stuhr. Bieg po linie. O sztuce, polityce i świecie rozmawiała Maria Malatyńska".
KAI / pk
Czy Jorge Bergoglio jest peronistą i dlaczego przyjmuje w Watykanie tak wielu polityków peronistów? Czy z ubóstwa uczynił cnotę, która sprawia, iż zarzuca mu się promowanie "najbiedniejszego"? Czy rzeczywiście nie chce przyjechać do Argentyny? Na te i wiele innych pytań papież odpowiada w książce "Pasterz. Wyzwania, powody i refleksje Franciszka na temat jego pontyfikatu", który właśnie ukazała się w Argentynie i na świecie.
Czy Jorge Bergoglio jest peronistą i dlaczego przyjmuje w Watykanie tak wielu polityków peronistów? Czy z ubóstwa uczynił cnotę, która sprawia, iż zarzuca mu się promowanie "najbiedniejszego"? Czy rzeczywiście nie chce przyjechać do Argentyny? Na te i wiele innych pytań papież odpowiada w książce "Pasterz. Wyzwania, powody i refleksje Franciszka na temat jego pontyfikatu", który właśnie ukazała się w Argentynie i na świecie.
KAI / tk
„Kościół nadal musi być oświecany przez Chrystusa i Jego Ewangelię, ponieważ jako łodzi często pokonującej wzburzone fale historii, może grozić mu to, że nie będzie już Kościołem Jezusa” – pisze papież Franciszek we wstępie do książki „Jak światło przychodzi ze Wschodu”.
„Kościół nadal musi być oświecany przez Chrystusa i Jego Ewangelię, ponieważ jako łodzi często pokonującej wzburzone fale historii, może grozić mu to, że nie będzie już Kościołem Jezusa” – pisze papież Franciszek we wstępie do książki „Jak światło przychodzi ze Wschodu”.
"Kiedy mówi się, że ktoś (zwłaszcza kobieta) zachował cnotę, to wielu myśli jedynie o dziewictwie. Nawet gdy należymy do ludzi, którzy wiedzą, że współżycie małżonków może być czyste, to i tak nie jesteśmy wolni od ograniczonego rozumienia czystości" - pisze o. Jacek Siepsiak SJ w książce "Belki z oka, czyli nietypowy rachunek sumienia", której fragment publikujemy.
"Kiedy mówi się, że ktoś (zwłaszcza kobieta) zachował cnotę, to wielu myśli jedynie o dziewictwie. Nawet gdy należymy do ludzi, którzy wiedzą, że współżycie małżonków może być czyste, to i tak nie jesteśmy wolni od ograniczonego rozumienia czystości" - pisze o. Jacek Siepsiak SJ w książce "Belki z oka, czyli nietypowy rachunek sumienia", której fragment publikujemy.
KAI / tk
Wywiad-rzeka z abp. Światosławem Szewczukiem "Bóg nie opuścił Ukrainy", to zapis rozmów Krzysztofa Tomasika ze zwierzchnikiem Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, jednym z największych duchowych autorytetów dzisiejszej Ukrainy.
Wywiad-rzeka z abp. Światosławem Szewczukiem "Bóg nie opuścił Ukrainy", to zapis rozmów Krzysztofa Tomasika ze zwierzchnikiem Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, jednym z największych duchowych autorytetów dzisiejszej Ukrainy.
"Szukaj swojego horyzontu. Wstać i wyruszyć dzisiaj" - to tytuł nowej książki papieża Franciszka w tłumaczeniu na język polski. Napisana po włosku, 21 lutego trafi do tamtejszych księgarń. Jest w niej dziesięć odpowiedzi papieża na egzystencjalne i aktualne pytania.
"Szukaj swojego horyzontu. Wstać i wyruszyć dzisiaj" - to tytuł nowej książki papieża Franciszka w tłumaczeniu na język polski. Napisana po włosku, 21 lutego trafi do tamtejszych księgarń. Jest w niej dziesięć odpowiedzi papieża na egzystencjalne i aktualne pytania.
Deon.pl / tk
W Akademii Ignatianum w Krakowie odbędzie się rozmowa o nowej książce arcybiskupa Grzegorza Rysia "Chrześcijanie wobec Żydów. Od Jezusa po inkwizycję. XV wieków trudnych relacji".  O publikacji porozmawiają: abp Grzegorz Ryś, prof. Jan Grosfeld, prof. Józef Cezary Kałużny, Bogdan Białek i Janusz Poniewierski. Prowadzącym spotkanie będzie Jakub Drath.
W Akademii Ignatianum w Krakowie odbędzie się rozmowa o nowej książce arcybiskupa Grzegorza Rysia "Chrześcijanie wobec Żydów. Od Jezusa po inkwizycję. XV wieków trudnych relacji".  O publikacji porozmawiają: abp Grzegorz Ryś, prof. Jan Grosfeld, prof. Józef Cezary Kałużny, Bogdan Białek i Janusz Poniewierski. Prowadzącym spotkanie będzie Jakub Drath.
Już sam dźwięk słowa „kupa” zazwyczaj budzi u dzieci rozbawienie i zaciekawienie. Dobrze tę ciekawość wykorzystać, by – wychodząc od tematu defekacji – opowiedzieć dzieciom o trawieniu, zdrowym odżywianiu i wewnętrznych organach. Pomoże w tym nowa książka bestsellerowej serii o Alicji, czyli – tym razem napisana wspólnie z pediatrą, prof. Mikołajem Spodarykiem – „Brzuch Alicji, czyli kupa prawy o trawieniu”.
Już sam dźwięk słowa „kupa” zazwyczaj budzi u dzieci rozbawienie i zaciekawienie. Dobrze tę ciekawość wykorzystać, by – wychodząc od tematu defekacji – opowiedzieć dzieciom o trawieniu, zdrowym odżywianiu i wewnętrznych organach. Pomoże w tym nowa książka bestsellerowej serii o Alicji, czyli – tym razem napisana wspólnie z pediatrą, prof. Mikołajem Spodarykiem – „Brzuch Alicji, czyli kupa prawy o trawieniu”.
bigthing.com/kh
Pandemia przyspieszyła proces zmiany źródeł czytania z drukowanych podręczników na rzecz tekstów cyfrowych lub treści multimedialnych. Czy odbiór jest taki sam niezależnie od tego, czy osoba czyta tekst na ekranie, czy na papierze? Czy słuchanie i oglądanie treści jest tak samo skuteczne, jak czytanie słowa pisanego w przypadku omawiania tego samego materiału?
Pandemia przyspieszyła proces zmiany źródeł czytania z drukowanych podręczników na rzecz tekstów cyfrowych lub treści multimedialnych. Czy odbiór jest taki sam niezależnie od tego, czy osoba czyta tekst na ekranie, czy na papierze? Czy słuchanie i oglądanie treści jest tak samo skuteczne, jak czytanie słowa pisanego w przypadku omawiania tego samego materiału?
Dawid Ogrodnik wcielając się w ks. Jana Kaczkowskiego w filmie „Johnny” doświadczył wiele trudnych, ale i pięknych momentów. Musiał dogłębnie poznać tę niezwykłą postać, zajrzeć do jej wnętrza i robić to, czym na co dzień zajmował się kapłan – być obecny wśród umierających. O ks. Kaczkowskim i przygotowaniach do filmu „Johhny” Dawid Ogrodnik opowiada w książce „Koniec gry” (Wydawnictwo MANDO).
Dawid Ogrodnik wcielając się w ks. Jana Kaczkowskiego w filmie „Johnny” doświadczył wiele trudnych, ale i pięknych momentów. Musiał dogłębnie poznać tę niezwykłą postać, zajrzeć do jej wnętrza i robić to, czym na co dzień zajmował się kapłan – być obecny wśród umierających. O ks. Kaczkowskim i przygotowaniach do filmu „Johhny” Dawid Ogrodnik opowiada w książce „Koniec gry” (Wydawnictwo MANDO).
Logo źródła: WAM Deon.pl
Szósty rok nauki w Gdańskim Seminarium Duchownym. Jan Kaczkowski słyszy zdania, które zapamięta na dwie dekady. Pierwsze: że nie powinien w przyszłości jako ksiądz uczyć dzieci, bo „mu pouciekają”. I drugie: że będzie ośmieszeniem kapłaństwa. Publikujemy fragment książki Przemysława Wilczyńskiego „Jan Kaczkowski. Biografia”.
Szósty rok nauki w Gdańskim Seminarium Duchownym. Jan Kaczkowski słyszy zdania, które zapamięta na dwie dekady. Pierwsze: że nie powinien w przyszłości jako ksiądz uczyć dzieci, bo „mu pouciekają”. I drugie: że będzie ośmieszeniem kapłaństwa. Publikujemy fragment książki Przemysława Wilczyńskiego „Jan Kaczkowski. Biografia”.
Logo źródła: WAM Deon.pl / tk
- Widzę wyraźnie związek między stresem a rozwojem chorób nowotworowych. Rok 2010 był dla mnie pełen napięcia. Kończyliśmy budowę hospicjum i je wyposażaliśmy. Podpisaliśmy kontrakt, mieliśmy pierwszych pacjentów. Zacząłem odczuwać ból w brzuchu – wyznał ks. Jan Kaczkowski w rozmowie z Piotrem Żyłką w książce „Życie na pełnej petardzie - czyli wiara, polędwica i miłość”. Ks. Jan Kaczkowski odszedł 28 marca 2016 r. w wieku 38 lat.
- Widzę wyraźnie związek między stresem a rozwojem chorób nowotworowych. Rok 2010 był dla mnie pełen napięcia. Kończyliśmy budowę hospicjum i je wyposażaliśmy. Podpisaliśmy kontrakt, mieliśmy pierwszych pacjentów. Zacząłem odczuwać ból w brzuchu – wyznał ks. Jan Kaczkowski w rozmowie z Piotrem Żyłką w książce „Życie na pełnej petardzie - czyli wiara, polędwica i miłość”. Ks. Jan Kaczkowski odszedł 28 marca 2016 r. w wieku 38 lat.
Wprawdzie zgodnie z opinią prezesa Narodowego Banku Polskiego, w naszym kraju nie ma żadnego kryzysu, a na koniec 2023 roku - czyli za 15 miesięcy - inflacja spadnie do poziomu 4%, jednak w branży wydawniczej optymizm prezesa wcale nie jest zaraźliwy. Nawet gdyby rzeczywiście szaleństwo drożyzny miało się wkrótce skończyć, to i tak wcale nie wiadomo, co się wkrótce wydarzy.
Wprawdzie zgodnie z opinią prezesa Narodowego Banku Polskiego, w naszym kraju nie ma żadnego kryzysu, a na koniec 2023 roku - czyli za 15 miesięcy - inflacja spadnie do poziomu 4%, jednak w branży wydawniczej optymizm prezesa wcale nie jest zaraźliwy. Nawet gdyby rzeczywiście szaleństwo drożyzny miało się wkrótce skończyć, to i tak wcale nie wiadomo, co się wkrótce wydarzy.
PAP / tk
W wieku 89 lat zmarł francuski rysownik Jean-Jacques Sempé, znany przede wszystkim z ilustracji do przygód "Mikołajka" i humorystycznych karykatur prasowych - poinformowała agencję AFP jego żona, Martine Gossieaux Sempé.
W wieku 89 lat zmarł francuski rysownik Jean-Jacques Sempé, znany przede wszystkim z ilustracji do przygód "Mikołajka" i humorystycznych karykatur prasowych - poinformowała agencję AFP jego żona, Martine Gossieaux Sempé.
PAP / tk
Przemysław Kondratowicz ma 41 lat. Od urodzenia cierpi na porażenie mózgowe i napięcia mięśniowe, które ciężko opanować. Porusza się na wózku inwalidzkim i, mimo choroby wozi elektrycznym meleksem turystów wokół malborskiego zamku. Niedawno, przy pomocy nosa napisał książkę.
Przemysław Kondratowicz ma 41 lat. Od urodzenia cierpi na porażenie mózgowe i napięcia mięśniowe, które ciężko opanować. Porusza się na wózku inwalidzkim i, mimo choroby wozi elektrycznym meleksem turystów wokół malborskiego zamku. Niedawno, przy pomocy nosa napisał książkę.