Jakiś czas temu pojawiła się we mnie myśl, że wokół dzieją się rzeczy nad wyraz smutne i dziwne… Szydercze komentarze rówieśników w stosunku do syna, który przygotowuje się do przyjęcia Komunii i mówi wprost, że ma to dla niego wielką wartość. Przedrzeźnianie w przedszkolu młodszego, bo robi znak krzyża przed posiłkiem. To jednak da się wytłumaczyć laicyzacją, zanikiem wartości, chęcią pokazania swojej wizji świata jako jedynej słusznej, wszak ludzkość cierpi na to od lat. Kiedy jednak patrzę na to co robią sobie wzajemnie katolicy, świadomi i praktykujący, ręce opadają mi do kostek.
Jakiś czas temu pojawiła się we mnie myśl, że wokół dzieją się rzeczy nad wyraz smutne i dziwne… Szydercze komentarze rówieśników w stosunku do syna, który przygotowuje się do przyjęcia Komunii i mówi wprost, że ma to dla niego wielką wartość. Przedrzeźnianie w przedszkolu młodszego, bo robi znak krzyża przed posiłkiem. To jednak da się wytłumaczyć laicyzacją, zanikiem wartości, chęcią pokazania swojej wizji świata jako jedynej słusznej, wszak ludzkość cierpi na to od lat. Kiedy jednak patrzę na to co robią sobie wzajemnie katolicy, świadomi i praktykujący, ręce opadają mi do kostek.
Synod o synondalności nie jest rewolucją. To tylko jeden z wielu elementów, który uświadamia, że Kościół znajduje się w procesie głębokiej zmiany. Określanie zaś tego procesu protestantyzacją nie tylko nie jest prawdziwe, ale też nie pozwala zrozumieć, co w istocie się dokonuje.
Synod o synondalności nie jest rewolucją. To tylko jeden z wielu elementów, który uświadamia, że Kościół znajduje się w procesie głębokiej zmiany. Określanie zaś tego procesu protestantyzacją nie tylko nie jest prawdziwe, ale też nie pozwala zrozumieć, co w istocie się dokonuje.
KAI / mł
- Mamy czas ludzi skupionych na sobie, analizujących wszystko ze szczególnej egocentrycznej perspektywy. Po stronie młodzieży wiele się zmieniło. Przed Kościołem stoi tu duże wyzwanie, musi znaleźć nowe formy duszpasterskie, które pozwolą dotrzeć do młodych ludzi – ocenia socjolog prof. Krzysztof Koseła.
- Mamy czas ludzi skupionych na sobie, analizujących wszystko ze szczególnej egocentrycznej perspektywy. Po stronie młodzieży wiele się zmieniło. Przed Kościołem stoi tu duże wyzwanie, musi znaleźć nowe formy duszpasterskie, które pozwolą dotrzeć do młodych ludzi – ocenia socjolog prof. Krzysztof Koseła.
To historyczna zmiana. Pierwszy wyznawca religii niechrześcijańskiej został premierem Wielkiej Brytanii. Postchrześcijańska, laicka Europa już jest wieloreligijna, a proces ten dotrze - wcześniej czy później - do Polski.
To historyczna zmiana. Pierwszy wyznawca religii niechrześcijańskiej został premierem Wielkiej Brytanii. Postchrześcijańska, laicka Europa już jest wieloreligijna, a proces ten dotrze - wcześniej czy później - do Polski.
Laicyzacja młodzieży - i nie tylko - jest tak szybka, że nie da się jej już pomijać opowieściami o tym, że młodzi zatęsknią i wrócą do Kościoła. Tyle, że ostatnie diagnozy arcybiskupa Marka Jędraszewskiego są z perspektywy Kościoła jeszcze bardziej dramatyczne.
Laicyzacja młodzieży - i nie tylko - jest tak szybka, że nie da się jej już pomijać opowieściami o tym, że młodzi zatęsknią i wrócą do Kościoła. Tyle, że ostatnie diagnozy arcybiskupa Marka Jędraszewskiego są z perspektywy Kościoła jeszcze bardziej dramatyczne.
Proces laicyzacji dotyka całe polskie społeczeństwo. Polacy o prawicowych poglądach - zarówno tych konserwatywnych, jak narodowych czy po prostu chadecko-ludowych - nie są wolni od tego procesu. Jeśli coś ich różni od osób o bardziej lewicowo-liberalnych poglądach, to raczej sposób, w jaki się laicyzują, niż brak podlegania temu zjawisku.
Proces laicyzacji dotyka całe polskie społeczeństwo. Polacy o prawicowych poglądach - zarówno tych konserwatywnych, jak narodowych czy po prostu chadecko-ludowych - nie są wolni od tego procesu. Jeśli coś ich różni od osób o bardziej lewicowo-liberalnych poglądach, to raczej sposób, w jaki się laicyzują, niż brak podlegania temu zjawisku.
vaticannews.va/mk
- W historii wiele dyktatur usiłowało zrobić to samo. Pomyślmy o Napoleonie, dyktaturze nazistowskiej, komunistycznej. Jest to pewna moda, laicyzm rozpuszczony w wodzie destylowanej. Ale to się nie sprawdziło - mówił Franciszek do dziennikarzy, pytany o zalecenia ogłoszone w instytucjach UE, aby unikać mówienia np. o Bożym Narodzeniu.
- W historii wiele dyktatur usiłowało zrobić to samo. Pomyślmy o Napoleonie, dyktaturze nazistowskiej, komunistycznej. Jest to pewna moda, laicyzm rozpuszczony w wodzie destylowanej. Ale to się nie sprawdziło - mówił Franciszek do dziennikarzy, pytany o zalecenia ogłoszone w instytucjach UE, aby unikać mówienia np. o Bożym Narodzeniu.
Dlaczego laicyzacja i sekularyzacja polskiej młodzieży i polskiego społeczeństwa tak mocno w ostatnich latach przyśpieszyła i w jakim sensie ten proces ma związek z postacią Jana Pawła II – to jeden z tematów szóstego odcinka podcastu „Tak myślę”. Gościem Tomasza Terlikowskiego jest Jarema Piekutowski.
Dlaczego laicyzacja i sekularyzacja polskiej młodzieży i polskiego społeczeństwa tak mocno w ostatnich latach przyśpieszyła i w jakim sensie ten proces ma związek z postacią Jana Pawła II – to jeden z tematów szóstego odcinka podcastu „Tak myślę”. Gościem Tomasza Terlikowskiego jest Jarema Piekutowski.
Kościół to nie muzeum ani grupa rekonstrukcyjna, a misja ewangelizacyjna to nie odtwarzanie z pietyzmem minionych sytuacji, struktur, zwyczajów itp. Wciąż wielu katolików ma poważny problem ze zrozumieniem, o co chodzi z tak często przywoływaną „nową ewangelizacją”.
Kościół to nie muzeum ani grupa rekonstrukcyjna, a misja ewangelizacyjna to nie odtwarzanie z pietyzmem minionych sytuacji, struktur, zwyczajów itp. Wciąż wielu katolików ma poważny problem ze zrozumieniem, o co chodzi z tak często przywoływaną „nową ewangelizacją”.
Według tegorocznego raportu „Kościół w Polsce” laicyzacja nabrała tempa. Wyraźnie spadł poziom praktyk religijnych, zainteresowania sprawami duchowymi czy dbałości o wychowanie dzieci w wierze. Fakty te przyjmowane są stosunkowo spokojnie przez środowisko katolickie w Polsce. Niektórzy uznali zjawisko za nieuniknione, a nawet pozytywne.
Według tegorocznego raportu „Kościół w Polsce” laicyzacja nabrała tempa. Wyraźnie spadł poziom praktyk religijnych, zainteresowania sprawami duchowymi czy dbałości o wychowanie dzieci w wierze. Fakty te przyjmowane są stosunkowo spokojnie przez środowisko katolickie w Polsce. Niektórzy uznali zjawisko za nieuniknione, a nawet pozytywne.
Marzy mi się świat, w którym nikt nie czuje się zmuszony do wierzenia w to, co narzuca dominująca kultura. Tęsknię za krajem, w którym nikogo nie wytyka się palcami dlatego, że wierzy w wartości, które nie mieszczą się w odwiecznych kanonach. Brakuje mi przestrzeni na debatę nieograniczoną dogmatami i stereotypami. Dlatego jestem fanem laicyzacji.
Marzy mi się świat, w którym nikt nie czuje się zmuszony do wierzenia w to, co narzuca dominująca kultura. Tęsknię za krajem, w którym nikogo nie wytyka się palcami dlatego, że wierzy w wartości, które nie mieszczą się w odwiecznych kanonach. Brakuje mi przestrzeni na debatę nieograniczoną dogmatami i stereotypami. Dlatego jestem fanem laicyzacji.
Logo źródła: Znak ks. Michał Heller
Po upadku komuny przewidywałem, że laicyzacja dotknie Polskę. Myliłem się, gdyż przypuszczałem, że to nastąpi szybko. Nastąpiło ze znacznym opóźnieniem. Napięcia narastały nieubłaganie, stopniowo i podskórnie, a teraz nastąpił wybuch.
Po upadku komuny przewidywałem, że laicyzacja dotknie Polskę. Myliłem się, gdyż przypuszczałem, że to nastąpi szybko. Nastąpiło ze znacznym opóźnieniem. Napięcia narastały nieubłaganie, stopniowo i podskórnie, a teraz nastąpił wybuch.
Gdy patrzę wstecz, cofając się do kwietnia roku 2005, i wspominam wielkie narodowe poruszenie, te milczące tłumy na ulicach i te łzy wylane po wiadomości o śmierci Jana Pawła II, myślę sobie: to był pierwszy cios, jaki od losu otrzymał Kościół w Polsce.
Gdy patrzę wstecz, cofając się do kwietnia roku 2005, i wspominam wielkie narodowe poruszenie, te milczące tłumy na ulicach i te łzy wylane po wiadomości o śmierci Jana Pawła II, myślę sobie: to był pierwszy cios, jaki od losu otrzymał Kościół w Polsce.
Marzy mi się Kościół, w którym biskupi i księża zajmą się tylko głoszeniem Ewangelii. Całą resztą spraw Kościoła mogą zająć się świeccy i pewnie niejednokrotnie zrobią to lepiej.
Marzy mi się Kościół, w którym biskupi i księża zajmą się tylko głoszeniem Ewangelii. Całą resztą spraw Kościoła mogą zająć się świeccy i pewnie niejednokrotnie zrobią to lepiej.
Logo źródła: Blogi podniebem.blog.deon.pl
Co sprawia, że młodzi odchodzą od Kościoła? Czasem zachowanie niektórych duchownych, ale według mnie jest to procent marginalny...
Co sprawia, że młodzi odchodzą od Kościoła? Czasem zachowanie niektórych duchownych, ale według mnie jest to procent marginalny...
KAI / pk
Proces laicyzacji w coraz większym stopniu zagląda do polskiej szkoły". Ta sytuacja wymaga od katechety wielkiej pokory, ale też mocnej świadomości, że katecheza w szkole jest potrzebna - podkreślił abp Józef Kupny w przemówieniu do kilkuset katechetów zgromadzonych w poniedziałek w auli Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu.
Proces laicyzacji w coraz większym stopniu zagląda do polskiej szkoły". Ta sytuacja wymaga od katechety wielkiej pokory, ale też mocnej świadomości, że katecheza w szkole jest potrzebna - podkreślił abp Józef Kupny w przemówieniu do kilkuset katechetów zgromadzonych w poniedziałek w auli Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu.
Znana jest również jako "przeniesienie do stanu świeckiego", laicyzacja, a niektórzy mylą ją z suspensą. Czym właściwie jest?
Znana jest również jako "przeniesienie do stanu świeckiego", laicyzacja, a niektórzy mylą ją z suspensą. Czym właściwie jest?
Józef Augustyn SJ / KAI
"To kluczowa sprawa dla przyszłości duszpasterstwa w Polsce" - pisze Józef Augustyn SJ - "Rozbieżność między naszym życiem kapłańskim, a głoszonym słowem, jest znacznie większym zagrożeniem wiary dla wielu naszych parafian, niż medialny atak na Kościół i księży".
"To kluczowa sprawa dla przyszłości duszpasterstwa w Polsce" - pisze Józef Augustyn SJ - "Rozbieżność między naszym życiem kapłańskim, a głoszonym słowem, jest znacznie większym zagrożeniem wiary dla wielu naszych parafian, niż medialny atak na Kościół i księży".
Biuro Prasowe KEP / rj
Z danych przedstawionych dziś przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego w Polsce wynika, że ponad 80% Polaków akceptuje nauczanie religii w szkole.
Z danych przedstawionych dziś przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego w Polsce wynika, że ponad 80% Polaków akceptuje nauczanie religii w szkole.
KAI / mg
Świeckość i laicyzacja nie muszą oznaczać ateizacji czy walki z religią - podkreślano na międzynarodowej konferencji naukowej, która 4 maja odbyła się na Uniwersytecie Warszawskim.
Świeckość i laicyzacja nie muszą oznaczać ateizacji czy walki z religią - podkreślano na międzynarodowej konferencji naukowej, która 4 maja odbyła się na Uniwersytecie Warszawskim.