CNA/AFP/AP/dm
Wśród tlących się niedopałków swojego domu, który spłonął w wyniku pożaru, Tom Greany znalazł nadzieję. Posąg Maryi, który mężczyzna i jego żona Kat umieścili przed ich domem, pozostał nietknięty.
Wśród tlących się niedopałków swojego domu, który spłonął w wyniku pożaru, Tom Greany znalazł nadzieję. Posąg Maryi, który mężczyzna i jego żona Kat umieścili przed ich domem, pozostał nietknięty.
W czwartą niedzielę Adwentu czytamy o spotkaniu Maryi i Elżbiety. Choć jest to wydarzenie pełne symboli, zwłaszcza odwołań do Starego Testamentu, przywołane w bliskości Wigilii Narodzenia Pańskiego, pobudza mnie do zgoła odmiennej, tzn. nieco lżejszej refleksji, niż do rozmyślania stricte biblijnego, mającego swe źródło w meandrach teologii biblijnej. I choć w tym spotkaniu dwóch niezwykłych kobiet, gdy pozbawimy je kontekstu starotestamentalnego, na pozór nie ma nic wyjątkowego, to mnie osobiście zawsze porusza niezwykła, nadzwyczajna gościnność Elżbiety, która - sama będąc ciężarną - przed inną kobietę w stanie błogosławionym otwiera podwoje swojego, skromnego zapewne, domostwa.
W czwartą niedzielę Adwentu czytamy o spotkaniu Maryi i Elżbiety. Choć jest to wydarzenie pełne symboli, zwłaszcza odwołań do Starego Testamentu, przywołane w bliskości Wigilii Narodzenia Pańskiego, pobudza mnie do zgoła odmiennej, tzn. nieco lżejszej refleksji, niż do rozmyślania stricte biblijnego, mającego swe źródło w meandrach teologii biblijnej. I choć w tym spotkaniu dwóch niezwykłych kobiet, gdy pozbawimy je kontekstu starotestamentalnego, na pozór nie ma nic wyjątkowego, to mnie osobiście zawsze porusza niezwykła, nadzwyczajna gościnność Elżbiety, która - sama będąc ciężarną - przed inną kobietę w stanie błogosławionym otwiera podwoje swojego, skromnego zapewne, domostwa.
tvp.info / aleteia.org
Brazylijski badacz Átila Soares da Costa Filho posługując się Całunem Turyńskim i możliwościami sztucznej inteligencji opracował portret przedstawiający w przybliżeniu oblicze Maryi, matki Jezusa. – Z Jej twarzy emanuje piękno i godność – powiedział badacz.
Brazylijski badacz Átila Soares da Costa Filho posługując się Całunem Turyńskim i możliwościami sztucznej inteligencji opracował portret przedstawiający w przybliżeniu oblicze Maryi, matki Jezusa. – Z Jej twarzy emanuje piękno i godność – powiedział badacz.
Mój pięcioletni syn wbiegł do domu w poniedziałkowy wieczór z okrzykiem: „mamo, ksiądz Henio wylosował moje serce na roratach. Dostałem do jutra figurkę Maryi!”. Jego radość była ogromna, marzył o tym żeby przynieść ją do domu chociaż raz.
Mój pięcioletni syn wbiegł do domu w poniedziałkowy wieczór z okrzykiem: „mamo, ksiądz Henio wylosował moje serce na roratach. Dostałem do jutra figurkę Maryi!”. Jego radość była ogromna, marzył o tym żeby przynieść ją do domu chociaż raz.
DEON.pl
Wizerunek Matki Bożej z Guadalupe to jedno z najbardziej wyjątkowych przedstawień Maryi. Sposób, w jaki obraz pojawił się na płaszczu ubogiego rolnika, podobnie jak właściwości samego wizerunku, do dzisiaj są wielką zagadką. Poznaj najważniejsze fakty dotyczące cudownego przedstawienia z Guadalupe, wobec których naukowcy rozkładają ręce.
Wizerunek Matki Bożej z Guadalupe to jedno z najbardziej wyjątkowych przedstawień Maryi. Sposób, w jaki obraz pojawił się na płaszczu ubogiego rolnika, podobnie jak właściwości samego wizerunku, do dzisiaj są wielką zagadką. Poznaj najważniejsze fakty dotyczące cudownego przedstawienia z Guadalupe, wobec których naukowcy rozkładają ręce.
KAI / pk
- Niech ta gwiazda, która świeci od dziś, oświeci was, abyście, przesuwając paciorki różańca, raz na zawsze powiedzieli "tak" łasce Pana i zdecydowane "nie" grzechowi - zaapelował papież Franciszek do mieszkańców Barcelony w wideo przesłaniu z okazji inauguracji gwiazdy na Wieży Maryi Panny w bazylice Sagrada Família.
- Niech ta gwiazda, która świeci od dziś, oświeci was, abyście, przesuwając paciorki różańca, raz na zawsze powiedzieli "tak" łasce Pana i zdecydowane "nie" grzechowi - zaapelował papież Franciszek do mieszkańców Barcelony w wideo przesłaniu z okazji inauguracji gwiazdy na Wieży Maryi Panny w bazylice Sagrada Família.
PAP / pk
- Każdego dnia gazety, radio, telewizja nagłaśniają zło, przyzwyczajając nas do najtragiczniejszych rzeczy i sprawiając, że znika nasza wrażliwość sumienia i osobista odpowiedzialność - powiedział w środę w Częstochowie abp Wacław Depo. Metropolita częstochowski złożył Maryi "Hołd z kwiatów".
- Każdego dnia gazety, radio, telewizja nagłaśniają zło, przyzwyczajając nas do najtragiczniejszych rzeczy i sprawiając, że znika nasza wrażliwość sumienia i osobista odpowiedzialność - powiedział w środę w Częstochowie abp Wacław Depo. Metropolita częstochowski złożył Maryi "Hołd z kwiatów".
dobrawnuczka.blog.deon.pl
Nie oczekuję od adwentu fajerwerków. Nie nastawiam się na duchowy maraton. Z pokorą uświadamiam sobie na wejściu, że mimo solidnej dawki lat na karku jestem tylko i aż dzieckiem. Dzieckiem Bożym. Które potrzebuje nieustannie słyszeć, że jest kochane, upragnione i wyczekane.
Nie oczekuję od adwentu fajerwerków. Nie nastawiam się na duchowy maraton. Z pokorą uświadamiam sobie na wejściu, że mimo solidnej dawki lat na karku jestem tylko i aż dzieckiem. Dzieckiem Bożym. Które potrzebuje nieustannie słyszeć, że jest kochane, upragnione i wyczekane.
"Miriam dowiaduje się, że to ma być już, i że Mesjasz ma się urodzić z Niej właśnie. I traktuje tę nowinę bardzo rzeczowo. Żadnej sztucznej pokory: nie twierdzi na przykład, że jest niegodna, jako Nazarejka i biedaczka: rozumie, że godna nie byłaby żadna. Pyta tylko, jak to ma być; bo przecież normalną drogę do urodzenia syna zamknęła sobie sama, składając ją w ofierze na ołtarzu swojej miłości do Boga" - pisze siostra Małgorzata (Anna) Borkowska OSB.
"Miriam dowiaduje się, że to ma być już, i że Mesjasz ma się urodzić z Niej właśnie. I traktuje tę nowinę bardzo rzeczowo. Żadnej sztucznej pokory: nie twierdzi na przykład, że jest niegodna, jako Nazarejka i biedaczka: rozumie, że godna nie byłaby żadna. Pyta tylko, jak to ma być; bo przecież normalną drogę do urodzenia syna zamknęła sobie sama, składając ją w ofierze na ołtarzu swojej miłości do Boga" - pisze siostra Małgorzata (Anna) Borkowska OSB.
"Kiedy na poważnie zaczęłam uwalniać się od niepokoju (oczywiście z licznymi potknięciami po drodze) byłam zdumiona owocami, jakie dostrzegłam w innych dziedzinach swojego życia" - uważa Carrie Gress, autorka książki "Odnowa. Przemieniająca moc macierzyństwa".
"Kiedy na poważnie zaczęłam uwalniać się od niepokoju (oczywiście z licznymi potknięciami po drodze) byłam zdumiona owocami, jakie dostrzegłam w innych dziedzinach swojego życia" - uważa Carrie Gress, autorka książki "Odnowa. Przemieniająca moc macierzyństwa".
S. Łucja Sowińska
Czego możemy nauczyć się od Maryi? O czterech ważnych, życiowych umiejętnościach, których uczy się od "mamy różańcowej", pisze nasza blogerka, s. Łucja Sowińska.
Czego możemy nauczyć się od Maryi? O czterech ważnych, życiowych umiejętnościach, których uczy się od "mamy różańcowej", pisze nasza blogerka, s. Łucja Sowińska.
"Absolutna miłość Maryi do Boga okazuje się płodna - rodzi Jezusa. To samo dotyczy Kościoła. Kościół będzie Matką, jeśli będzie absolutnie skoncentrowany na Bogu, czyli kiedy będzie Dziewicą. Bez tego Kościół jest biedny" - pisze abp Grzegorz Ryś.
"Absolutna miłość Maryi do Boga okazuje się płodna - rodzi Jezusa. To samo dotyczy Kościoła. Kościół będzie Matką, jeśli będzie absolutnie skoncentrowany na Bogu, czyli kiedy będzie Dziewicą. Bez tego Kościół jest biedny" - pisze abp Grzegorz Ryś.
KAI / kb
- Mówienie o Kościele jako matce nie jest żadnym przejawem sentymentalizmu, ponieważ Kościół odarty z macierzyństwa szybko ulega procesowi degradacji – podkreślił bp Piotr Greger, który 15 września br. przewodniczył Mszy św. odpustowej w parafii pw. Matki Bożej Bolesnej w Jawiszowicach – Osiedle Brzeszcze koło Oświęcimia.
- Mówienie o Kościele jako matce nie jest żadnym przejawem sentymentalizmu, ponieważ Kościół odarty z macierzyństwa szybko ulega procesowi degradacji – podkreślił bp Piotr Greger, który 15 września br. przewodniczył Mszy św. odpustowej w parafii pw. Matki Bożej Bolesnej w Jawiszowicach – Osiedle Brzeszcze koło Oświęcimia.
KAI/dm
Duch Święty mówi nam, że żyjemy w „czasach Maryi”. Wzywa nas, byśmy przyjęli na nowo ten znak pocieszenia i pewnej nadziei, który ma imię, oblicze i serce Maryi - pisze papież w przesłaniu na rozpoczęcie 25. Międzynarodowego Kongresu Mariologicznego i Maryjnego. Tym razem ze względu na pandemiczne obostrzenia odbywa się on w formie wirtualnej pod hasłem: „Maryja między teologiami i kulturami dzisiaj. Wzorce, komunikacje, perspektywy”.
Duch Święty mówi nam, że żyjemy w „czasach Maryi”. Wzywa nas, byśmy przyjęli na nowo ten znak pocieszenia i pewnej nadziei, który ma imię, oblicze i serce Maryi - pisze papież w przesłaniu na rozpoczęcie 25. Międzynarodowego Kongresu Mariologicznego i Maryjnego. Tym razem ze względu na pandemiczne obostrzenia odbywa się on w formie wirtualnej pod hasłem: „Maryja między teologiami i kulturami dzisiaj. Wzorce, komunikacje, perspektywy”.
KAI / kb
- Dzisiaj myślimy o tym, by obchodząc urodziny Maryi zachować się godnie i dać Jej jakiś prezent. Chodzi o to, byśmy potrafili odczytać Boży zamysł wobec nas - powiedział w czasie odpustu abp Adam Szal w sanktuarium maryjnym pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Hyżnem, gdzie odbywa się odpust parafialny. Hierarcha udzielił też sakramentu bierzmowania 25 młodym z tej wspólnoty.
- Dzisiaj myślimy o tym, by obchodząc urodziny Maryi zachować się godnie i dać Jej jakiś prezent. Chodzi o to, byśmy potrafili odczytać Boży zamysł wobec nas - powiedział w czasie odpustu abp Adam Szal w sanktuarium maryjnym pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Hyżnem, gdzie odbywa się odpust parafialny. Hierarcha udzielił też sakramentu bierzmowania 25 młodym z tej wspólnoty.
Matka Boża towarzyszyła kardynałowi Stefanowi Wyszyńskiemu przez całe życie - od najmłodszych lat do ostatnich chwil. Jak bliska mu była, mogą świadczyć zapiski ze wspomnień prymasa i relacje świadków. W książce "Kwiatki Stefana Wyszyńskiego" Marek Zając przybliża historie, które opisują oddanie prymasa Maryi.
Matka Boża towarzyszyła kardynałowi Stefanowi Wyszyńskiemu przez całe życie - od najmłodszych lat do ostatnich chwil. Jak bliska mu była, mogą świadczyć zapiski ze wspomnień prymasa i relacje świadków. W książce "Kwiatki Stefana Wyszyńskiego" Marek Zając przybliża historie, które opisują oddanie prymasa Maryi.
KAI/dm
Dzisiaj potrzebujemy takiego zawierzenia, w którym oddamy się naszej Matce, nie jako kolejnej deklaracji, ale jako naszego sposobu życia - mówił abp Mieczysław Mokrzycki w czasie sumy pontyfikalnej dorocznego odpustu ku czci Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Dzisiaj potrzebujemy takiego zawierzenia, w którym oddamy się naszej Matce, nie jako kolejnej deklaracji, ale jako naszego sposobu życia - mówił abp Mieczysław Mokrzycki w czasie sumy pontyfikalnej dorocznego odpustu ku czci Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kalwarii Zebrzydowskiej.
KAI / kb
- Maryja nie krytykowała Apostołów, nie potępiała i nie zarzucała zdrady – mówił abp Józef Kupny, przewodnicząc Eucharystii, która była centralnym punktem IV Archidiecezjalnej Pielgrzymki Czcicieli Maryi i Wspólnot Żywego Różańca do Henrykowa.
- Maryja nie krytykowała Apostołów, nie potępiała i nie zarzucała zdrady – mówił abp Józef Kupny, przewodnicząc Eucharystii, która była centralnym punktem IV Archidiecezjalnej Pielgrzymki Czcicieli Maryi i Wspólnot Żywego Różańca do Henrykowa.
KAI / kb
– W czasach ogromnego kulturowego zamieszania jesteśmy wydani na pokusę utraty nadziei w wieczność. (…) Jeśli będziemy trzymać się Maryi, nie utracimy nadziei, nie zatracimy naszej wiary – mówił abp Marek Jędraszewski w Kalwarii Zebrzydowskiej, gdzie trwa odpust Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
– W czasach ogromnego kulturowego zamieszania jesteśmy wydani na pokusę utraty nadziei w wieczność. (…) Jeśli będziemy trzymać się Maryi, nie utracimy nadziei, nie zatracimy naszej wiary – mówił abp Marek Jędraszewski w Kalwarii Zebrzydowskiej, gdzie trwa odpust Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
To właśnie pięć lat po zakończeniu II wojny światowej, zostaje ogłoszony dogmat o wniebowzięciu Matki Bożej. Rozumiecie? Zaraz po wojnie degradującej, poniewierającej i upadlającej ludzkie ciała zostaje dowartościowane ciało człowieka, ciało Maryi.
To właśnie pięć lat po zakończeniu II wojny światowej, zostaje ogłoszony dogmat o wniebowzięciu Matki Bożej. Rozumiecie? Zaraz po wojnie degradującej, poniewierającej i upadlającej ludzkie ciała zostaje dowartościowane ciało człowieka, ciało Maryi.
{{ article.published_at }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}