Czym jest duchowa wolność i jak ją osiągnąć? Pomoże w tym prosta modlitwa
Duchowe zniewolenie jest jednym z najtrudniejszych doświadczeń związanych z wiarą. Jego przeciwieństwem jest duchowa wolność. Modląc się tą modlitwą, nauczysz się przechodzić od zniewolenia do wolności.
Ignacjański rachunek sumienia Marka E. Thibodeaux SJ. Duchowa wolność
Jesteśmy wolni duchowo, gdy nasz stan duchowy i emocjonalny jest zdrowy. Jesteśmy wolni duchowo, gdy zachowujemy równowagę emocjonalną i gdy pragniemy być pełni wiary, nadziei i miłości. Jesteśmy duchowo zniewoleni, gdy ulegamy negatywnym emocjom i pokusom, gdy jesteśmy zbyt zdenerwowani, smutni, kuszeni lub przestraszeni, żeby myśleć racjonalnie.
Jesteśmy zniewoleni, gdy pogrążamy się w letargu i gdy brak nam motywacji do większej wiary, nadziei i miłości. Brak nam wolności, gdy nie odczuwamy w danej chwili Bożej obecności i nie radzimy sobie z sytuacją, bo albo nam nie zależy, albo wpadamy w panikę. W tym rachunku sumienia zastanów się nad pytaniem: „W którym momencie tego rana doświadczyłem braku wolności?”. To znaczy: „Kiedy byłem w złym nastroju? Kiedy wziął we mnie górę brak wiary, nadziei i miłości? Kiedy dopuściłem do tego, żeby moimi myślami i czynami kierowały silne, negatywne emocje?”. Potem zadaj sobie pytanie: „W którym momencie doświadczyłem największej wolności?”. To znaczy: „Kiedy byłem w dobrym nastroju? Kiedy panowała we mnie wiara, nadzieja i miłość? Kiedy myślałem jasno i obiektywnie, kiedy moje myśli były dobre i pełne miłości, i kiedy podejmowałem dobre, pełne miłości decyzje?”.
W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego, Amen.
1. Spędzam kilka chwil w duchu wdzięczności, dziękując Bogu za jedną lub dwie łaski, duże bądź małe, które dziś otrzymałem: dobry nastrój, w którym się obudziłem, ciepłe słowo od przyjaciela, niezasłużone dobre zdrowie, łatwy dojazd do pracy, kolejny dzień spędzony z moją wspaniałą żoną.
2. Spoglądając wstecz, pytam Boga: "W którym momencie doświadczyłem dzisiaj największego braku wolności?". To znaczy: "Kiedy dałem się ponieść swoim lękom, resentymentom, pożądaniom, uzależnieniom, niepokojom lub depresyjnym myślom?". Swoją wyobraźnią wracam do tej konkretnej chwili. Wyobrażam sobie, że wraz z Bogiem wspólnie przyglądamy się temu momentowi. Wyobrażam sobie, że możemy patrzeć nie tylko na stronę zewnętrzną, jakby oglądając film nakręcony ukrytą kamerą, ale że możemy również obserwować poruszenia wewnętrzne. Innymi słowy, patrzymy, Bóg i ja, jak moje serce wypełnia się po brzegi negatywnymi emocjami, którym dałem się ponieść.
3. Rozmawiam z Bogiem o tym, co widzę. Proszę Boga o wybaczenie albo o uzdrowienie. Pozwalam, by Bóg pokazał mi swój punkt widzenia na tę sytuację. Czy czuję, że Bóg chce mi coś powiedzieć na ten temat? Rozmawiam z Nim o tym, próbując dotrzeć do swych najgłębszych odczuć.
4. Patrząc znowu wstecz, pytam: „W którym momencie doświadczyłem największej wolności?”. Kiedy moje uczucia i czyny nie były negatywne, kiedy były wolne od niskich i ziemskich myśli czy namiętności? W którym miejscu najbardziej czułem, że żyję i że jestem w harmonii z Bogiem, nawet jeśli w tamtej chwili tego nie zauważyłem?
5. Podobnie jak we wcześniejszym punkcie wyobrażam sobie, że obserwuję wraz z Bogiem tę wypełnioną łaską chwilę. Odtwarzamy wspólnie ten moment podczas modlitwy. Przyglądamy się nie tylko temu, co się wydarzyło na zewnątrz, ale także temu, co działo się w głębi mojego serca. Rozmawiam o tym z Bogiem. Pozwalam, by Bóg przedstawił mi swój punkt widzenia. Rozmawiamy o tym przez chwilę. Celebrujemy tę chwilę.
6. Następnie wraz z Bogiem spoglądam wprzód, na jutrzejszy dzień. Jak mogę przeżyć jutro, kierując się tą wolnością, którą odczułem w dzisiejszej chwili łaski? Jakie postawy i działania podejmę, aby uniknąć pułapek, w które wpadłem w dzisiejszym momencie braku wolności?
7. Podejmuję postanowienia, do których czuję się wezwany. Proszę Boga o pomoc w zachowaniu tych postanowień.
Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, jak była na początku teraz zawsze i na wieki wieków, Amen.
Skomentuj artykuł