- Mówienie o Kościele jako matce nie jest żadnym przejawem sentymentalizmu, ponieważ Kościół odarty z macierzyństwa szybko ulega procesowi degradacji – podkreślił bp Piotr Greger, który 15 września br. przewodniczył Mszy św. odpustowej w parafii pw. Matki Bożej Bolesnej w Jawiszowicach – Osiedle Brzeszcze koło Oświęcimia.
Duchowny przypomniał, że „macierzyństwo Kościoła pozwala budować nowe więzy międzyludzkie, przede wszystkim na płaszczyźnie duchowej”.
W homilii biskup podkreślił, że każdy uczeń Chrystusa winien znaleźć swoje miejsce we wspólnocie Kościoła i zarazem potrzebuje odkryć ten nowy wymiar Jego macierzyństwa. „Mówienie o Kościele jako matce nie jest żadnym przejawem sentymentalizmu, ponieważ Kościół odarty z macierzyństwa szybko ulega procesowi degradacji, zamieniając się w nieokreśloną grupę społeczną czy rzeczywistość tylko socjologiczną” – przestrzegł duchowny i wskazał, że wspólnota wiary jest przeciwstawieniem świata bezosobowego, wirtualnego, „gdzie człowiek zostaje zredukowany do rzeczy, kodu kreskowego, numeru statystycznego czy jednostki chorobowej”.
„Bywa, że czasem pozwalamy się manipulować przez innych, żyjemy w olbrzymich zbiorowiskach o wielkiej anonimowości i dlatego coraz trudniej nam zrozumieć oraz docenić bogactwo wzajemnych odniesień” – zauważył.
Zaapelował o budowanie poprzez wymiar macierzyński Kościoła „więzów międzyludzkich, przede wszystkim na płaszczyźnie duchowej”. „Wiara właściwie przeżywana nigdy nie przekształci się w anonimowe zachowania, ale stanie się drogą ukazywania Bożego oblicza. Taki model Kościoła ukazuje Maryja, która uczy nas bycia Kościołem i wzywa do odpowiedzialności za jego przyszłość. Matka Jezusa wskazuje nam drogi Ewangelii i przekonuje, że to nie tylko teoria, ale samo serce godnego życia. Uczy nas również trudnej sztuki przyjmowania krzyża bólu, choroby i cierpienia” – dodał hierarcha.
Źródło: KAI / kb
Skomentuj artykuł