Nie wystarczy, że na aucie zawiesisz rybkę, a na szyi krzyżyk. Nie musisz obwijać ręki różańcem, a w autobusie ostentacyjnie czytać Pisma Świętego. Co jest od tego ważniejsze?
Wśród owoców zamieszkiwania Ducha Świętego w nas, są takie, które sprawiają, że ze zrozumieniem kiwamy głową i robimy do nich pobożną minę. Na przykład "miłość". Boże i oczywiste, bo Bóg jest miłością. Albo "pokój". Sam Jezus powiedział, że nam go daje. Ale są też takie owoce, które przyjmujemy do wiadomości, ale nie bardzo wiemy jak je rozumieć. A poza tym są takie zwyczajne. Zupełnie ludzkie. A jednak są Boże. Wśród nich znajduje się uprzejmość.
Bóg lubi zaskakiwać
Bóg lubi nas zaskakiwać i lubi objawiać się w codzienności. Jego przyjście na świat było takie zwyczajne, sposób powoływania uczniów taki normalny i nawet śmierć taka ludzka. Jego owoce w nas mogą być tak proste jak uprzejmość.
Ostatnio stałam w kolejce w "Biedronce". Przede mną dwie osoby, za mną jeszcze kilka. Tylko jedna kasa czynna, a ja tylko z kilogramem mąki w ręce. Nie przyszło mi nawet do głowy, żeby się przepychać przed stojących przede mną ludzi. Chciałam odczekać swoje, bo aż tak mi się nie spieszyło. Ale pani, która stała na początku kolejki powiedziała: niech pani idzie pierwsza, my mamy pełne koszyki, a pani tylko jedną rzecz.
Podziękowałam i skorzystałam. Wyszłam ze sklepu i zaczęłam zastanawiać się nad reakcją tej kobiety. Taka prosta, zwyczajna uprzejmość, a jednak spotykana bardzo rzadko. Nie wiem, kim była ta pani, nie wiem nawet, czy była wierząca, ale jej zachowanie sprawiło że w codzienności pojawił się ślad Boga. Nie chcę dociekać, czy owa kobieta chodzi do kościoła, żyje według przykazań i rozwija swoją relacje ze Stwórcą. Chcę się cieszyć, że w codzienności (świadomie bądź nie) zostawiła miejsce na objawienie się działania Ducha Świętego. Na namiastkę życia nie z tego świata.
Bóg bez fajerwerków
Często wydaje nam się, że świadectwo naszego życia z Bogiem musi być czymś spektakularnie wielkim. Ponieważ jestem chrześcijaninem będę dokonywał wyborów, których inni nie zrozumieją. Będę głosił Boże Słowo zawsze i wszędzie (nie bacząc na to, czy jest do tego okazja czy nie). To, że mieszka we mnie Duch Święty będę manifestował na wszelki możliwy i nachalny sposób. A zapomnę o czymś podstawowym, normalnym i zwyczajnym, ale bardzo Bożym.
Nie wystarczy, że przykleisz na swoim aucie rybkę, by inni kierowcy widzieli w Tobie chrześcijanina. Nie musisz obklejać swojego samochodu, ale możesz pozbyć się agresji i złośliwości do innych użytkowników drogi. Nie musisz nosić na szyi wielkiego krzyżyka i medlika, by być rozpoznanym jako uczeń Chrystusa, ale możesz okazywać swoją życzliwość innym. Nie musisz obwijać ręki różańcem i czytać ostentacyjnie Pisma Świętego w autobusie, ale możesz zachowywać się uprzejmie. To jest prawdziwym świadectwem zamieszkiwania w Tobie Ducha Świętego. Owocujesz czy nie?
Uprzejmość jak każdy owoc Ducha nie jest wybiórcza, to znaczy nie objawia się tylko w stosunku do tych, którzy także są chrześcijanami. Ona nie ma zależeć od okoliczności zewnętrznych, czy naszego nastroju. Ma towarzyszyć nam zawsze. Jej korzenie sięgają samego Ducha Bożego, który jest w nas.
Zaskocz kogoś uprzejmością
A teraz spójrzmy na nasze życie i zastanówmy się czy owocujemy uprzejmością… Ile jest jej w nas na co dzień. Takiej skierowanej do wszystkich: obcych, niemiłych, niewierzących, myślących inaczej niż my. Może koniecznym będzie zasięgnięcie rady specjalisty od owoców czyli Ducha Świętego? Może zacznijmy nad nią pracować robiąc proste ćwiczenie: codziennie mały gest uprzejmości w stosunku do kogoś, kto w naszej ocenie nie zasłużył na nią lub zupełnie nie spodziewa się jej z naszej strony?
Duch Święty chce owocować też w tobie. Pytanie, czy Mu na to pozwolisz? O radości, która może być kolejnym z Jego owoców w Tobie, przeczytasz niebawem na DEON.pl.
Maria Miduch - dr judaistyki i hermenutyki biblijnej teologii, mgr studiów bliskowschodnich, wykładowca języka hebrajskiego i Starego Testamentu. Autorka książek: "Biografia Ducha Świętego" i "Biografia Boga Ojca". Członek Stowarzyszenia Biblistów Polskich. Liderka we wspólnocie Głos na Pustyni, zangażowania w inicjatywę TJCII Polska. Zakochana w podróżach - szczególnie tych do Ziemi Świętej.
Skomentuj artykuł