- Ojciec Jan włożył na moje ramiona czarną owieczkę, a potem na oczach tysięcy młodych ludzi wołał: "patrzcie, biskup niesie do stada czarną owcę! - wspomina abp Wojciech Polak swoje początki w kontaktach z młodzieżą. Poznaj historię tej niezwykłej relacji.
- Od pierwszych dni mojego biskupstwa, kładłem duży akcent na duszpasterstwo wśród ludzi młodych - mówił abp Wojciech Polak podczas wywiadu dla KAI. Młodzież jest jednym z priorytetów duszpasterskich, co podkreślił zaraz po ogłoszeniu nominacji na arcybiskupa gnieźnieńskiego. Nawet nie miał wątpliwości, że pojawi się zaraz po swoim ingresie na spotkaniu lednickim - Wybierałem się na Lednicę i pojadę na Lednicę. Chcę być w tym dniu z młodzieżą".
Porządnie mi się oberwało
Abp Wojciech przygodę z Lednicą rozpoczął dopiero jako biskup - Wcześniej miałem o niej dość mgliste wyobrażenie. O ojcu Janie zresztą też - mówił Prymas.
(fot. Lednica2000)
- Słyszałem tylko o pewnym dominikaninie, który zrobił zamieszanie w 1997 roku, gdy na spotkanie z papieżem Janem Pawłem II w Gnieźnie przyjechał z naprawdę sporą grupą młodych ludzi. Z powodu zamkniętego placu przed rezydencją prymasów, usadowił się razem z nimi wygodnie w przygotowanych dla innych pielgrzymów sektorach, powodując tym samym potworne zamieszanie, za które mi także dość porządnie się wówczas oberwało.
Święty niepokój
Przygoda na Lednicy to też pełnienie ważnego zadania - Ojciec Jan wymyślił sobie, że w czasie lednickiej adoracji, Pana Jezusa w tytanowej monstrancji może nosić tylko biskup Polak, jak sam mówił przewrotnie: do końca świata i jeszcze dzień dłużej - wspominał abp Polak. Podczas spotkania w 2015 roku, Ojciec Jan poprosił, już wtedy arcybiskupa i Prymasa Polski, o wygłoszenie homilii, przekonując, że ten już dojrzał, by do młodych przemówić.
(fot. Lednica2000)
- Nie wiemy, co nam się jeszcze przydarzy, ale wiemy, że wszystkiemu może zaradzić Duch Święty. On nigdy nie zostawia nas w świętym spokoju, ale jest Świętym niepokojem, nie pozwala uciszyć prawdy w ludzkim sercu i przypomina, że wszystkie sprawy na niebie i na ziemi sprowadzają się do miłości. - mówił do młodzieży zgromadzonej na lednickich polach. - Duch Święty nie tyle chce, abyśmy wiele o Nim mówili, co raczej byśmy z Nim przebywali - tłumaczył.
To nie jest zwykłe spotkanie - to stan ducha
Czym dla Prymasa Polski jest Lednica? - Lednica to odpowiedź na pytanie: czego oczekujesz od Kościoła? Wiary. A co ci daje wiara? Życie - powiedział do zebranych.
Doświadczenie Lednicy to przede wszystkim doświadczenie Kościoła młodych oraz tego, jak młodych zapraszać do niego. W jednym ze wspomnień, abp Wojciech opowiada o tym, jak ojciec Jan włożył na jego ramiona czarną owieczkę - A potem na oczach tysięcy młodych ludzi wołał: "patrzcie, biskup niesie do stada czarną owcę!" - wspominał.
Zaraz po ogłoszeniu nominacji na arcybiskupa gnieźnieńskiego i Prymasa Polski, podczas briefingu dla mediów, abp Wojciech porównał swoją posługę do pasterza, odwołując się do słów Papieża Franciszka: "Pasterz niekiedy idzie na przodzie wspólnoty, przewodząc jej. Niekiedy z pokorą i współczującą miłością kroczy w środku tego Kościoła. A niekiedy idzie za nią, zwłaszcza po to, by tych najsłabszych do tej wspólnoty przyprowadzić. By otworzyć im drzwi do tej wspólnoty. Chciałbym powiedzieć wszystkim, że jestem po to, by im te drzwi do Kościoła otwierać".
Przekonaj się sam
W sobotę 8 kwietnia abp Wojciech Polak będzie gościem kolejnej odsłony rekolekcji "Ogień dla nas i całego świata" w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. Będzie to okazja do doświadczenia wspólnoty Kościoła, która dla każdego jest otwarta i do której zaprasza szczególnie tę czarną, zagubioną owcę.
Skomentuj artykuł