W różnych okolicznościach przychodzą nam myśli o naszym końcu, o tym, co dalej, po ostatnim oddechu, po ostatniej aktywności mózgu. Co stanie się z naszym ciałem - już wiemy. Ale co z naszą świadomością?
Niebawem kończymy rok liturgiczny. Z tego powodu wiele czytań mszalnych w tym tygodniu nawiązuje w różnych obrazach do spraw ostatecznych. Próbując dyskutować ze współbraćmi na te tematy, dochodzę do wniosku, że lepiej jest milczeć, niż mówić za wiele, by nie zbagatelizować tajemnicy, jaką jest już sama śmierć.
Ale to nie oznacza, że mam żyć tak, jakby jej nie było. Wręcz przeciwne! Jeśli czegoś w życiu mogę być pewien, to właśnie tylko, że kiedyś umrę.
Czy przeżyłem ten dzień tak, jakby miał być moim ostatnim dniem? Jakie decyzje bym podął gdybym wiedział, że jutra już nie będzie? Taka perspektywa przeżywania codzienności może przynieść wiele wolności.
Dziś wieczorem stańmy razem na #wieczornypaciorek, żeby zobaczyć miniony dzień w nowej perspektywie.
Zaczynamy o 21:15.
Potrzebujesz przypomnienia? Dołącz do wydarzenia na Facebooku.
***
#WieczornyPaciorek to nie jest jakiś tam "paciorek". Pod tą nazwą kryje się specjalna modlitwa, która pozwoli ci zmienić podejście do wielu spraw, złapać dystans, odnaleźć pokój, wyciszyć się i - co najważniejsze - odnowić więź z Bogiem. Potrzebujesz chwili wytchnienia, ale nie wiesz, jak wśród nawału codziennych obowiązków wygospodarować choćby kilka minut? Wiemy, jak ci pomóc.
Skomentuj artykuł