Czy znasz jakiegoś hipochondryka? Ja mam współbrata, który codziennie opowiada o innym schorzeniu na jakie obecnie "choruje". Kiedy po raz kolejny słyszę o jakiejś nieznanej mi dotąd chorobie, której objaw znalazł u siebie, dochodzę do wniosku, że problem nie leży w fizycznym niedomaganiu jego organizmu.
Nasze życie duchowe nie wiele różni się w tym względzie. Spowiadamy się co miesiąc z różnych "dolegliwości"; latami cierpimy na te same duchowe przypadłości…
Brak świadomości tego, na co duchowo się "choruje" wyklucza zastosowanie odpowiedniego leczenia. Najskuteczniej swoje schorzenia rozpoznać można w codzienności, każdego dnia zastanawiając się, co boli. To w codziennym życiu widać objawy najcięższych chorób, z którymi warto przychodzić do Boga, prosząc Go o uzdrowienie.
Nie obawiaj się duchowej "diagnozy".
#WieczornyPaciorek startuje dziś o 21.15.
Potrzebujesz przypomnienia? Dołącz do wydarzenia na Facebooku.
***
#WieczornyPaciorek to nie jest jakiś tam "paciorek". Pod tą nazwą kryje się specjalna modlitwa, która pozwoli ci zmienić podejście do wielu spraw, złapać dystans, odnaleźć pokój, wyciszyć się i - co najważniejsze - odnowić więź z Bogiem. Potrzebujesz chwili wytchnienia, ale nie wiesz, jak wśród nawału codziennych obowiązków wygospodarować choćby kilka minut? Wiemy, jak ci pomóc.
Skomentuj artykuł