Jaką moc posiadał Jezus i kiedy objawiła się ona w pełni? Ta antyfona jest odpowiedzią na pytanie, co znaczy "zasiadać po prawicy Ojca". On naprawdę połączył niebo i ziemię.
20 grudnia
O Kluczu Dawida i Berło domu Izraela, Ty, który otwierasz, a nikt zamknąć nie zdoła, zamykasz, a nikt nie otworzy; przyjdź i wyprowadź z więzienia człowieka, pogrążonego w mroku i cieniu śmierci.
Odpowiedź na pytanie, jak rozumieć dzisiejszą antyfonę, daje nam Stary Testament, ale także Apokalipsa. "Klucz Dawida" należy interpretować jako oznakę władzy nad całym stworzeniem. Dzisiejsza liturgia nie mówi jednak o tym, że Jezus posiada ten klucz, ale że nim jest. Oznacza to przyjęcie, że należymy wyłącznie do Boga, a nie do kogoś lub czegoś zupełnie innego. Warto tę antyfonę zestawić z pierwszym przykazaniem.
Apokalipsa podkreśla, że jedynym pośrednikiem między człowiekiem a Bogiem jest Zmartwychwstały (por. Ap 3,7) . Dlatego też chrześcijaństwo odrzuca guru religijnych. Wiara ma moc ze względu na Boga niezależnie od tego, kto ją przekazuje. Nikt nie powinien zastąpić nam Chrystusa.
Każdy z nas może utożsamiać się z "jeńcem siedzącym w ciemnościach", o którym także mówi antyfona. Interpretuje się to jako grzech, prowadzący do śmierci. Zachariasz w swojej pieśni zapowiedział nadejście Mesjasza, który rozproszy cienie śmierci. Jezus z woli Ojca ma władzę nad otchłanią. Jego zmartwychwstanie otworzyło te drzwi i nikt nie zdoła ich zamknąć. Dzięki temu wydarzeniu miłosierdzie Boże mogło rozlać się po całym świecie, obmywając ludzi z grzechu i wyciągając ich ku życiu wiecznemu. Uzupełnieniem tej antyfony jest przepiękna starożytna homilia na Świętą i Wielką Sobotę, która opowiada o wyprowadzeniu Adama i Ewy z otchłani śmierci.
Jednak można także spojrzeć na to zupełnie inaczej. Kiedy z jakiegoś powodu czujemy się odrzucani, to powinniśmy pamiętać, że Bóg zawsze nas przygarnie, szczególnie wtedy, gdy czujemy się nierozumiani. Jesteśmy stworzeni na Jego obraz i podobieństwo, więc czuje On z nami niesamowitą więź. Zbliżające się Boże Narodzenie powinno nas uczyć tolerancji i wzajemnej akceptacji. Są to elementy wpisane w chrześcijaństwo, ponieważ to właśnie z miłości Jezus poświęcił się dla nas. Głoszenie Ewangelii będzie skuteczne, jeśli świat zobaczy w chrześcijanach miłość. Jezus wydobył nas z więzienia ciemności, więc nie wysyłajmy do nich ludzi, sami się w niej pogrążając. Przyjdź, o Kluczu Dawida!
***
Artur Lesner - koordynator zespołu liturgicznego w Komitecie Organizacji ŚDM w Krakowie
Skomentuj artykuł