Jezus nie roztacza aury lęku przed Bogiem, który paraliżuje. Mówi o bojaźni, która jest szacunkiem
Jezus nie roztacza aury lęku przed Bogiem, który paraliżuje, odbiera trzeźwość myślenia, czyni człowieka niezdolnym do podejmowania rozsądnych decyzji. Pan mówi o bojaźni, która jest szacunkiem, zna swoje miejsce, ale przede wszystkim zna wartość człowieka w obliczu Boga.
Z ewangelii wg św. Łukasza:
Kiedy wielotysięczne tłumy zebrały się koło Niego, tak że jedni cisnęli się na drugich, zaczął mówić najpierw do swoich uczniów: «Strzeżcie się kwasu, to znaczy obłudy faryzeuszów. Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach.
Lecz mówię wam, przyjaciołom moim: Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem nic więcej uczynić nie mogą. Pokażę wam, kogo się macie obawiać: bójcie się Tego, który po zabiciu ma moc wtrącić do piekła. Tak, mówię wam: Tego się bójcie! Czyż nie sprzedają pięciu wróbli za dwa asy? A przecież żaden z nich nie jest zapomniany w oczach Bożych. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli.
Komentarz do Ewangelii (14.10.2022)
Obraz: Ewangelista Łukasz maluje przed nami scenę spotkania Jezusa z wielotysięcznym, bezładnym tłumem, gdzie ludzie deptają jeden drugiego. Jezus, jednak, przemawia najpierw do swoich uczniów. Jesteśmy razem z Nim w drodze do Jerozolimy. Popatrzę wokoło po osobach, posłucham słów Jezusa, które dzisiaj do mnie kieruje.
Myśl: Wielotysięczne tłumy symbolizują całą ludzkość, która pragnie spotkania z Jezusem. Są interesowni, ale i chcą spotkać i usłyszeć Pana. Jezus kieruje swoje słowo najpierw do uczniów, do tych, którzy są blisko Niego, co idą za Nim i już jakoś Go wybrali. Chrystus zachęca ich, by nie byli obłudni, nie prowadzili podwójnego życia. Przestrzega ich też, by nie obawiali się ludzi, lecz Pana, który „ma moc wtrącić do piekła”. Jezus nie grozi, ale mówi, jak do przyjaciół, że są w ręku Boga, żeby się nie obawiali, że w oczach Boga mają wielką wartość.
Emocja: Bojaźń. Jezus nie roztacza aury lęku przed Bogiem, który paraliżuje, odbiera trzeźwość myślenia, czyni człowieka niezdolnym do podejmowania rozsądnych decyzji. Pan mówi o bojaźni, która jest szacunkiem, zna swoje miejsce, ale przede wszystkim zna wartość człowieka w obliczu Boga.
Wezwanie: Poproszę o łaskę ‘wystrzegania się obłudy’. Podziękuję za doświadczenie bycia wartościowym. Postaram się zapamiętać jakąś inspirującą myśl z tej modlitwy.
Skomentuj artykuł