#Ewangelia: co się z nami dzieje, gdy naśladujemy Chrystusa?
Jezus chce nas uzdolnić do czynienia "większych dzieł" niż On sam czynił chodząc po tym świecie. Aby jednak mógł to zrobić, musi mieć do dyspozycji naszą decyzję.
Słowa Ewangelii [J 14, 7-14]
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście". Rzekł do Niego Filip: "Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy".
Odpowiedział mu Jezus: "Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: «Pokaż nam Ojca»? Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie, wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła.
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić Mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię".
Idźmy w ślady Jezusa! [Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
Jeżeli chcemy przekonać się o tym, że Jezus jest Synem Bożym, zacznijmy wykonywać "Jego dzieła", to znaczy po prostu naśladujmy Go. Kiedy naśladujemy Jezusa nasze życie nabiera tak niesamowicie nowego wymiaru, że trudno nie mówić o doświadczeniu Boskości, o czymś, co określamy mianem "Boże życie".
Jezus chce nas uzdolnić do czynienia "większych dzieł" niż On sam czynił chodząc po tym świecie. Aby jednak mógł to zrobić, musi mieć do dyspozycji naszą decyzję o naśladowaniu.
Skomentuj artykuł