#Ewangelia: kto jest największy w oczach Boga?
Jeśli więc chcemy być ważni dla Boga jak dzieci, nie musimy ukrywać przed Nim swojej słabości.
[Mt 18, 1-5. 10]
W tym czasie uczniowie przystąpili do Jezusa z zapytaniem: «Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim?»
On przywołał dziecko, postawił je przed nimi i rzekł: «Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim. I kto by przyjął jedno takie dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje.
Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie».
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
Dlaczego dla Boga dzieci są takie ważne, że aż prawie zrównuje je ze sobą, mówiąc: "Kto by przyjął jedno takie dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje"? Na pewno nie ze względu na zasługi, bo ich dzieci nie mają.
Wydaje się, że są tylko dwa powody: po pierwsze dlatego, że są słabe; po drugie dlatego, że mają wielki potencjał dobra w sobie. Jeśli więc chcemy być ważni dla Boga jak dzieci, nie musimy ukrywać przed Nim swojej słabości. Jednocześnie powinniśmy wierzyć w siebie, czyli widzieć swój potencjał dobra i dążyć do jego wykorzystania.
Skomentuj artykuł