#Ewangelia: nie szukaj szczęścia w takich doświadczeniach. Są złudne
Tego szczęścia można się tylko nauczyć, ono nie spada z nieba. Można się nauczyć od Jezusa.
[Ewangelia]
Jezus podniósł oczy na swoich uczniów i mówił:
«Błogosławieni jesteście, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże.
Błogosławieni, którzy teraz głodujecie, albowiem będziecie nasyceni.
Błogosławieni, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie.
Błogosławieni jesteście, gdy ludzie was znienawidzą i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy zelżą was i z powodu Syna Człowieczego odrzucą z pogardą wasze imię jako niecne: cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili prorokom.
Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą.
Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie.
Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie.
Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom». (Łk 6, 20-26)
[Komentarz Wojciecha Jędrzejewskiego OP]
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
Przyjemność, płynąca z posiadania wielu rzeczy materialnych, z dobrego jedzenia do sytości, z wesołego życia, czy z ludzkich pochwał, jest namiastką szczęścia i jego imitacją. Zdobycie tego często powoduje, że nie odczuwamy tęsknoty za szczęściem prawdziwym, wiecznym. Ta imitacja szczęścia tylko przypomina szczęście prawdziwe i nie jest wieczna, bo jest oparta na tym, co jest przemijające.
Jezus pragnie nauczyć nas szczęścia prawdziwego. Ono jest tak mocne i tak trwałe, że nawet doświadczając ubóstwa, głodu, smutku i ludzkiej nienawiści, jesteśmy szczęśliwi (czyli błogosławieni). Ale tego szczęścia można się tylko nauczyć, ono nie spada z nieba. Można się nauczyć od Jezusa.
Skomentuj artykuł