Wiara to nie teoretyczne dywagacje i intelektualna zabawa
Wiara to nie teoretyczne dywagacje i intelektualna zabawa. To relacja z osobą. To odkrywanie Boga w przestrzeniach, jakich się nie spodziewam i takim, jakiego nie mogę wymyślić ani przewidzieć. Pytanie ‘a ty za kogo mnie uważasz?’ pozostaje wciąż otwarte.
Czytania: 1 P 5,1-4; Mt 16,13-19
Z ewangelii wg św. Mateusza:
Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: «Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?» A oni odpowiedzieli: «Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków». Jezus zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?» Odpowiedział Szymon Piotr: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego». Na to Jezus mu rzekł: «Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie».
Obraz: Jesteśmy z Jezusem i Jego uczniami w okolicach Cezarei Filipowej, ok. 40 km na północ od Jeziora Galilejskiego, przy źródłach rzeki Jordan, u stóp góry Hermon. Jezus zadaje uczniom bardzo osobiste pytania. Posłucham tej rozmowy. Te pytania skierowane są także do mnie. Jak na nie odpowiem?
Myśl: To bardzo ważny moment w relacji Jezusa i Jego uczniów. To punkt zwrotny w działalności Chrystusa i w Jego drodze do Jerozolimy, aby tam dokonać odkupienia przez śmierć na krzyżu i zmartwychwstanie. I właśnie wtedy Jezus daje poznać swoją prawdziwą tożsamość ‘Mesjasza, Syna Boga żywego’ oraz przyznaje prymat Piotrowi, Skale, na której zostanie zbudowany Kościół Chrystusowy. To nie my zadajemy pytania Bogu. Wiara to udzielenie odpowiedzi na pytania, które On zadaje, zwłaszcza: kim On jest dla mnie? Jezus czyni też Piotra swoim ‘wikariuszem’. Daje mu pełnię władzy we wspólnocie Kościoła nie ze względu na jego ‘stałość w wierze’ i nieomylność, ale ze względu na swoją decyzję.
Emocja: Kim jest dla mnie Jezus? Co dla mnie znaczy? Co jestem w stanie i gotów zaryzykować dla Niego i z Nim? Wiara to nie teoretyczne dywagacje i intelektualna zabawa. To relacja z osobą. To odkrywanie Boga w przestrzeniach, jakich się nie spodziewam i takim, jakiego nie mogę wymyślić ani przewidzieć. Pytanie ‘a ty za kogo mnie uważasz?’ pozostaje wciąż otwarte.
Wezwanie: Poproszę o światło rozeznania i odwagę odpowiadania szczerze na pytania Pana. Podziękuję za wiarę Piotra i Kościoła, która pomaga rozpoznać Mesjasza, a nie cudotwórcę i zwykłego proroka.
Jubileusz 2025: Pomodlę się słowami modlitwy do Maryi, Matki Dobrej Drogi: „O Maryjo, słodka Matko nasza w niebie, prowadź nasze kroki po drodze żywota, jakże często stromej i pełnej wyboi, a u kresu drogi bądź nam niebios Bramą i błogosławiony Owoc Twego łona – ukaż nam Jezusa! Amen.”


Skomentuj artykuł