Ksiądz Jan Kaczkowski szczerze o mszy trydenckiej

Ksiądz Jan Kaczkowski szczerze o mszy trydenckiej
fot. Damian Kramski
ks. Jan Kaczkowski

Co ksiądz Jan myślał o przedsoborowej mszy? Znany duchowny miał na ten temat mocno wyrobione zdanie, którego nie bał się bronić.

Ksiądz Kaczkowski był zafascynowany przedsoborową liturgią. Twierdził, że wszystko zaczęło się od starego mszalika babci, który w przystępny sposób tłumaczył poszczególne części starej liturgii.

- Wpadł mi w ręce stary mszalik babci, gdzie było po polsku i po łacinie, stąd moje przywiązanie do tradycji przedsoborowej - powiedział w czasie homilii, którą udostępniamy poniżej. 

DEON.PL POLECA

Ksiądz Kaczkowski miał wyrobione zdanie o mszy trydenckiej

Zdaniem duchownego usytuowanie księdza w nowej mszy jest błędem. 

- Przestawienie księdza w tę stronę to jest błąd liturgiczny. Przedtem ksiądz był odwrócony w drugą stronę, ale nie tyle stał tyłem do ludzi, co ludzie wraz z księdzem patrzyli w jedną stronę. Kościół był ad orientum, na Wschód, przynajmniej do Soboru Trydenckiego. Od soboru tym symbolicznym wschodem był krzyż i sześć świec - podkreślił ks. Kaczkowski. 

Dlaczego dla księży przed soborem tak ważne było patrzenie na krzyż w czasie przeistoczenia? 

- W mszy trydenckiej ksiądz patrzył na krzyż żeby sobie uzmysłowić, że to jest ofiara. A teraz jest tak, że jak patrzę do góry to widzę albo pana organistę albo panią z reklamówką z Lidla stojącą w drzwiach kościoła. Co mnie potwornie rozprasza.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
ks. Jan Kaczkowski, Joanna Podsadecka

Ostatnia rozmowa z księdzem Janem Kaczkowskim

Był inspiracją dla milionów ludzi - wierzących i niewierzących. Każdy, kto go słuchał, czuł: on mnie rozumie. Ksiądz Jan nie oferował tanich rad ani łatwych pocieszeń. Swoim życiem mówił:...

Skomentuj artykuł

Ksiądz Jan Kaczkowski szczerze o mszy trydenckiej
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.