Nie radzisz sobie z życiową porażką? Posłuchaj podpowiedzi o. Wojciecha Jędrzejewskiego
Mamy różne pomysły na życie i wiele z nich kończy się dotkliwą porażką. Wszystko ma konsekwencje, które przychodzą szybciej albo później, ale zawsze przychodzą. A gdy poniesiemy porażkę, są do wyboru dwie drogi - mówi o. Wojciech Jędrzejewski OP.
W kolejnym nagraniu z serii "Nie przegrać przegranych", publikowanej na youtube'owym kanale dominikanów, o. Jędrzejewski mówi o jednym odkryciu, które pomaga przyjąć i przeżyć życiową porażkę, której właśnie doświadczamy.
Gdy pomysł na życie kończy się porażką
- Można mieć różne pomysły na życie, a życie weryfikuje te nasze pomysły. To może to być hedonizm: robię tylko to, co jest mi wygodne. Może to być pomysł, że śmierć frajerom - zrobię to, co jak najszybciej zapewni mi osiągnięcie tego, co mnie kręci, co mi się wydaje fajne, za wszelką cenę. Mogę mieć pomysł na życie pod tytułem "kariera" - osiągniętą ciężką pracą, ale taką, za którą ceną są relacje z rodziną, z najbliższymi. Mamy różne pomysły na życie i wiele z nich kończy się dotkliwa porażką - mówi dominikanin.
Jak podkreśla, konsekwencje naszych pomysłów przychodzą szybciej albo później, ale zawsze je w końcu odczuwamy. A gdy ponosimy ciężką życiową porażkę, są dla nas dwie drogi.
Gdy ponosisz życiową klęskę, są przed tobą dwie drogi
- Albo przełkniesz tę porażkę i przyznasz się przed człowiekiem, którego wcześniej uważałeś za frajera, że ty popełniłeś błąd, połkniesz tę gorzką pigułkę poczucia zranionej ambicji, albo będziesz staczać się w poczuciu degradacji. Jeśli twój pomysł na życie się sfalsyfikował, okazał się głupi, czujesz się przegrany, przegrana - twoje życie się nie kończy - mówi o. Jędrzejewski OP. - Odkryj, że nadal masz umysł, swoją wolę, swoje nogi i ręce i że możesz ich użyć, zamiast rozdrapywać rany rozpaczy. Możesz zrobić coś ze swoim życiem, podjąć jeszcze jedną próbę, która zacznie się od uznania swojej klęski, klęski swojego pomysłu.
To odkrycie pozwala podnieść się po przegranej i zacząć od nowa
Zakonnik mówi wprost: Bóg nigdy nas nie porzuca i nie cieszy się z naszych porażek. I to jest odkrycie, które pozwala nam się podnieść, wstać, spróbować jeszcze raz.
- Bóg jest tym, który mówi: jeśli uznajesz porażkę swojego projektu, to wiedz, że mam dla ciebie bardzo mocną i piękną kolejną propozycję. Nie chcę sycić się twoją klęską i ci jej wytykać, tylko zaproponować ci coś całkowicie nowego. Ta wielkoduszność Boga i jego obłędnie piękna miłość, odkrycie jej to moment, który pozawala zacząć na nowo po przegranej - mówi dominikanin.
Posłuchaj całego nagrania:
dominikanie.pl / YouTube.com / mł
Skomentuj artykuł