Nie zapominajmy o Jezusie
Kościół nie jest jakimś stowarzyszeniem albo organizacją, a jego członków daleko jest od Jezusa. Dlatego, że zajęci są innymi sprawami niż towarzyszenie Jezusowi.
Ewangelia na dziś:
Jezus wędrował przez miasta i wsie, nauczając i głosząc Ewangelię o królestwie Bożym. A było z Nim Dwunastu oraz kilka kobiet, które uwolnił od złych duchów i od słabości: Maria, zwana Magdaleną, którą opuściło siedem złych duchów; Joanna, żona Chuzy, zarządcy u Heroda; Zuzanna i wiele innych, które im usługiwały ze swego mienia.
Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ
Od początku Jezus tworzył wspólnotę mężczyzn i kobiet. Nie organizację czy stowarzyszenie, ale wspólnotę. Tych ludzi nie łączyła taka czy inna przynależność. Ich łączył On – Jezus. To jest pierwowzór Kościoła.
Kościół nie jest jakimś stowarzyszeniem albo organizacją. Owszem, potrzebuje przepisów i innych prawnych uregulowań, ale o tyle, o ile poszczególni członkowie Kościoła daleko są od Jezusa. A niestety wielu członków Kościoła daleko jest od Jezusa. Bynajmniej nie dlatego, że nie można się do Niego dopchać. Raczej dlatego, że zajęci są innymi sprawami niż towarzyszenie Jezusowi.
Skomentuj artykuł