Deon.pl / tk
Święty Józef jest bardzo skutecznym orędownikiem w sprawach "sercowych". Gdy z całych sił staramy się znaleźć drugą połówkę, to właśnie jemu warto powierzyć tę sprawę. Poniżej znajdziecie krótką, lecz bardzo piękną modlitwę do świętego Józefa o dobrego małżonka.
W Glichowie, w domu podarowanym zakonowi, od września 2024 roku mieszkają razem bracia kapucyni i czterej mężczyźni z doświadczeniem bezdomności. Wspólnie modlą się, pracują i budują relacje oparte na Ewangelii. "Nasza nadzieja wypływa z Bożego Słowa. Przykładem jest Psalm 68 i werset: »Bóg przygotowuje dom dla opuszczonych«. Rozważając ten psalm, a szczególnie wspomniany fragment, postanowiliśmy na jego podstawie kształtować w sobie chrześcijańską nadzieję. To zdanie ma jednak dalszy ciąg" - mówi brat Tadeusz Starzec OFMCap.
Jezus zachęca swoich uczniów, aby kształtowali w sobie postawę łagodności i miłosierdzia, jak On. Nie zrozumiemy tego i nie przyjmiemy, jeśli nie powiążemy tego z miłością bliźniego i nieprzyjaciół.
Czy nie masz czasem wrażenia, że uroczystość Trójcy Świętej, choć dotyka swoją tematyką tak podstawowej dla chrześcijaństwa prawdy wiary, to jest jednak jak instrukcja obsługi, której nikt nie chce czytać, bo wygląda za grubo? A do tego zdaje się być napisana mało zrozumiałym językiem. „Trzy w Jednym” i „Jeden w Trzech” – brzmi jak teologia wyższego poziomu, a jednak dzisiejsze czytania nie pozwalają nam zostać biernymi słuchaczami. Zapraszają do wejścia w interakcję, bo Bóg w Trójcy nie jest teorią, lecz ruchem ku człowiekowi.
Życie człowieka to proces wzrastania, poznawania, uczenia się, jak odpowiadać Bogu na Jego działanie
Zbyt często traktujemy życie religijne jak coś statycznego, spełnianie albo niespełnianie przykazań, nakazów, zwyczajów. Nie słuchamy Ducha, nie pozwalamy się prowadzić do ‘całej prawdy’, zadowalając się jakimiś jej przejawami, wyuczonymi gdzieś w młodości, ale nie odpowiadającymi potrzebom dojrzałej wiary.
Liczy się miłość, bo Bóg jest miłością. Każda miłość jest Jego wyrażeniem. A Bóg wykorzystał każdy sposób, by nam to unaocznić, poczynając od dzieła stworzenia, a następnie w najwcześniejszych chwilach Objawienia, gdy przechadzał się ramię w ramię z Adamem pod drzewami Edenu. Gdyby Boża Pieśń nad pieśniami śpiewana przez Jego mądrego sługę Salomona została zekranizowana dosłownie, zostałaby bez wątpienia sklasyfikowana jako film dla dorosłych – tak erotycznie zmysłowa jest ona w swym wyrażaniu miłości, przez które Bóg pragnie nas przekonać, jak bardzo nas kocha.
Chciałoby się zapytać, czy "mistrzom" z MEN chmury nie przysłoniły jasnego nieba? Zakładam, że to celowe działania. Oni doskonale wiedzą, że im lepiej człowiek jest wykształcony, tym trudniej się nim manipuluje.
Mowa: ‘tak, tak; nie, nie...’ Słowa w naszym życiu mają wielkie znaczenie. Mogą zbudować, ale i potrafią wiele zniszczyć. Faryzeusze często w mowach Jezusa są przykładem obłudników. Jezus przeciwstawia temu prostotę i jasność. Zachęca do życia w prawdzie.
Cudzołóstwo to nie tylko ciało. To także myśli, nasza duchowa sfera. Jezus piętnuje nie pociąg, pragnienia ciała, ale chęć posiadania, pożądanie, które ‘zawłaszcza’ cudzą kobietę. W Starym Testamencie jest to zamach na ‘dobra innego mężczyzny’, do których zaliczana była także żona. Jezus przenosi tę kwestię z płaszczyzny norm i prawa na inny poziom.
Rozdział 17 Ewangelii św. Jana to swoisty ‘testament’, jaki Jezus zostawia swoim uczniom. Przekazuje im to, co ma najcenniejszego, swoją ‘jedność z Ojcem’. Jezus ukazuje także napięcie, jakie istnieje między Nim, uczniami i światem.
Powodzenie misji nam powierzonej nie zależy od naszego wykształcenia, pozycji społecznej czy planów apostolskich. Jesteśmy wezwani do poddania się działaniu przez nas Ducha Świętego.
Jedni mówią, że "jest matką głupich". Inni uważają, że "nie może zawieść" i "umiera jako ostatnia". Czym tak naprawdę jest nadzieja i dlaczego Kościół właśnie teraz nam o niej przypomina? Niemal na półmetku ogłoszonego przez papieża Franciszka Roku Jubileuszowego - którego hasło brzmi "Pielgrzymi nadziei" - warto zastanowić się, czy cnota, o której ostatnio tyle się mówi, jest naprawdę obecna w naszym życiu.
Światło i sól to nie metafory dla wybranych – to obraz codziennej obecności, która ma przemieniać otoczenie. Nie chodzi o wielkie gesty, lecz o spójność życia, która sprawia, że inni zaczynają dostrzegać Boga.
Czego brakuje w formacji przyszłych księży? Jaką duchowość mają księża diecezjalni? Co powinno się zmienić w seminariach, żeby formacja do kapłaństwa była lepsza? O tym w rozmowie z Martą Łysek mówi ks. Michał Oleksowicz, ojciec duchowny w Wyższym Seminarium Duchownym w Toruniu.
Wyobraźmy sobie Jerozolimę w święto Pięćdziesiątnicy. Ten gwar tłumów, rynki pękają w szwach od pielgrzymów, lecz gdzieś tam, w niewielkim, drzwiami i strachem zamkniętym pomieszczeniu, dzieje się coś, co wywróci historię do góry nogami. Lecz dzięki liturgii nie musimy sobie jedynie wyobrażać przebiegu i okoliczności zbawczych wydarzeń, bo Eucharystia to ich uobecnienie. A to oznacza tyle, że my w tych wydarzeniach realnie uczestniczymy.
W dzień Zesłania Ducha Świętego spełniają się wobec uczniów te zapowiedziane zdarzenia. Do nas także Jezus kieruje te słowa: Duch Święty was „wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko”. To jest zaproszenie do otwarcia się na Jego działanie.
Przed samym odejściem do nieba – czytamy o tym w Ewangeliach – Jezus przykazał uczniom, aby nie odchodzili z Jerozolimy, ale czekali na wypełnienie się “obietnicy Ojca”. Oni wzięli sobie te słowa do serca, i choć nie wiedzieli, jak długo to czekanie będzie trwało, pozostali w mieście. Czy wiemy, co w tym czasie robili?
Bogactwo Ewangelii. Tekst ewangelii jest ograniczony, ale jej bogactwo jest przechowywane i przekazywane we wspólnocie wierzących. Ono jest niewyczerpalne. Odkrywamy te ‘skarby mądrości’ dzień po dniu pod natchnieniem Ducha Świętego w duchu, w otaczającym nas świecie i we wspólnocie, która żyje słowem i miłością Pana.
Umieranie to wielkie wyzwanie. Śmierć zawsze budzi w nas sprzeczne odczucia. Nie chcemy jej, uciekamy od niej i bronimy się przed umieraniem na wszelki możliwy sposób. Zgoda na przemijanie, obumieranie samego siebie to znak wiary i postawa prawdziwie chrześcijańska.
Rafael Film/dm
Już dzisiaj, 6 czerwca, na ekrany polskich kin trafia film „Carlo Acutis. Plan na życie”. To amerykańska produkcja, która bardzo wyraźnie pokazuje, że Carlo Acutis to święty na dzisiejsze czasy. Na czym polega niezwykłość tego chłopaka? Film „Carlo Acutis. Plan na życie” w kinach od 6 czerwca.
{{ article.description }}