3 wskazówki, jak być wierną w miłości. Do końca
Przez całą Ewangelię czytamy o uczniach Jezusa i Apostołach. Możemy odnieść wrażanie, że kobiety pojawiają się tylko w niektórych wyjątkowych sytuacjach.
Tymczasem za Jezusem szło całe mnóstwo kobiet i spotykamy je teraz pod krzyżem.
3 wskazówki od Marii Magdaleny:
1. Kobiety w tle
"Były tam również niewiasty, które przypatrywały się z daleka, między nimi Maria Magdalena, Maria, matka Jakuba Mniejszego i Józefa, i Salome. Kiedy przebywał w Galilei, one towarzyszyły Mu i usługiwały. I było wiele innych, które razem z Nim przyszły do Jerozolimy" (Mk 15, 40-41).
W dzisiejszym postępowym świecie to może zabrzmieć nawet obraźliwie: "usługiwały". Nie chcemy być już służącymi, chcemy być jak mężczyźni - apostołkami, głosicielkami, uczennicami Jezusa. Co rusz pojawiają się głosy, że wypadałoby już zgodzić się na święcenia kobiet. Ma być równouprawnienie. Tymczasem pod krzyżem spotykamy te, które towarzyszyły, prały, gotowały, sprzątały i o których nic wielkiego nie usłyszymy.
Gdzie byli w tym czasie wielcy Apostołowie? Wszyscy (z wyjątkiem młodziutkiego Jana) po prostu stchórzyli. Czy to nam nie powinno czegoś powiedzieć o naszej codziennej cichej posłudze? Tak się właśnie wypracowuje wierność.
2. Siedem złych duchów
Św. Marek wspomina, że Maria Magdalena była tą, "z której Jezus wyrzucił siedem złych duchów" (Mk 16,9). To ważne, ponieważ w najistotniejszym momencie historii zbawienia obok bezgrzesznej Maryi pojawia się kobieta z tragiczną przeszłością. Tu nie chodzi o jakieś drobne upadki i potknięcia w życiu duchowym, ale całkowite odwrócenie się od Boga i pozwolenie na opętanie złym duchom.
Może się okazać, że to najlepsza Dobra Nowina z całej Ewangelii, bo jeśli najwytrwalsza i najwierniejsza okazała się właśnie Maria Magdalena, to jest nadzieja dla każdej z nas bez wyjątku! Nie dajmy się zastraszyć naszej przeszłości, Bóg chce, żebyśmy powierzyły ją Jemu i szły dalej z odwagą.
3. Świadectwo
Wierność dzielnych kobiet stojących pod krzyżem zostanie bardzo hojnie nagrodzona. To one jako pierwsze będą świadkami Zmartwychwstania. Ale ich obecność ma jeszcze inny wymiar. Jeśli tylko one widziały na własne oczy śmierć Jezusa, to ich świadectwo było absolutnie kluczowe dla naszej wiary - tylko one mogły potwierdzić, że Jezus prawdziwie umarł i prawdziwie zmartwychwstał.
Jednak stojąc na Golgocie, żadna z nich nie miała przed oczami ani cennej nagrody, ani wagi toczących się wydarzeń. Pod krzyż przyprowadziła je miłość. Nie ta romantyczna i kolorowa z bajek i seriali, ale ta prawdziwa, która z wiernością jest nieodłącznie związana i gotowa jest zrezygnować z siebie dla drugiej osoby.
Spotkanie
Porozmawiaj z Marią Magdaleną i innymi kobietami pod krzyżem. Zapytaj, ile je to kosztowało, żeby zajść za Jezusem aż na Golgotę, i skąd wzięły odwagę, by dochować wierności do samego końca.
* * *
Jezus i Kobiety. 10 spotkań - to propozycja siostry Ewy Bartosiewicz RSCJ na Wielki Post. W każdy wtorek i czwartek. Tylko na DEON.pl.
Pierwsze spotkanie: Co to znaczy, że masz być matką?
Drugie spotkanie: Jak nie tracić nadziei w trudnej codzienności?
Trzecie spotkanie: Jak rozmawiać z Bogiem?
Czwarte spotkanie: Jak poradzić sobie z seksualnością?
Piąte spotkanie: 3 porady, jak nie wpaść w pułapkę aktywizmu
Szóste spotkanie: Co oznacza prawdziwa miłość?
Siódme spotkanie: Jak zmieniać świat na lepsze?
S. Ewa Bartosiewicz - zakonnica ze Zgromadzenia Najświętszego Serca Jezusa (Sacre Coeur), prowadzi bloga Spojrzenie Serca - siostraewa.blog.deon.pl
Skomentuj artykuł