Uczestniczyła w kanonizacji swojego syna. „To on przyprowadził mnie do wiary”

Uczestniczyła w kanonizacji swojego syna. „To on przyprowadził mnie do wiary”
PAP / ŁS

Jest drugą w historii matką, która uczestniczyła w kanonizacji swojego dziecka. Wiralem w Internecie stał się filmik, na którym nie wstydzi się głębokich emocji, które przeżywała podczas uroczystości w Watykanie. – Carlo bardzo wielu ludzi przyprowadził do wiary, w tym mnie. Dlatego nazywa się go „Bożym influencerem” – mówiła do dziennikarzy wzruszona Antonia Salzano.

Zapytana przez PAP o emocje związane z kanonizacją jej syna, odpowiedziała: – To są emocje, które odczuwam od śmierci Carla. Od początku pojawiały się znaki jego świętości – wiele osób spontanicznie modliło się za jego wstawiennictwem i ta fala wciąż rosła. Codziennie spływają informacje o nawróceniach i uzdrowieniach, jakie ludzie wypraszają dzięki niemu. To budzi ogromne emocje.

DEON.PL POLECA

 

 


Przyznała, że kanonizacja Carla to ukoronowanie długiego procesu, który rozpoczął się wraz z jego śmiercią, prawie 20 lat temu. – Przyzwyczailiśmy się już, że za jego przyczyną dzieją się niezwykłe rzeczy: powstają grupy modlitewne, wiele osób zbliża się do Boga, zaczyna chodzić do kościoła i przyjmować sakramenty. To według mnie jest największy cud – wyznała Antonia Salzano.

Z drugiej strony podkreśla, że świętość Carla nie polega na nadzwyczajnych wydarzeniach, ale na zwyczajności jego życia, w centrum którego umieścił Chrystusa. – Uważam, że Jezus realizuje wielkie projekty również za sprawą osób, które nie mają większych zasług. Zechciał wybrać naszą rodzinę. To daje nam siłę, niesie nam pocieszenie i szczęście, bo Carlo uszczęśliwia wiele osób – dodała mama nowego świętego.

Polskie korzenie w rodzinie Carlo

Antonia Salzano ma także związki z Polską. Jej teściowa, Maria Henrietta Perłowska, pochodziła z Warszawy. W czasie II wojny światowej wyemigrowała do Londynu, gdzie jej ojciec poślubił Angielkę. Carlo ma więc korzenie zarówno polskie, jak i angielskie, choć sercu Marii bliższe są te pierwsze. Głęboko przeżyła wybór Polaka na stolicę Piotrową. Jan Paweł II był jej bliski również dlatego, że Carlo został ochrzczony 18 maja, a więc w dniu urodzin Karola Wojtyły. Niestety pomimo tak silnych więzów z ojczyzną babki, rodzina jak dotąd nie odwiedziła Polski. – Obiecałam moim dzieciom, które urodziły się później, że kiedyś pojedziemy, bo to dla nas specjalny kraj – wyznała PAP.

Również sam Carlo czuł więź z ojczyzną babci poprzez swoją pierwszą nianie, która była Polką. Beata Sperczyńska odegrała ważną rolę w religijnym życiu przyszłego świętego. Nauczyła go modlitwy „Aniele Boży, Stróżu mój”, którą Carlo był zafascynowany. Dopytywał o znaczenie słów i powtarzał ją z ogromnym przejęciem. To właśnie ta modlitwa rozpaliła w nim pragnienie kontaktu z Bogiem. I choć odmawiał ją po polsku oraz znał kilka polskich zwrotów, to niestety nigdy nie nauczył się płynnie języka swojej babci.

Ta dziecięca fascynacja objawiała się między innymi w natrętnych pytaniach o wiarę i Kościół, które Carlo zadawał swojej matce. Pod wpływem swojego syna Antonia przeżyła nawrócenie. Jak przyznaje, wcześniej nie interesowała się specjalnie wiarą. Od pierwszej komunii była w kościele zaledwie kilka razy.

Pierwsza była mama Marii Goretti

Pierwszą matką w historii, która uczestniczyła w kanonizacji swojego dziecka, była Asunta Carlini, mama jedenastoletniej Marii Goretti, którą w 1950 r. na ołtarze wyniósł papież Pius XII. Maria została zamordowana przez 20-letniego sąsiada Alessandra Serenelli, który usiłował ją zgwałcić. Przed śmiercią zdążyła mu jeszcze przebaczyć.

Zabójca trafił na niemal trzy dekady do więzienia. Poruszony przebaczeniem Marii Goretii przeżył za kratami nawrócenie i po wyjściu na wolność wziął udział w kanonizacji swojej ofiary. Prosto z uroczystości pojechał do Asunty Carlini, by prosić ją o przebaczenie za zamordowanie jej córki. Następnie został tercjarzem franciszkańskim, a ostatecznie wstąpił do kapucynów w Maceracie, gdzie do końca swoich dni pracował i pokutował za popełnioną zbrodnię.

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Uczestniczyła w kanonizacji swojego syna. „To on przyprowadził mnie do wiary”
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.