Zaczekamy do nocy poślubnej - świadectwo Natalii

Zaczekamy do nocy poślubnej - świadectwo Natalii
(fot. tanya_little / flickr.com)
Natalia

Dlaczego z seksem warto poczekać? Jak to dlaczego? Po to, by dać sobie nawzajem najpiękniejszy prezent! Taki, którego nie kupisz na bazarze, którego nie zamówisz na allegro, a nawet na eBayu. Coś, co skrzętnie ukrywałeś przed innymi i czekałeś na ten właśnie moment.

Kiedy nasze obrączki będą lśniły na palcu, niewiele będzie nam potrzeba do pełni szczęścia - Bóg będzie z nami, rodzina przy nas, pieniądze na pierwsze trudy dostaniemy od gości - jeśli zdrowie dopisze, czegóż chcieć więcej? Więcej podarujemy sobie w noc poślubną, której z pewnością po ślubie nie będziemy mogli się doczekać, a czekamy już 3 rok.

Może zacznę od początku:

DEON.PL POLECA

Mam wspaniałego narzeczonego - inteligentny, kochany, pobożny, przystojny, czuły, życzliwy, z poczuciem humoru... Mogę dalej wyliczać. Kocham go. Chciałam by mi się oświadczył. Miałam swoje wizje na temat tego dnia. Z jednej strony chciałam, żeby to było w wielkim tłumie, żeby wszyscy widzieli, zazdrościli, gratulowali, a z drugiej chciałam, żebyśmy byli tylko my...

Paradoksalnie byliśmy sami wśród tłumu. 1 czerwca, wśród 60 tysięcy młodych zgromadziliśmy się na Polach Lednickich. Padał deszcz, zaczęło błyskać, grzmieć, wszystko zwiastowało burzę. Postanowiliśmy wrócić do samochodu i w tym roku nie przechodzić pod Rybą. Na Drodze III Tysiąclecia chcieliśmy się ostatni raz pomodlić.

Przy głośnym dźwięku skrzypiec wpatrywaliśmy się w idącego Drogą Trzeciego Tysiąclecia Chrystusa. Cisza kłóciła się z krzykiem skrzypiec. I właśnie wtedy mój ówczesny chłopak wziął moją dłoń, pocałował w serdeczny palec prawej ręki, położył otwarte pudełeczko ze złotkiem i poprosił, żebym została jego żoną. Nie widziałam jaki był, z brylantem czy bez, ile miał karatów. Był... mój.

Chciałam krzyczeć żeby wszyscy zobaczyli jak bardzo jesteśmy szczęśliwi, ale przez łzy i ściśnięte gardło nie chciał przejść żaden dźwięk. Dopiero po chwili byłam w stanie powiedzieć: "TAK!!!". Nasza radość była nie do opisania. Jeszcze nigdy nie byłam tak szczęśliwa - wróć - nie byliśmy tak szczęśliwi  - jak wtedy.

Dziś już wiemy kiedy podarujemy sobie to, co oboje mamy najcenniejszego. 15 sierpnia pobieramy się.  I będzie to ten dzień, a w zasadzie - ta noc!

Każdego dnia toczymy walkę ze złym. Nie opuszcza nas, ale my wiemy Kto z nim wygrywa. Ciężko czasem utrzymać czystość. Przychodzi pokusa i zły próbuje nas zwieść. Nie dajemy się. Walczymy, bo wiemy, że… warto. Wiemy, że dzięki MIŁOŚCI zwyciężymy!

Wyślij świadectwo| Chcemy Was zaprosić do złożenia świadectwa, że miłość i wierność ma sens. Że ma sens, aż do takiego stopnia, że warto poczekać z oddaniem całego siebie ukochanej osobie do ślubu. Mówiąc krótko, prosimy Was o przesłanie świadectw, które będą odpowiedzią na pytanie: "Dlaczego z seksem warto poczekać do ślubu?" | Więcej informacji i formularz znajdziesz tutaj

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zaczekamy do nocy poślubnej - świadectwo Natalii
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.