Walka o czystość - świadectwo Asi i Karola

Walka o czystość - świadectwo Asi i Karola
(fot. Instant Vantage / flickr.com)
Asia

Z Karolem zaczęliśmy chodzić, kiedy jeszcze byłam daleko od Kościoła. Dwoje zakochanych, młodych ludzi, nieprzyjmujących sakramentów - wiadomo - sprawy potoczyły się takim a nie innym torem. Nie uprawialiśmy seksu przedmałżeńskiego, ale z pewnością przekraczaliśmy przedmałżeńską granicę czystości.

Nie widzieliśmy w tym nic złego i w tamtym czasie nie stało to w sprzeczności z naszym (ubogim) życiem duchowym. Bóg jednak cały czas o nas bardzo mocno walczył.. i wywalczył! Przyszło nawrócenie, przyszły łzy szczęścia, spowiedzi i msze. Wtedy jeszcze nie rozumiałam DLACZEGO seks przed ślubem jest zły, ale skoro Pan go nie chciał, to ja też. Zaczęła się ciężka praca, a nawet spory i kłótnie. (Od razu uprzedzam - kłótnie nie były spowodowane żadnymi szantażami ze strony Karola, lecz niezrozumieniem połączonym z naszymi wybuchowymi charakterami).

Najbardziej pamiętam dzień, w którym w przypływie emocji Karolowi puściły nerwy, wyszedł ode mnie z domu i trzasnął drzwiami. Zrozpaczona, przybita klęską tłumaczeń (których wtedy sama nie byłam w pewna) zaczęłam płakać i krzyczeć na krzyż wiszący w pokoju "Widzisz co narobiłeś?! Związek z chłopakiem, którego tak bardzo kocham, skończy się przez Ciebie! Widzisz to?!"

DEON.PL POLECA

Byliśmy wtedy już prawie dwa lata. Byłam zła, zdołowana, ale już pewna - nie ustąpię. Już nie umiem żyć bez Pana Boga i chcę być Mu wierna. I za 10 minut uśmiechałam się już szeroko, z policzkami jeszcze mokrymi od łez i wsadzałam do wazonu kwiatki od Karola. Po wyjściu z domu, kiedy opadły emocje, pobiegł do kwiaciarni a wracając parę minut stał pod drzwiami i słyszał moją "rozmowę".

Od tamtej pory podjęliśmy zdecydowaną walkę o naszą czystość. Było trudno i nadal jest. Zadawałam sobie pytanie - po co walczyć o coś, skoro już nie jestem taka święta i czysta? Wszak przez pierwszy okres związku nagość nie była nam obca. Upadaliśmy, ale za każdym razem się podnosiliśmy - spowiedź, Komunia Święta, różaniec - Pan działa cuda w naszym życiu i baaardzo, bardzo mocno nam pomaga. Za naszą walkę obficie nas błogosławi i codziennie daje nam odczuć, że nie jesteśmy sami.

Teraz nasz związek nie jest zdominowany przez fizyczne uczucia. Karol, oprócz chłopaka, stał się moim największym przyjacielem. Dopiero po odsunięciu najsilniejszego bodźca znalazł się czas na długie rozmowy... to było takie powtórne poznawanie siebie i zakochiwanie się w sobie. I tak jest do dziś - codziennie zakochuję się w Karolu coraz bardziej i bardziej. Nasi znajomi pytają nas "co robimy, że jesteśmy tacy zgrani? że tak się dogadujemy? tak się kochamy?".

Postanowiłam napisać do Deon.pl, bo jeszcze nie widziałam takiego świadectwa z czystością, która mogłaby się wydawać nadszarpnięta, zużyta, sztucznie wyprana. Chcę powiedzieć, że ta czystość TEŻ jest nienadszarpnięta i nowa. Pan daje nam NOWE życie, NOWE myśli. Nie poddawajcie się, mimo, że w przeszłości mogliście popełnić nawet takie błędy. Kiedy powiedziało się "A" w seksie przez ślubem, nie trzeba się czuć zmuszonym powiedzieć "B" i dalej w to brnąć. Da się wyjść. Da się zacząć od zera. Pozdrawiam i życzę wytrwałości.

Wyślij świadectwo| Chcemy Was zaprosić do złożenia świadectwa, że miłość i wierność ma sens. Że ma sens, aż do takiego stopnia, że warto poczekać z oddaniem całego siebie ukochanej osobie do ślubu. Mówiąc krótko, prosimy Was o przesłanie świadectw, które będą odpowiedzią na pytanie: "Dlaczego z seksem warto poczekać do ślubu?" | Więcej informacji i formularz znajdziesz tutaj

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Walka o czystość - świadectwo Asi i Karola
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.