O wielkiej wartości, jaką w Kościele mają introwertycy, jeśli się odważą być głosem sumienia, o tym, że bycie singlem nie może być skupione na pragnieniu związku idealnego, bo trudno wtedy żyć w pełni, i o tych przestrzeniach w Kościele, które często pozostają niezauważone, a mają wielki potencjał z Magdaleną Dobrzyniak i o. Tomaszem Francem OP rozmawia Marta Łysek.
O wielkiej wartości, jaką w Kościele mają introwertycy, jeśli się odważą być głosem sumienia, o tym, że bycie singlem nie może być skupione na pragnieniu związku idealnego, bo trudno wtedy żyć w pełni, i o tych przestrzeniach w Kościele, które często pozostają niezauważone, a mają wielki potencjał z Magdaleną Dobrzyniak i o. Tomaszem Francem OP rozmawia Marta Łysek.
Jak było na ingresie nowego krakowskiego metropolity? Pozbierałam dla was, drodzy czytelnicy, kilka osobistych wrażeń z tego sobotniego, mocno radosnego dla wielu osób grudniowego przedpołudnia.
Jak było na ingresie nowego krakowskiego metropolity? Pozbierałam dla was, drodzy czytelnicy, kilka osobistych wrażeń z tego sobotniego, mocno radosnego dla wielu osób grudniowego przedpołudnia.
- Wszędzie w pismach starochrześcijańskich mamy przekaz, że Józef był wdowcem i miał dzieci. To jest bardzo stara tradycja, sięgająca pierwszego wieku, tak stara, jak Ewangelie - mówi ks. Sławomir Abramowski w rozmowie z Martą Łysek.
- Wszędzie w pismach starochrześcijańskich mamy przekaz, że Józef był wdowcem i miał dzieci. To jest bardzo stara tradycja, sięgająca pierwszego wieku, tak stara, jak Ewangelie - mówi ks. Sławomir Abramowski w rozmowie z Martą Łysek.
W dniu ingresu kard. Rysia do krakowskiej katedry trudno pisać o czymkolwiek innym, bo cały Kraków, archidiecezja i pół Polski tym ingresem żyje. Na różne sposoby i z różnymi emocjami.
W dniu ingresu kard. Rysia do krakowskiej katedry trudno pisać o czymkolwiek innym, bo cały Kraków, archidiecezja i pół Polski tym ingresem żyje. Na różne sposoby i z różnymi emocjami.
Modlitwa przed czytaniem Pisma Świętego to jedna z bardzo ważnych zasad związanych z lekturą Biblii. Najlepiej modlić się do Ducha Świętego, swoimi słowami lub ułożoną już modlitwą. Oto pięć przykładów prostych modlitw, które mogą pomóc w duchowej lekturze Pisma Świętego.
Modlitwa przed czytaniem Pisma Świętego to jedna z bardzo ważnych zasad związanych z lekturą Biblii. Najlepiej modlić się do Ducha Świętego, swoimi słowami lub ułożoną już modlitwą. Oto pięć przykładów prostych modlitw, które mogą pomóc w duchowej lekturze Pisma Świętego.
Trudności przy czytaniu Pisma Świętego przeżywa każdy, niezależnie od tego, czy dopiero zaczyna, czy czyta Biblię od lat. Oto wskazówki, które pomogą Ci wyjść z kryzysu i wrócić do lektury duchowej.
Trudności przy czytaniu Pisma Świętego przeżywa każdy, niezależnie od tego, czy dopiero zaczyna, czy czyta Biblię od lat. Oto wskazówki, które pomogą Ci wyjść z kryzysu i wrócić do lektury duchowej.
Odnoszę się do sprawy związanej z oblatami, ale chcę jasno podkreślić, że to nie jest tylko problem oblatów. To problem dużej części Kościoła, który w kwestiach komunikacji nie uczy się na własnych ani na cudzych błędach, tylko trzyma strategii, która nigdy nie była dobra, a w erze mediów społecznościowych i błyskawicznego rozchodzenia się informacji jest jeszcze gorsza.
Odnoszę się do sprawy związanej z oblatami, ale chcę jasno podkreślić, że to nie jest tylko problem oblatów. To problem dużej części Kościoła, który w kwestiach komunikacji nie uczy się na własnych ani na cudzych błędach, tylko trzyma strategii, która nigdy nie była dobra, a w erze mediów społecznościowych i błyskawicznego rozchodzenia się informacji jest jeszcze gorsza.
Patrzę na nas, ludzi 2024 roku. Jesteśmy rozbici. Rozdarci między różnymi wartościami, które są dla nas ważne. Smutni. Zabiegani do granic możliwości. Zmęczeni, ale nie potrafimy odpoczywać. Szukamy jeszcze szczęścia albo z już rezygnacją przyjmujemy, że to przywilej nielicznych. Nosimy w sobie tyle różnych zranień. Nie mówimy o nich. Zjadają nas od środka. Mimo wszystko szukamy czego dobrego, choć tak często zmiażdżeni przez życie.
Patrzę na nas, ludzi 2024 roku. Jesteśmy rozbici. Rozdarci między różnymi wartościami, które są dla nas ważne. Smutni. Zabiegani do granic możliwości. Zmęczeni, ale nie potrafimy odpoczywać. Szukamy jeszcze szczęścia albo z już rezygnacją przyjmujemy, że to przywilej nielicznych. Nosimy w sobie tyle różnych zranień. Nie mówimy o nich. Zjadają nas od środka. Mimo wszystko szukamy czego dobrego, choć tak często zmiażdżeni przez życie.
Wracałam wczoraj rano ze szkoły po odstawieniu do niej dzieciaka w ulewnym deszczu. Nie wzięłam parasola, przez kilka minut przemokły mi spodnie i letnie buty do biegania, założone, bo akurat były pod ręką. Szłam w tym szarym, jesiennym, mokrym i bardzo niezachęcającym poranku, czując deszcz na twarzy i małą radość budzącą się w sercu.
Wracałam wczoraj rano ze szkoły po odstawieniu do niej dzieciaka w ulewnym deszczu. Nie wzięłam parasola, przez kilka minut przemokły mi spodnie i letnie buty do biegania, założone, bo akurat były pod ręką. Szłam w tym szarym, jesiennym, mokrym i bardzo niezachęcającym poranku, czując deszcz na twarzy i małą radość budzącą się w sercu.
Dziennikarstwo to nie piętnowanie tego, co się dziennikarzowi osobiście nie podoba, ani nie próba odreagowania frustracji. Dziennikarstwo ma być zawodem zaufania społecznego, a nie nieustannym zawodem, który spotyka społeczeństwo. I naprawdę wolałabym je uprawiać, zamiast naprawiać to, co inni psują.
Dziennikarstwo to nie piętnowanie tego, co się dziennikarzowi osobiście nie podoba, ani nie próba odreagowania frustracji. Dziennikarstwo ma być zawodem zaufania społecznego, a nie nieustannym zawodem, który spotyka społeczeństwo. I naprawdę wolałabym je uprawiać, zamiast naprawiać to, co inni psują.
Kim jest kobieta w Kościele, w 2021 roku? Czy jest ważna? A może jest tylko częścią tłumu pobożnych kobiet, szepczących różaniec?
Kim jest kobieta w Kościele, w 2021 roku? Czy jest ważna? A może jest tylko częścią tłumu pobożnych kobiet, szepczących różaniec?
Przegrani czy walczący? Zrezygnowani czy żyjący pełnią życia? O chrześcijanach w Iraku z Witoldem Gadowskim, reporterem, publicystą i autorem filmu „Święci z Doliny Niniwy”, rozmawia Marta Łysek.
Przegrani czy walczący? Zrezygnowani czy żyjący pełnią życia? O chrześcijanach w Iraku z Witoldem Gadowskim, reporterem, publicystą i autorem filmu „Święci z Doliny Niniwy”, rozmawia Marta Łysek.
Wielkopostne nabożeństwa pasyjne wciąż dominują w duchowości Polaków. Trwa dyskusja o pustych kościołach na gorzkich żalach i o potrzebie tworzenia nowych nabożeństw, bliższych wrażliwości i potrzebom młodych, o szukaniu nowych form dla starych treści. Czy coś może zastąpić Drogę Krzyżową i Gorzkie Żale? I czy ma to sens?
Wielkopostne nabożeństwa pasyjne wciąż dominują w duchowości Polaków. Trwa dyskusja o pustych kościołach na gorzkich żalach i o potrzebie tworzenia nowych nabożeństw, bliższych wrażliwości i potrzebom młodych, o szukaniu nowych form dla starych treści. Czy coś może zastąpić Drogę Krzyżową i Gorzkie Żale? I czy ma to sens?
EDK/mł
501 rejonów, 1090 tras, kilkadziesiąt tysięcy chętnych… i szansa na przełamanie marazmu, w który wpadamy podczas pandemii. 26 marca w 13 krajach na trasy Ekstremalnej Drogi Krzyżowej wyruszą piękni ludzie, którzy w doświadczeniu samotności i wyczerpania chcą odkrywać siebie – i Jezusa.
501 rejonów, 1090 tras, kilkadziesiąt tysięcy chętnych… i szansa na przełamanie marazmu, w który wpadamy podczas pandemii. 26 marca w 13 krajach na trasy Ekstremalnej Drogi Krzyżowej wyruszą piękni ludzie, którzy w doświadczeniu samotności i wyczerpania chcą odkrywać siebie – i Jezusa.
Droga Krzyżowa i Gorzkie Żale – dwa nabożeństwa, bez których Polacy nie wyobrażają sobie Wielkiego Postu… Przynajmniej w teorii.
Droga Krzyżowa i Gorzkie Żale – dwa nabożeństwa, bez których Polacy nie wyobrażają sobie Wielkiego Postu… Przynajmniej w teorii.
Tak bardzo patrzymy na grzech duchownych, że zapominamy o byciu świętymi.
Tak bardzo patrzymy na grzech duchownych, że zapominamy o byciu świętymi.
Effatha: ewangeliczne „otwórz się”. I nazwa domu, w którym od 35 lat mieszkają w towarzystwie asystentów osoby z niepełnosprawnością intelektualną. Effatha: bo miłość jest w stanie otworzyć osoby z niepełnosprawnością na świat – i świat może się na nie otworzyć. Co przynosi takie otwarcie?
Effatha: ewangeliczne „otwórz się”. I nazwa domu, w którym od 35 lat mieszkają w towarzystwie asystentów osoby z niepełnosprawnością intelektualną. Effatha: bo miłość jest w stanie otworzyć osoby z niepełnosprawnością na świat – i świat może się na nie otworzyć. Co przynosi takie otwarcie?
„Widziałam. Pasja Chrystusa oczami kobiet” to nie jest książka do czytania. To o wiele więcej: książka do rozważania, do duchowego rozwoju, książka-ścieżka do spotkania ze sobą i z Bogiem. Książka trochę inna, bo… tylko dla kobiet.
„Widziałam. Pasja Chrystusa oczami kobiet” to nie jest książka do czytania. To o wiele więcej: książka do rozważania, do duchowego rozwoju, książka-ścieżka do spotkania ze sobą i z Bogiem. Książka trochę inna, bo… tylko dla kobiet.
W zeszłym roku myśleliśmy, że taka sytuacja zdarzy się tylko raz. Dziś znowu siedzimy w domu. W Wielkanoc, największe święto, znowu przez większość świętowane na marginesie zwykłej paschalnej wspólnoty.
W zeszłym roku myśleliśmy, że taka sytuacja zdarzy się tylko raz. Dziś znowu siedzimy w domu. W Wielkanoc, największe święto, znowu przez większość świętowane na marginesie zwykłej paschalnej wspólnoty.
Jak wesprzeć chorych na koronawirusa, gdy na oddział nie można wejść? Kapelani posługujący w szpitalu tymczasowym w Katowicach wymyślili prostą i dobrą akcję na Niedzielę Miłosierdzia.
Jak wesprzeć chorych na koronawirusa, gdy na oddział nie można wejść? Kapelani posługujący w szpitalu tymczasowym w Katowicach wymyślili prostą i dobrą akcję na Niedzielę Miłosierdzia.
{{ article.published_at }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}