Córeczka tatusia, czyli jak popsuć związek

Córeczka tatusia, czyli jak popsuć związek
(Fot. pl.depositphotos.com)

Ona o wszystko pyta swojego taty. Jej mąż czuje się w najlepszym przypadku pominięty. I niepotrzebny. Taki związek jest spisany na straty, bo przecież nikt nie lubi życia we troje.

Wydaje się, że to zasługa rodzica, że dobrze wychował dziecko, które wciąż ma z nim silną więź emocjonalną. Ale czy na pewno?

W tej kwestii nieuporządkowanych relacji w własnymi rodzicami można zauważyć kilka skrajności. Jedną z nich jest bycie córeczką tatusia.

To jedna z form niedojrzałości, jaka utrudnia bycie w związku i często - nieświadomie - sabotuje możliwą relację damsko-męską. Na dłuższą metę jest również niszcząca dla drugiej osoby w związku. Przecież nikt nie lubi tłumu, w którym nic nie znaczy.

Trudno stwierdzić jakie są przyczyny takiej niedojrzałości emocjonalnej. Wśród głębszych przyczyn wyróżnia się m.in. relacje z matką. Surowa i zimna, emocjonalnie nieuchwytna albo matka, która nadmiarowo realizowała się zawodowo, wreszcie matka nieobecna - nawet czasowo fizycznie albo matka której nie było.

Powodem mogą być również wcześniejsze toksyczne czy nieudane związki w życiu takiej kobiety, które ją głęboko negatywnie transformowały.

Nie zawsze to jest wina kobiet, trudno być samotną wyspą, o którą nikt się nie troszczy.

Niedojrzałość emocjonalna w takim ułożeniu córka-ojciec przejawia się w różny sposób i różnym natężeniu. Nie zawsze jest zupełnie patologiczna. Czasami bywa tak, że jest to czasowa forma wsparcia, która niekontrolowana, może stać się niedojrzałością.

Różne emocjonalne niedojrzałości nie są często łatwe do wychwycenia, jednak w tym przypadku nie jest to trudne.

Potocznie o takich kobietach myśli się, że są rozpieszczone przez swoich ojców i że zawsze taki ojciec będzie wzorem mężczyzny i męskości. 

Kiedy jednak mówimy o typowym byciu córeczką tatusia, mamy na myśli sytuację, kiedy najważniejszą osobą w jej życiu kobiety jest jej ojciec, bez względu na to, czy taka kobieta jest akurat w związku czy nie. Przede wszystkim nieuporządkowana relacja kobiety z własnym ojcem - bez względu na jej wiek - charakteryzuje się nieustannym kontaktem z własnym ojcem, pytaniem go o zdanie, o radę.

Ojciec musi ją ciągle wspierać i oczywiście o wszystkim wie, bo córeczka tatusia często do niego dzwoni. Uważa ojca jako jedyne - albo prawie pewne - wiedzy o świecie. Po co pytać swojego wybranka o radę, skoro tata wie wszystko? Ewentualny mąż powinien tych rad co najmniej słuchać, a najlepiej szybko wprowadzać je w życie.

Już zupełnie patologiczne formy realizują się w codziennym kontakcie i odwiedzinach.

Takie ułożenie nie jest możliwe na dłuższą metę i, najbardziej skrzywdzony jest w nim jej wybranek, jeśli go ma. Jeśli nie, trudno jej znaleźć kogoś na całe życie, bo przecież nikt nie będzie taki jak jej tata. Zbyt silna więź emocjonalna z ojcem przejawia się również w braku zaufania do swojego mężczyzny - często nieświadomym - umniejszaniu jego umiejętnościom, intelektowi i ambicji, planom i ewentualnym wyborom. Jak ma się wtedy czuć mężczyzna?

Jakich mężczyzn szuka córeczka tatusia? Albo bardzo uległych albo podobnych do ojca albo - paradoksalnie - bardzo silnych. Raczej nie będzie w związku z kimś dojrzałym, bo jeśli taki mężczyzna zorientuje się w czym uczestniczy, ucieknie.

Czy da się zbudować trwały, dojrzały związek z córeczką tatusia? Nie. Takim zachowaniem kobieta może skutecznie zniszczyć swój związek, małżeństwo albo dobrze rokującą relację. Czy ten stan można zmienić? Oczywiście, że tak, ale - jak zawsze - należy zauważyć najpierw, że ma się problem. 

Pomocna w takich przypadkach jest również pomoc psychologa, być może nawet psychoterapia, tym bardziej, że wiele zachowań w takich sytuacjach wynika z nieświadomych procesów w naszym życiu.

Nie zawsze jest jednak tak dramatycznie. Każdy ma inny poziom wrażliwości i czasami rozmowa z osobą dobrze życzącą i dojrzałą spowoduje, że jesteśmy w stanie zauważyć problem i zacząć wprowadzić zmianę. Zależy to od motywacji i stopnia samoświadomości. Nie wszystkie córeczki tatusia są również w równym stopniu emocjonalnie związane ze swoim ojcem. 

Jeśli przebywasz w środowisku, gdzie jest wiele niedojrzałych ludzi, taką emocjonalną niedojrzałość u siebie będzie trudno zauważyć. Gdy jednak masz trochę szczęścia i zauważy ją ktoś z twojego otoczenia, nie mów zaraz, że nie ma racji. Przypatrz się lepiej swojemu sposobowi funkcjonowania, najwyżej taki ktoś nie będzie miał po prostu racji. O tym, na ile widzimy pewne rzeczy, często świadczy stopień dojrzałości środowiska, w którym się obracamy.

Podczas procesu uświadamiania sobie swoich schematów i zastępowania ich nowymi, możemy zbudować zdrowy i wspierający związek tak, by obdarzyć dojrzałą miłością osobę, którą przecież kochamy.

Nie należy wierzyć w powszechnie znane stwierdzenia, że negatywne sposoby reagowania czy bycia z przeszłości, wryły się w nas tak głęboko, że zmiana nie jest już możliwa. Jest. Wszystko zależy od tego czy chcemy się zmienić.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
David Steindl-Rast

David Steindl-Rast OSB to ceniony mnich, pisarz i mówca; jego wykład w ramach konferencji TED ma ponad 3 miliony wyświetleń. W swojej bestsellerowej książce pokazuje, jak żyć w pełni. Kluczowy jest tu związek między modlitwą...

Skomentuj artykuł

Córeczka tatusia, czyli jak popsuć związek
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.