Miłość, szacunek, zabawa. Trzy kroki do ekologii dzieciństwa
Kochajmy dzieci takimi, jakie są. To wystarczy, by zmienić świat - mówi Andre Stern, autor koncepcji ekologii dzieciństwa, w wywiadzie dla portalu dziecisawazne.pl.
Andre Stern to francuski muzyk, kompozytor, dziennikarz i pisarz. Jest autorem kilku książek, które stały się światowymi bestsellerami. "Obecnie Andre uczy muzyki, prowadzi wykłady, intensywnie angażuje się w dziedzinie informatyki i z wielkim powodzeniem uczestniczy w świecie tańca i teatru. Jako ekspert w dziedzinie alternatywnych metod kształcenia współpracuje z uniwersytetami, szkołami, stowarzyszeniami, firmami oraz nauczycielami i rodzicami" - dowiadujemy się z jego strony internetowej.
Nigdy nie chodził do szkoły. Jest autorem koncepcji ekologii dzieciństwa. Wskazuje ona potrzeby, z którymi rodzi się każdy człowiek, takie jak miłość i więź, czynności fizjologiczne, rozwój i autonomię, zabawę i naukę, entuzjazm oraz otwartość i pragnienie poznawania. Proponuje przy tym "nowe podejście do tych podstawowych potrzeb - postawę opartą na zaufaniu i szacunku - przez cały okres dzieciństwa, począwszy od dnia poczęcia".
Jak wprowadzać to w życie? Spróbuj trzech kroków, o których mówi Stern w wywiadzie dla portalu dziecisawazne.pl.
Kochaj dziecko za nic
To może wydawać się oczywiste. Warto jednak o tym mówić i przypominać to sobie - zwłaszcza, jeśli sami mamy z tym problem, bo doświadczaliśmy pełnej akceptacji tylko, gdy spełnialiśmy oczekiwania i wymagania rodziców. Tymczasem miłość i zaufanie bez żadnych warunków wstępnych do dziecka to podstawowa droga do pozytywnej zmiany w relacji z nim.
"Niepotrzebne są specjalne nakłady finansowe czy zdolności intelektualne, ani czas, ani pieniądze, ani energia. Potrzebne jest bezwarunkowe zaufanie i miłość: "Kocham cię, jakim jesteś" - mówi Andre Stern. - "Kiedy mówię, że to zmienia świat, mam na myśli, że jeśli zmieniamy postawę wobec jednego dziecka, wtedy zmienia się postawa wobec wszystkich dzieci na świecie, także wobec tego zranionego dziecka, które nosimy w sobie."
Nie musisz być grzeczny [WYWIAD] >>
Szanuj dziecko tak, jak szanujesz dorosłego
"Wyobraź sobie, że się w ogóle nie znamy i spotykamy się na ulicy, każde w swoim wieku, tak jak teraz. Zatrzymuję się i zaczynam głaskać cię po główce, mówiąc: "Ooo, jaka śliczna!". Dla ciebie byłoby to nie do zaakceptowania, pewnie byś zareagowała oburzeniem. A nasze dzieci doznają tego codziennie. Widzą, że to, co jest nie do przyjęcia dla dorosłych, przez nie musi być akceptowane" - mówi Stern.
Oczywiście, że dziecko jest na szczególnym etapie rozwoju. Ale trzeba pamiętać, że zawsze należy mu się szacunek. I że powinnismy traktować dzieci tak, jak sami chcielibyśmy być traktowani: z poszanowaniem ich autonomii i granic, bez uprzedzeń i patrzenia z góry.
"To jest zwykła dyskryminacja i ciągle im to robimy" - zaznacza.
Zamień naukę w zabawę
Mimo że Stern dziś jest badaczem i ekspertem w dziedzinie alternatywnych metod kształcenia, wykłada na uczelniach i pisze bestsellerowe książki, sam nigdy nie chodził do szkoły. Odwołując się do swojej współpracy z naukowcami, zajmującymi się badaniami mózgu, zachęca, by odświezyć swoje spojrzenie na naukę oraz podział na naukę i zabawę. "Technicznie mówiąc, nasz mózg zapamiętuje jakąś informację tylko wtedy, gdy ta informacja aktywuje w naszym mózgu sferę odpowiedzialną za emocje. Jeśli to się nie dzieje, wtedy informacja wpada jednym uchem, a wypada drugim. Dlatego nasze społeczeństwo uważa za zupełnie normalne, że zapominamy 80% informacji, których nauczyliśmy się w szkole. (...) Te 20%, które zapamiętaliśmy, to są informacje, które coś w nas poruszyły, albo osoba, która nam je przekazywała, była dla nas istotna" - wyjaśnia.
Co z tym zrobić? Stern wskazuje na naturalne środowisko dzieci: zabawę. I apeluje, by nie zamieniać jej na siłę w pracę. Pozwól dziecku być dzieckiem, bawić się i być kreatywnym, zaufaj mu, a zobaczysz efekty.
Skomentuj artykuł