Szkodliwość social mediów. Kiedy Facebook i Instagram zaczynają pogrążać?

Szkodliwość social mediów. Kiedy Facebook i Instagram zaczynają pogrążać?
fot. Depositphotos

- Instagram i Facebook promują kult sukcesu. Zachęcają do tego, by się pochwalić, pokazać, że jest okay i promować tak zwane "ja idealne". Jeżeli odbiorca treści ma zaniżone poczucie własnej wartości lub jest w trudnych emocjach i przegląda atrakcyjne zdjęcia innych, może pomyśleć: "Jestem gorszy" - tłumaczy w rozmowie z DEON.pl dr Agnieszka Kozak.

Social media to nieodłączna część naszego życia. Większość z nas codziennie korzysta z Instagrama i Facebooka, przeglądając treści publikowane przez innych, lub zamieszczając w nich zdjęcia i filmy z prywatnego życia. W rozsądnym i odpowiedzialnym korzystaniu z social mediów (na przykład poszukiwanie informacji z konkretnych dziedzin lub inspirowanie innych) nie ma nic złego. Istnieją jednak sytuacje, w których social media przynoszą więcej szkód niż korzyści. Problem ten dotyczy zarówno twórców jak i odbiorców treści i często pojawia się w okresach wzmożonej aktywności w mediach społecznościowych. Jednym z nich są wakacje, gdy Facebook i Instagram zalewa fala filmów i zdjęć z urlopowych wyjazdów i podróży.

Kiedy i dlaczego social media szkodzą?

To, że media społecznościowe budują zafałszowany obraz rzeczywistości nie jest niczym nowym. Osoby zamieszczające w social mediach zdjęcia i filmy ze swojego życia dzielą się jedynie jego najbardziej atrakcyjną i - niestety - często przekłamaną częścią. Mówi o tym dr Agnieszka Kozak, psycholog i psychoterapeuta, twórca warsztatów Porozumienie Bez Przemocy.

- Instagram i Facebook promują kult sukcesu. Zachęcają do tego, by się pochwalić, pokazać, że jest okay i promować tak zwane "ja idealne". Przykładowo, osoba korzystająca z social mediów może opublikować fotografię, z której wynika, że odpoczywała kilka godzin w ogrodzie z lamką wina. W rzeczywistości okazuje się jednak, że wyszła do ogrodu tylko na chwilę, żeby zrobić sobie zdjęcie - wyjaśnia ekspert.

DEON.PL POLECA

Problem szkodliwości social mediów dotyczy przede wszystkim odbiorców treści, w szczególności tych, którzy cierpią na stany depresyjne lub mają zaniżone poczucie własnej wartości.

- Takie osoby bardziej przeżywają porównywanie się z innymi. Facebook powstał po to, żeby pokazywać coś idealnego. Jeżeli odbiorca treści ma zaniżone poczucie własnej wartości lub jest w trudnych emocjach i przegląda atrakcyjne zdjęcia innych, może pomyśleć: "Jestem gorszy". Intuicyjnie może wiedzieć, że twórcy oszukują, ale kiedy patrzy na pierwsze, piąte, dziesiąte i setne zdjęcie "idealnych" i uśmiechniętych ludzi, zaczyna myśleć: "Ja tak nie umiem, nie potrafię. Nie stać mnie na takie wakacje. Jestem jedyną osobą, której się nie powiodło". W takiej sytuacji przeglądanie Facebooka i Instagrama może na chwilę poprawić nastrój, ale później zaczyna pogrążać - mówi psychoterapeuta.

Jak mądrze i odpowiedzialnie korzystać z mediów społecznościowych?

Social media nie muszą być szkodliwe, jeśli będziemy pamiętać o kilku podstawowych zasadach. Dotyczą one zarówno twórców jak również odbiorców treści.

- Aby publikować w mediach społecznościowych dobre i wartościowe treści, powinniśmy odpowiedzieć sobie na pytania: "Dlaczego jesteśmy obecni na Facebooku i Instagramie? Co jest naszą misją? Kogo i do czego chcemy zaprosić?". Potrzebujemy również adekwatnego poczucia własnej wartości i zaufania, że dobre i wartościowe treści, które tworzymy, prędzej czy później zostaną zauważone - wyjaśnia ekspert.

- Również odbiorcy treści powinni odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego korzystają z serwisów społecznościowych i obserwować tylko tych twórców, którzy są sprawdzeni i wiarygodni. Przykładowo jeśli ktoś stwierdzi, że jest na Facebooku po to, żeby szukać treści z zakresu psychologii, niech obserwuje tylko tych twórców, których rozpoznaje jako wiarygodnych psychologów - mówi dr Kozak.

W odpowiedzialnym korzystaniu z mediów społecznościowych ważną rolę odgrywa również poświęcany na to czas oraz momenty, w których po nie sięgamy.

- Pamiętajmy o tym, że istnieje obiektywne i subiektywne poczucie czasu. Użytkownikowi Facebooka Instagrama lub TikToka może się wydawać, że spędził na nim godzinę. Ale kiedy dokładnie sprawdzi swój czas przed ekranem, okaże się, że zaglądał tam na przykład cztery raz po pół godziny. Czas spędzony na przeglądaniu social mediów bardzo szybko mija. Warto zastanowić się również, w jakich momentach sięgamy po media społecznościowe. Jeśli robimy to wtedy, kiedy jest nam smutno i się nudzimy, będą one jedynie zapychaczem, który nigdy nas nie nakarmi - wyjaśnia specjalista.

 

Dziennikarz, podróżnik, bloger i obserwator świata. Laureat Pierwszej Nagrody im. Stefana Żeromskiego w 30. edycji Konkursu Nagrody SDP przyznawanej za publikacje o tematyce społecznej. Autor książki "Bóg odrzuconych. Rozmowy o Kościele, wykluczeniu i pokonywaniu barier". Od 10 lat redaktor DEON.pl. Interesuje się historią, psychologią i duchowością. Lubi wędrować po górach i szukać wokół śladów obecności Boga. Prowadzi autorskiego bloga Mapa bezdroży oraz internetowy modlitewnik do św. Józefa. Można go śledzić na Instagramie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Agnieszka Kozak, Jacek Wasilewski

Słowa, które niszczą. Słowa, które budują

Od początku swojego życia funkcjonujemy wśród słów. To one nas stwarzają i kształtują, kiedy jesteśmy małymi i większymi dziećmi - istotami najbardziej wrażliwymi i bezbronnymi wobec przekazu ze strony...

Skomentuj artykuł

Szkodliwość social mediów. Kiedy Facebook i Instagram zaczynają pogrążać?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.