"Prawdziwy snob ma w życiu tylko dwa cele. Dorównać tym, którzy stoją od niego wyżej na drabinie społecznej. Ich bowiem szanuje. I utrzymać dystans wobec tych, co stoją niżej, i którymi pogardza. To decyduje o większości podejmowanych przez snoba decyzji - co je, co pije, jak się ubiera, co czyta, gdzie mieszka, czym jeździ, co (i kogo) podziwia, z kim się spotyka i gdzie chodzą do szkoły jego dzieci".
To matki najczęściej naśladują córki - a nie odwrotnie - podejmując decyzje, jakie kupić ubranie albo kosmetyki - twierdzą naukowcy z USA na łamach "Journal of Consumer Behavior".
Rozpowszechniony w Polsce kult skandynawskiego porządku temperowali mieszkający tam od lat znajomi. Nie podzielali zachwytu skandynawskim modelem edukacji, ochrony zdrowia, stosunków rodzinnych, tolerancji i otwartości. Mówili, że za oficjalnym lukrem idealnego obrazka jest bezduszność królestwa procedur i skrywana frustracja.
Belka i Niuniek w jednym stali domu. Ona w salonie, a on na balkonie - tak mogłaby się zaczynać opowieść o tych dwóch rozkosznych psiakach, które należą do Iwony Bielskiej - aktorki Starego Teatru i jej męża Mikołaja Grabowskiego, szefa tejże narodowej sceny.
Koleje to nie tylko problemy transportowe, wieczne opóźnienia i fatalny stan czystości wagonów. Koleje to magiczny świat podróżowania, świat maszyn, które potrafią fascynować, świat dworców i małych stacyjek z ich wyszukaną architekturą.
Wiesz co, jak z tobą rozmawiam, to dopiero widzę, jak jestem w tyle. Ja to wcale nie zbliżam się do komputera − przyznała się ostatnio 77-letniej pani Eleonorze jej niewiele młodsza koleżanka. Dopuść wreszcie babcię do komputera!
Robert Jęczeń
Zaskakuje siła internetu i portali typu Facebook, gdy uświadomimy sobie, iż oprócz informacji, nic tu nie ma. Nie ma tu ludzi z ciała i krwi, nie ma tu czasu ani przestrzeni, nie ma zmysłowych doznań (prócz wizji i fonii). Niczego tu nie można dotknąć, powąchać, nie można podróżować ani zwiedzać, są tylko złudzenia.
Krzysztof Tarnowski / slo
"Gość w dom, Bóg w dom" - to znane powiedzenie w różnych formach obowiązywało przez długi czas we wszystkich rejonach świata, i to niemal od zarania dziejów. Korzenie podstaw gościnności wywodzą się jeszcze z czasów zamierzchłych, kiedy to zaludnienie było tak małe, że widok każdej przyjaznej istoty ludzkiej - pomijając najbliższą rodzinę - stanowił rzadkość.
Były kiedyś, dawno temu, takie czasy, kiedy powieści Marqueza kupowało się spod lady, "Politykę" wymieniało za kartki na papierosy, a karnety na Konfrontacje Filmowe załatwiało przez dojścia w zaprzyjaźnionym DKF-ie.
Nie wypadało inaczej. Tak robili bowiem "wszyscy", a zaległości w tym zakresie groziły towarzyską infamią.
Barbara Rotter-Stankiewicz / slo
Pijalnia, śniadanie, gimnastyka, hydromasaż. Pijalnia - obiad - laser. Pijalnia, kolacja... Losy sanatoryjnego wniosku mogłam przez kilkanaście miesięcy śledzić na stronie internetowej NFZ. Gdy mi się już znudziło - niespodzianka.
Trzeba oswoić się ze świadomością, że czas tolerancji dla katolików dobiega – także w Polsce – końca. Środowiska liberalno-laickie chcą nas wypchnąć z przestrzeni debaty publicznej, ośmieszyć, a na koniec wyprowadzić do getta. I jeśli już teraz nie zaczniemy walczyć o normalność, to za kilka, może kilkanaście lat, będzie za późno.
Był późny wieczór, a właściwie już noc. Anna wyszła na balkon i zobaczyła kota, który z wyraźnym trudem czołgał się wzdłuż bloku. Przez kilka minut, których potrzebowała na chwycenie transporterka i zejście na dół, kot zdołał przebyć zaledwie kilkadziesiąt centymetrów. Nie był ranny czy potrącony przez samochód. Po prostu umierał z głodu i wyczerpania.
Zamknięty po drugiej stronie ekranu słoneczny żar nas z pewnością nie opali, ale też na pewno nie poparzy.
Wśród wszystkich klęsk elementarnych, jakie od wieków nawiedzały ludzi, największy lęk budziły epidemie, nazywane w przeszłości zarazą morową, morem, powietrzem. Bano się ich bardziej niż wojny, pożogi i głodu, napawały poczuciem bezradności, uświadamiały znikomość ziemskiego życia.
Światło nie zgaśnie i powrotu do lamp naftowych nie będzie. W tak czarny scenariusz nie wierzę. Jednak to, że grozi nam koszmarne ubóstwo, jest - dzisiaj tylko teoretycznie - możliwe. Pierwszy egzamin czeka nas w 2020 roku i - choć wydaje się to odległym terminem - odezwał się już ostatni dzwonek.
Ogłoszenie o kocie, który szuka domu ukazało się w porannej gazecie. Chętnych było sporo, choć kotka była niemłoda, a i urody dość pospolitej. Ostatnia osoba zadzwoniła wieczorem.
Mydła nie wymyślił, niestety, niejaki Zabłocki ze znanego wszystkim porzekadła. Odnosi się ono bowiem do Cypriana Zabłockiego herbu Łada, żyjącego na przełomie XVIII i XIX stulecia w pałacu w Rybnie (niedaleko Sochaczewa) i znanego z prowadzenia niekonwencjonalnych interesów.
Uroczystość Zesłania Ducha Świętego, zwana w Polsce Zielonymi Świętami, lub Zielonymi Świątkami, to w tradycyjnej kulturze ludowej pora pradawnych obrzędów agrarnych, pasterskich i wegetacyjnych. W tradycji chrześcijańskiej obchodzona jest 50 dni po Zmartwychwstaniu Pańskim jako ukoronowanie i zakończenie okresu wielkanocnego.
Dokładnie pamiętam jedno ze swoich pierwszych polskich doświadczeń z klimatyzacją. To było już kilkanaście lat temu. Jechałem samochodem z jakiejś ważnej uroczystości, na której – co mi się rzadko zdarza – musiałem być bardzo elegancko ubrany. Było lato, na dworze żar się z nieba lał, więc w pierwszym odruchu odkręciłem szybę w drzwiach. Na co zdenerwowany kierowca fuknął, żebym natychmiast je zamknął, bo w aucie jest włączona klimatyzacja.
brzesc.pl / slo
Na horyzoncie wakacje, dlatego coraz częściej myślimy o naszej kondycji i sylwetce. W celu zrzucenia zbędnych kilogramów decydujemy się na godziny w siłowni i rygorystyczne diety. Tymczasem, okazuje się, że nie wszystko co dobre musi nas tuczyć, a słodycze mogą nawet pomóc w odchudzaniu.
{{ article.description }}