Jedna z najbardziej popularnych świętych. Więcej - jedna z najbardziej popularnych kobiet XX wieku. Jej twarz znalazła się na okładce prestiżowego magazynu "Time". Otrzymała również Nagrodę Nobla. Dlaczego? I co to dla nas znaczy?
Tłumaczenie Kasper M. Kaproń OFM
Radziłbym Papieżowi i biskupom poszukać dwunastu osób niestandardowych, trudnych do sklasyfikowania i im powierzyć kierownicze stanowiska - przeczytaj "testament" kardynała Martiniego.
5 września minie piętnaście lat od śmierci Matki Teresy z Kalkuty, Misjonarki Miłości, dziś błogosławionej Kościoła. Jej postać, wizerunek znane są nie tylko ludziom wierzącym. Błogosławiona, ale w oczach światach także kontrowersyjna a niejednokrotnie mocno krytykowana czy wręcz wykpiwana.
Śmierć kard. Carlo Marii Martiniego to ważne wydarzenie w życiu Kościoła powszechnego. Zaświadczył o tym sam Benedykt XVI w telegramie kondolencyjnym, podkreślając zasługi byłego abpa Mediolanu dla całego Kościoła.
Ze smutkiem i zarazem z wielką nadzieją usłyszałem wiadomość o śmierci kard. Carlo Maria Martiniego, mojego zakonnego Współbrata i wybitnego biblisty - pisze Marek Wótowicz SJ.
Marek Wójtowicz SJ / pz
Wywiad z kard. Carlo Maria Martinim SJ przeprowadzony w Krakowie 17 kwietnia 1997 r.
Najlepsze tematy to takie, które bolą. Niektórzy mówią, że dialog polsko-rosyjski jest bolesny. Ja proponuję większe wyzwanie.
Zapewne nie zwróciłabym większej uwagi na orędzie (http://www.news.va/en/news/pope-we-understand-because-we-have-believed) wygłoszone przez Benedykta XVI na Anioł Pański w zeszłą niedzielę (wreszcie mam długi urlop!), gdyby nie prowokacyjny tytuł na portalu LifeSiteNews - "Papież sugeruje, że lepiej byc uczciwym i odejść z Kościoła, jeśli się nie wierzy" (Pope suggests it’s best to be ‘honest’ and leave the Church if you don’t believe).
Czuję się lekko rozczarowany stanowiskiem biskupów diecezjalnych, którzy obradowali 25 sierpnia na Jasnej Górze. Oczekiwałem, że podejmą rzetelną próbę wyjaśnienia wiernym znaczenia podpisanego właśnie przesłania do narodów Polski i Rosji.
Streszczając książkę Waltera Isaacsona "Steve Jobs" można stwierdzić, że główny spór, jaki twórca Maca, iPhona i iPada toczył z resztą świata, dotyczył kwestii "zamknięty" czy "otwarty". Choć sam Jobs raczej wolał mówić o "zintegrowanym" niż o "zamkniętym". Ucieleśninieniem "otwartego" przez całe lata był dla Jobsa Bill Gates i jego Microsoft. Pod koniec życia głównymi adwersarzami założyciela Apple’a byli twórcy Googla, którzy wyprodukowali i udostępnili komu się da Androida.
Podpalenia się jednego z duchownych oskarżonych o pedofilię, powieszenia się innego nie można przyjąć obojętnie, bo nie jest "po sprawie".
Jedzenie wydaje się czynnością prozaiczną. Gotujemy, spożywamy, trawimy, głodniejemy, znów spożywamy - i tak w kółko. Gotowaniu poświęcamy coraz mniej czasu. Od czego są dania gotowe i mikrofalówki? Wygodne i modne lunch bary, fast foody?
Profesora Małkowskiego na próżno szukać w bibliotecznych fiszkach i uczelnianych rejestrach. Nie publikował i nie jeździł na konferencje. Na każdej Mszy stał gdzieś z przodu, tak blisko ołtarza, jak to możliwe i trzymał w ręku niewielką replikę poznańskich krzyży.
Gdy do dobrego tonu należy w tych dniach wypowiadanie się w komentarzach wieloaspektowo na temat podpisanego przez abp. Michalika i Cyryla I "Przesłania do narodów Polski i Rosji" albo roztrząsanie kto i dlaczego zawinił w sprawie Amber Gold, trochę głupio mi poruszać rzecz wydawałoby się drobną i w dodatku sprawę wewnątrzkościelną.
Nie da się odgórnie zadekretować pojednania między narodami. Trzeba się o nie modlić i nad nim pracować. Z tego punktu widzenia szkoda, że Kościół w Polsce uroczystości podpisania Przesłania do Narodów Polski i Rosji nie otoczył powszechną modlitwą, że nie poprzedził go katechezą.
W dzień podpisania Wspólnego Przesłania do Narodów Polski i Rosji musieliśmy się z ekipą religia.tv zjawić na Zamku Królewskim półtorej godziny przed uroczystością. Było więc sporo czasu na dokarmienie własnego sceptycyzmu. Po co ten dokument? Nie za wcześnie na niego? To gest symboliczny czy może jednak pusty, nic nie znaczący?
"Nasz Dziennik" / KAI / drr
Tajemnicę przebaczenia widać najlepiej z perspektywy Ewangelii. Ważne jest, czy obie strony w taki sposób będą do tego podchodzić - powiedział biskup drohiczyński Antoni Dydycz w wywiadzie udzielonym Sławomirowi Jagodzińskiemu dla "Naszego Dziennika". Hierarcha, na terenie którego diecezji znajduje się Grabarka, najważniejsze sanktuarium prawosławne w Polsce, mówił o znaczeniu Wspólnego Przesłania do Narodów Polski i Rosji, podpisanego 17 sierpnia na Zamku Królewskim przez patriarchę Moskwy i całej Rusi Cyryla i przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abp. Józefa Michalika.
"Pisarstwo jest formą modlitwy" - pisał Kafka. Wtórowali mu liczni. Ale są też tacy, którzy czynią na odwrót i z modlitwy czynią formę literatury. Przed nimi chce nas ostrzec Gustaw Herling-Grudziński.
Ksiądz to ma trudno. Może nie każdy. Ale taki, co "nigdzie nie chodzi bez sutanny, nie zdejmuje koloratki nawet w wyjątkowe upały", to ojej. Zawsze jest na służbie, gotów do działania. Mój znajomy myślał o powołaniu tak samo. Cały przejęty, rozmodlony, nie rozumiał kolegów z seminarium. Gdy chodzili bez sutann, w tzw. cywilkach, strasznie się oburzał. Zrezygnował po drugim roku, nie z własnej woli. Załamał mu się świat. Teraz jest lepiej. Handluje dewocjonaliami. Przypomniał mi się, gdy czytałam pewien wywiad z ks. Lemańskim. Cytat pochodzi z jego wypowiedzi.
Jesteśmy świadkami wydarzenia, o którym następne pokolenia będą czytać w podręcznikach do historii. Właśnie weszliśmy na drogę pojednania z Rosjanami. I zaczęliśmy tak, że lepiej już się nie da - od Chrystusa.
{{ article.description }}