Amerykański jezuita: zanim zaczniemy krytykować papieża, szukajmy w jego działaniach pozytywów
Amerykański jezuita o. Thomas Reese powiedział, jak powinny zachować się osoby, które nie zgadzają się z papieżem Franciszkiem, ale zamierzają „pozostać dobrymi katolikami”. Wymienił pięć warunków, które należy zachować zanim zacznie się krytykować Franciszka.
Jako pierwszy wymienił konieczność szacunku dla Głowy Kościoła, przejawiającego się unikaniem epitetów pod adresem papieża. Przypomniał, że w środowiskach katolickich pojawiały się one wobec poprzednich pontifeksów, również wobec Benedykta XVI oraz św. Jana Pawła II.
Według o. Reese krytykujący Ojca Świętego katolik powinien poszukiwać w działaniach papieża przede wszystkim pozytywów. Przyznał, że on sam choć „poważnie nie zgadzał się” w niektórych kwestiach ze św. Janem Pawłem II, to „wychwalał go za jego rolę w wyzwoleniu Polski i Europy Wschodniej, a także w jego wysiłkach na rzecz porozumienia pomiędzy katolikami i żydami”.
Amerykański jezuita poradził, aby przed wypowiedzeniem słów krytyki wobec papieża „precyzyjnie i całościowo” sprawdzić jego nauczanie w określonej kwestii.
Nie należy krytykować pod wpływem emocji
Zasugerował też, aby nie wypowiadać się lub nie pisać, szczególnie na Twitterze, opinii na temat papieża pod wpływem emocji. – Weź głęboki oddech. Policz do 10 lub 100 – poradził o. Reese, wskazując, że przed osądzeniem papieża warto porozmawiać z kimś dobrze poinformowanym.
Na koniec jezuita z USA zapytał czy osoba negatywnie nastawiona do Franciszka gotowa jest również krytykować swojego „ojca lub inną osobę, którą kocha”. – Jeśli twoja odpowiedź brzmi „nie”, w takim razie nie rób tego (…), bo Kościół jest rodziną. Walki familijne są najgorsze. Naszym celem powinno być godzenie, a nie tworzenie podziałów – podsumował o. Reese.
Źródło: KAI / tk
Skomentuj artykuł