Papież zadzwonił do proboszcza ze Strefy Gazy. "Zapewnił nas o swej bliskości i modlitwach"
Od wybuchu wojny między Hamasem a Izraelem papież już dwukrotnie dzwonił do argentyńskiego kapłana ks. Gabriele Romanelliego, który jest proboszczem w Strefie Gazy. Franciszek chciał wiedzieć, co dzieje się w tym regionie dotkniętym izraelskimi nalotami po atakach terrorystycznych Hamasu.
- Nie ma zabitych ani rannych we wspólnocie chrześcijańskiej, która gości 150 przesiedlonych rodzin – mówi Radiu Watykańskiemu ks. Gabriele Romanelli.
Aktualnie przebywa on w Betlejem, ale jest w stałym kontakcie z wiernymi. - Papież zadzwonił do mnie kilka minut temu - opowiada Radiu Watykańskiem. - Zapewnił nas o swej bliskości i modlitwach, a my podziękowaliśmy mu za wezwanie do zawieszenia broni oraz powstrzymanie się od wszelkiej przemocy, terroryzmu i wojny.
Parafia w Gazie jest domem dla rodzin, które straciły dach nad głową lub szukają bezpiecznego schronienia przed bombardowaniami, chociaż, jak wyjaśnia ks. Romanelli, naloty dotyczą całej Strefy. Nie ma ofiar śmiertelnych ani zniszczeń w społeczności chrześcijańskiej.
Źródło: KAI / tk
Skomentuj artykuł