Całun popycha ku obliczu każdej osoby cierpiącej
Pannie Najświętszej zawierzam to miasto i jego terytorium oraz jego mieszkańców, aby mogli żyć w sprawiedliwości, pokoju i braterstwie - powiedział Franciszek przed modlitwą Anioł Pański, która zakończyła Mszę św. na placu Vittorio w Turynie.
Papież wskazując na obecny w miejscowej katedrze Całun powiedział, że "przyciąga on do oblicza i umęczonego ciała Jezusa, a jednocześnie popycha ku obliczu każdej osoby cierpiącej i niesprawiedliwie prześladowanej". Pozdrowił m. in. salezjanów obchodzących w tym roku 200. rocznicę urodzin założyciela, św. Jana Bosko.
- Na zakończenie tej uroczystości, nasze myśli zwracają się do Maryi Panny, kochającej i troskliwej matki względem wszystkich swoich dzieci, które Jezus powierzył Jej na krzyżu, ofiarowując samego siebie w akcie największej miłości - powiedział Franciszek i podkreślił, że "ikoną tej miłości jest Całun, który tym razem przyciągnął do Turynu tak wielu ludzi". - Całun przyciąga do oblicza i umęczonego ciała Jezusa, a jednocześnie popycha ku obliczu każdej osoby cierpiącej i niesprawiedliwie prześladowanej - powiedział Ojciec Święty.
Nawiązując do 200 rocznicy urodzin św. Jana Bosko Franciszek pozdrowił kapłanów i zakonników, szczególnie ze zgromadzenia salezjanów. - Poświęcacie się z zaangażowaniem w pracy duszpasterskiej i jesteście blisko ludzi i ich problemów. Zachęcam was do kontynuowania z radością waszej posługi, zawsze koncentrując się na tym, co istotne w głoszeniu Ewangelii - powiedział Ojciec Święty.
Na zakończenie Franciszek zawierzył Pannie Najświętszej miasto i jego terytorium oraz jego mieszkańców aby "mogli żyć w sprawiedliwości, pokoju i braterstwie". Zwłaszcza chorych na białaczkę w obchodzonym dzisiaj Narodowym Dniu Walki z Białaczką, Chłoniakami i Szpiczakiem. - Niech Maryja Pocieszycielka Wiernych, królowa Turynu i Piemontu umocni waszą wiarę, upewni waszą nadzieję i uczyni owocną waszą miłość, abyście byli "solą i światłem" tej błogosławionej ziemi - powiedział papież.
Skomentuj artykuł