Franciszek przyjął rezygnację ważnego kardynała. Zarzuca mu się tuszowanie przypadków pedofilii
Papież Franciszek przyjął w piątek rezygnację metropolity Waszyngtonu kardynała Donalda Wuerla - podalo watykańskie biuro prasowe.
To kolejna konsekwencja skandalu wokół tuszowania czynów pedofilii w amerykańskim Kościele.
Kardynałowi Wuerlowi zarzuca się ukrycie wielu przypadków czynów wykorzystywania seksualnego, gdy był biskupem w Pittsburghu w stanie Pensylwania.
Doszło tam do skandalu pedofilii na wielką skalę. Najbardziej kontrowersyjna historia związana jest z postacią ks. Ernesta Paone. Został wyświęcony w 1957 r., na emeryturę przeszedł w 2001. Jak podaje serwis Crux, Paone był przenoszony między parafiami pomimo faktu, że od początku lat sześćdziesiatych pojawiały się pod jego adresem oskarżenia związane z wykorzystywaniem seksualnym.
Po blisko 41 latach od tych wydarzeń, Paone przeszedł na emeryturę w 2001 roku. Miał otrzymać od kardynała Wuerla list w którym hierarcha zapewnił go, że diecezja pokryje wszelkie koszty związane z jego utrzymaniem, co wynika z przepisów prawa.
Rzecznik prasowy kardynała stwierdził, że nie może on być pociągany do odpowiedzialności, ponieważ Paone nie podlegał jego zwierzchnictwu.
Wydarzenie niemal bez precedensu. Franciszek usunął kardynała z Kolegium Kardynalskiego >>
Jak zaznacza John Allen z Crux, w Irlandii papież może spotkać się nie tylko z konkretnymi przestępstwami, ale także próbą ich tuszowania.
Przed nominacją na arcybiskupa Waszyngtonu kard. Wuerl był przez 18 lat biskupem diecezji Pittsburgh. W opublikowanym 14 sierpnia raporcie prokuratora generalnego Pensylwanii na temat wykorzystywania seksualnego i tuszowania tych czynów nazwisko kard. Wuerla wymienione jest ok. 200 razy.
Skomentuj artykuł