Jak kard. Tagle przywitał Papieża
W piątek, 16 stycznia, papież Franciszek przybył do katedry w Manili na wspólną mszę świętą z filipińskimi biskupami, księżmi i świeckimi. Powitał go kardynał Tagle, arcybiskup stolicy Filipin. Poniżej prezentujemy tłumaczenie tej przemowy:
Wielebny Ojcze Święty!
Przed Tobą zgromadzili się biskupi, kapłani, zakonnicy i zakonnice oraz świeccy mężczyźni i kobiety z całych Filipin oraz Azji. W ich imieniu witam Cię w naszym kraju, w naszym mieście i w naszej katedrze Niepokalanego Poczęcia. Wypełnia nas radość z powodu Twojego przybycia, szczególnie dziś, w trakcie tej wspólnej Eucharystii, pierwszej podczas Twej apostolskiej wizyty na Filipinach.
Katedra Manili była pierwszą katedrą w naszym kraju i może być uznawana za symbol naszego narodu. Pierwsza stojąca tu świątynia spłonęła w pożarze. Kolejne pięć częściowo lub całkowicie legło w gruzach w wyniku trzęsień ziemi. Największe spowodowało w 1863 roku śmierć zgromadzonych w katedrze członków kapituły, chóru i wszystkich wiernych. Siódma katedra została zbombardowana wraz z innymi zabudowaniami ufortyfikowanej Manili w trakcie bitwy o wyzwolenie w 1945 roku.
Dziś gromadzimy się w ósmej katedrze, którą skończyliśmy odnawiać zaledwie 3 lata temu. Wita cię ona ciepło. Była burzona wiele razy, ale nigdy nie zniknęła. Powstawała powiem odważnie z ruin - podobnie jak naród filipiński. Tak, Ojcze Święty, my biskupi, kapłani i zakonnicy widzieliśmy i żyliśmy determinacją naszych wiernych. "Zewsząd znosimy cierpienia, lecz nie poddajemy się zwątpieniu; żyjemy w niedostatku, lecz nie rozpaczamy" (2 Kor 4:8).
Skąd bierze się w nas ta zdolność odradzania się? Ojciec Horacio de la Costa SJ, historyk, pisarz, kapłan i zakonnik mówił, że Filipińczycy mają dwa skarby: muzykę i wiarę. Nasze melodie pozwalają unosić się nam ponad tragediami życia. Wiara zaś daje nam siłę, by powstawać po pożarach, kataklizmach i wojnach. Teraz, gdy wielu z naszych powstaje po ciężkich doświadczeniach niedawnych katastrof naturalnych i tych, za którymi stoi działalność człowieka - odwiedzasz nasz Ojcze Święty i przynosisz nam ogień. Nie ogień zniszczenia, ale ogień oczyszczenia. Przynosisz nam wstrząs… nie ziemi, ale przebudzenia. Przynosisz oręż, nie po to by zabijać, ale by zabezpieczyć. W istocie, "Ty jesteś Piotr czyli Skała, i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą" (Mt 16:18). Jesteś Piotrem, który przychodzi "utwierdzać swoich braci" (Łk 22:32). Witamy Cię, następco Piotra na tej błogosławionej ziemi niestrudzonej nadziei, boskiej muzyki i radosnej wiary. Wierzymy, że wraz z Twoją wizytą Chrystus odnowi swój Kościół na Filipinach.
Równie serdecznie, co usilnie namawiam do lektury książki kard. Luisa Tagle. To książka bardzo ważna, choć niewielka. Może tym ważniejsza, że niewielka - a więc trudno się od niej wymówić brakiem wystarczającego czasu i możliwości - bp. Grzegorz Ryś.
Chcesz przeczytać tę niezwykłą książkę? "Ludzie wielkiej nocy" - już od 22,4 zł >> zobacz
Kardynał Tagle jest nazywany "Wojtyłą z Azji"
Uchodzi za jedynego duchownego, który doprowadzał Benedykta XVI do śmiechu.
Skomentuj artykuł