"Komunikacja ma budować bliskość między ludźmi"
Komunikowanie się oznacza przyczynianie się do dobrej, wolnej i solidarnej bliskości między dziećmi Boga i braćmi w człowieczeństwie - stwierdził Ojciec Święty w orędziu na 50-ty Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu.
Jego hasło nawiązuje do obchodzonego obecnie Roku Miłosierdzia i brzmi: "Komunikacja i Miłosierdzie - owocne spotkanie". W Polsce dzień ten jest obchodzony w trzecią niedzielę września i w tym roku przypada 18 września.
Przypominając charakter Roku Jubileuszowego Franciszek podkreślił, że życie miłosierdziem oznacza, iż to, co mówimy i jak mówimy powinno wyrażać współczucie, czułą troskę i przebaczenie Boga dla wszystkich. - Chodzi o przyjęcie w nas i upowszechnienie wokół nas serdeczności Kościoła - Matki, aby Jezus był poznany i kochany; tej serdeczności która ukonkretnia słowa wiary i która rozpala w przepowiadaniu i świadectwie tę "iskrę", która ją ożywia - stwierdził papież.
Ojciec Święty zachęcił, aby słowa przerzucały mosty między ludźmi, rodzinami, grupami społecznymi, narodami, pomagając wyjść z zaklętego kręgu potępień i zemsty oraz powodując rozwój komunii, chociaż niekiedy trzeba zdecydowanie potępić zło. - Chciałbym w związku z tym zaprosić wszystkich ludzi dobrej woli do odkrycia na nowo mocy miłosierdzia, aby uzdrawiać porozrywane relacje i przywrócić pokój i zgodę między rodzinami i we wspólnotach - stwierdził Franciszek.
Papież zachęcił, by także język polityki i dyplomacji dał się zainspirować miłosierdziem, a ludzie odpowiedzialni za życie publiczne "zawsze czuwali nad sposobem wypowiadania się względem tych, którzy myślą czy działają inaczej, lub nawet tych, którzy mogą się mylić". Wezwał ich do odważnego prowadzenia ludzi ku procesom pojednania i budowania pokoju.
- Jakże chciałbym, aby nasz sposób komunikowania się, a także nasza posługa pasterzy w Kościele nigdy nie wyrażały wyniosłej pychy triumfu nad wrogiem ani też nie upokarzały tych, których mentalność świata uważa za przegranych, tych których trzeba odrzucić! Miłosierdzie może pomóc w załagodzeniu przeciwności życia i dać ciepło tym, którzy zaznali jedynie chłodu osądzenia. Niech styl naszej komunikacji pozwoli na przezwyciężenie logiki, która wyraźnie oddziela grzeszników od sprawiedliwych. Możemy i musimy osądzać sytuacje grzechu - przemoc, korupcję, wyzysk, i tym podobne - ale nie możemy osądzać ludzi, bo tylko Bóg może czytać w głębi ich serc. Naszym zadaniem jest ostrzeżenie tych, którzy popełniają błędy, potępiając zło i niesprawiedliwość pewnych zachowań, aby uwolnić ofiary i podnieść upadłych - napisał Ojciec Święty. Zauważył zarazem, iż tylko słowa wypowiadane z miłością, którym towarzyszy łagodność i miłosierdzie dotykają serc nas, grzeszników.
Papież zachęcił do myślenia o ludzkim społeczeństwie nie jako przestrzeni, w której obcy rywalizują i starają się dominować, ale raczej jako o domu lub rodzinie, gdzie drzwi są zawsze otwarte i którego mieszkańcy starają się wzajemnie akceptować. Zwrócił uwagę na wysłuchanie wymagające akceptacji i bliskości wobec partnera w dialogu. Oznacza ono zwracanie uwagi, posiadanie chęci zrozumienia, docenienia, szanowania, strzeżenia słowa drugiego. - Umiejętność wysłuchania to ogromna łaska, to dar, o który trzeba prosić, aby następnie uczyć się go realizować - stwierdził Franciszek.
Ojciec Święty podkreślił też rolę e-maili, sms-ów, sieci społecznościowych i czatów. Zaznaczył, iż środowisko cyfrowe jest miejscem spotkań, gdzie można wyrazić sobie serdeczność, albo zadać rany, nawiązać pożyteczną dyskusję lub dokonać linczu moralnego. Dodał, że także w sieci buduje się prawdziwe społeczeństwo obywatelskie.
- Spotkanie pomiędzy komunikacją a miłosierdziem jest owocne na tyle, na ile rodzi bliskość, która otacza troską, pociesza, uzdrawia, towarzyszy i wyprawia święto. W świecie podzielonym, rozdrobnionym, spolaryzowanym, miłosierne komunikowanie się oznacza przyczynianie się do dobrej, wolnej i solidarnej bliskości między dziećmi Boga i braćmi w człowieczeństwie - napisał w swoim orędziu Papież Franciszek.
Skomentuj artykuł