Krytycy papieża Franciszka kierują swe ostrze w papieża Benedykta XVI
Jeszcze niedawno uderzali w papieża Franciszka. Teraz konserwatywni krytycy posoborowia polemizują z Benedyktem XVI.
Na sprawę zwrócili uwagę na początku stycznia Thomas J. Reese SJ i Andrea Tornielli. Reese w artykule "Conservative Catholic dissidents attack Popes Francis and Benedict" (“Konserwatywni dysydenci katoliccy atakują papieży Franciszka i Benedykta") podkreśla, że tacy myśliciele jak Enrico Maria Radaelli czy ks. Antonio Livi, emerytowany dziekan wydziału filozofii na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim, którzy jeszcze przed kilkoma miesiącami byli jednymi z głównych napominających Franciszka, teraz kierują ostrze krytyki ku Benedyktowi XVI.
"Ci goście są niezadowoleni ze wszystkiego co ma miejsce w Kościele od śmierci Piusa XII i reform Soboru" - pisze w artykule opublikowanym w National Catholic Reporter.
"Livi twierdzi, że teologia «neomodernistyczna» (…) rozwiązała Kościół, wślizgnęła się do seminariów, konferencji episkopatów, a nawet do samego Watykanu" - dodaje. Z kolei Radaelli atakuje "Wprowadzenie do chrześcijaństwa" Josepha Ratzingera jako przykład wkraczania kantyzmu i heglizmu do chrześcijaństwa.
Włoski teolog: prawdziwą herezją jest oskarżanie papieża o herezję >>
Andrea Tornielli w artykule opublikowanym na portalu Vatican Insider zwraca uwagę, że Radaelli w swej ostatniej książce posuwa się nawet do stwierdzenia, że "Wprowadzenie do chrześcijaństwa" pomogło w rozprzestrzenianiu się "jawnie heretyckiego zwrotu".
"Problem z tymi myślicielami polega na tym, że widzą świat jako zideologizowane kategorie i zestawy reguł. Mają kompletną pewność w swoich poglądach i nie są otwarci na zadawanie nowych pytań. Nie potrafią wejść w dialog z nikim, kto myśli inaczej" - podkreśla jezuita.
Papież Franciszek oskarżony o herezje. Dokument podpisało 62 sygnatariuszy, w tym duchowni >>
"Traktują wielkich teologów z przeszłości jak skarbnice cytatów, a nie przykłady uprawiania teologii. Przykładowo św. Augustyn przywołał neoplatonizm, wiodący nurt filozoficzny swego czasu, by wyjaśnić chrześcijaństwo mu współczesnym. Św. Tomasz z Akwinu na nowo odkrył Arystotelesa - podobnie korzystając z niego w XIII wieku. Zadaniem teologów nie jest po prostu cytowanie Augustyna i Akwinaty, ale naśladowanie ich. Należy brać najlepszą świecką myśl naszych czasów by wyjaśniać chrześcijaństwo kobietom i mężczyznom z XXI wieku" - punktuje Thomas Reese.
Skomentuj artykuł