Odpowiedź Watykanu ws. oskarżenia papieża Franciszka o herezję
![Odpowiedź Watykanu ws. oskarżenia papieża Franciszka o herezję Odpowiedź Watykanu ws. oskarżenia papieża Franciszka o herezję](https://static.deon.pl/storage/image/core_files/2017/9/29/ec99cec08e678bec89c9964d54343584/jpg/deon/articles-thumb-xlarge-breakpoint-default/odpowiedz-watykanu-ws-oskarzenia-papieza-franciszka-o-herezje.jpg)
Do dialogu wewnątrz Kościoła katolickiego wezwał kard. Pietro Parolin, komentując fakt oskarżenia papieża Franciszka o herezję przez grupę tradycjonalistycznie nastawionych katolików.
- Niech ci, którzy mają inne zdanie wyrażą swój sprzeciw, ale o tych sprawach trzeba dyskutować, próbować zrozumieć siebie nawzajem - stwierdził sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej.
Tzw. synowskie upomnienie, przedstawione przez kilkudziesięciu naukowców i duchownych, oskarża Franciszka o propagowanie w adhortacji apostolskiej "Amoris laetitia" siedmiu herezji dotyczących małżeństwa, moralności i sakramentów. Do tej pory pod 25-stronicowym dokumentem podpisało się 150 osób z całego świata.
Sam Franciszek nie odpowiedział na zarzuty o herezję ani na wcześniejsze wątpliwości (dubia) przedstawione przez czterech kardynałów w 2016 r. Jedynie w rozmowie z jezuitami w Kolumbii we wrześniu br. ogólnie stwierdził, że niektóre uwagi nt. adhortacji są błędne. - Chciałbym jasno stwierdzić, że moralność "Amoris laetitia" jest tomistyczna, wielkiego Tomasza z Akwinu. Możecie o tym porozmawiać z wielkim teologiem, jednym z dziś najlepszych i najbardziej dojrzałych, kardynałem Christophem Schönbornem. Pragnę to powiedzieć, abyście pomagali ludziom, którzy uważają, że moralność jest czystą kazuistyką. Pomóżcie im w uświadomieniu sobie, że wielki Tomasz posiada wielkie bogactwo, które może nas stale inspirować - stwierdził papież.
W adhortacji Franciszek nie dał - co zarzucają mu krytycy - automatycznej zgody na dopuszczenie osób rozwiedzionych i żyjących w ponownych związkach do Komunii św. Zalecił natomiast, by duchowni rozeznawali każdy przypadek z osobna, towarzysząc tym osobom w ich drodze duchowej.
Skomentuj artykuł