Ostre słowa papieża o kryzysie imigracyjnym
Bariery z drutu kolczastego, mury, które mają powstrzymać imigrantów wcześniej czy później runą - powiedział papież Franciszek odpowiadając na pytania dziennikarzy w samolocie w drodze powrotnej z USA do Rzymu.
Pytany o "kryzys migracyjny" w Europie, Ojciec Święty stwierdził, że do stanu kryzysu dochodzi się po długim procesie. Wojny i głód, z których powodu ludzie uciekają trwają od wielu lat. - Kiedy myślę o Afryce, choć z pewnością jest to trochę uproszczenie, zdarza mi się patrzeć na nią jak na kontynent wykorzystany. To stamtąd brano niewolników, a potem wielkie bogactwa naturalne, a teraz są wojny, plemienne lub nie, za którymi kryją się interesy gospodarcze. Zamiast wykorzystywać kontynent, kraj lub ziemię trzeba inwestować, aby tamtejsi mieszkańcy mieli pracę. W ten sposób uniknęlibyśmy kryzysu - mówił papież.
Odnosząc się do budowy zapór z drutu kolczastego przez niektóre państwa Europy, zauważył, że "wszystkie mury runą: dziś, jutro albo po stu latach". - Mur nie jest rozwiązaniem. W tej chwili Europa jest w kłopocie. Powinniśmy być inteligentni, bo niełatwo jest znaleźć wyjście. Trzeba je znaleźć w dialogu między państwami. Mury nigdy nie są rozwiązaniem, mosty - tak - zauważył Franciszek.
Skomentuj artykuł