Papież Franciszek o beatyfikowanym Pawle VI
"Dziękujemy nasz drogi i umiłowany papieżu Pawle VI! Dziękujemy za Twoje pokorne i prorocze świadectwo miłości do Chrystusa i Jego Kościoła!" - powiedział Franciszek podczas dzisiejszej Mszy św. beatyfikacyjnej papieża Montiniego w Watykanie.
Nawiązując do kończącego się dzisiaj III Nadzwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów papież powiedział: "Było to wspaniałe doświadczenie, w którym przeżywaliśmy synodalność i kolegialność oraz poczuliśmy moc Ducha Świętego, który prowadzi i nieustannie odnawia Kościół wezwany do niezwłocznego opatrzenia krwawiących ran i rozpalenia nadziei dla wielu ludzi pozbawionych nadziei".
Papież nawiązał do słów dzisiejszej Ewangelii: "Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga" (Mt 22,21). Zwrócił uwagę, że to "ironiczne i genialne zdanie" jest odpowiedzią jaką Jezus przekazuje tym wszystkim, którzy "stawiają sobie problemy sumienia, zwłaszcza gdy wchodzą w grę ich konwenanse, bogactwo, prestiż, ich władza i dobre imię". "Dzieje się tak w każdym czasie, od zawsze" - podkreślił papież.
Rozważając drugą część zdania: "Oddajcie Bogu to, co należy do Boga" Franciszek przypomniał, że oznacza ono "uznanie i wyznawanie - wobec wszelkiego rodzaju władzy - że tylko Bóg jeden jest Panem człowieka i nie ma innego". "`Oddanie Bogu to, co należy do Boga` oznacza otwarcie się na Jego wolę i poświęcenie Jemu naszego życia oraz współpracę w Jego królestwie miłosierdzia, miłości i pokoju - wyjaśniał papież i dodał: "Na tym polega nasza prawdziwa siła, zaczyn, powodujący wzrost i sól, nadająca smak wszelkiemu ludzkiemu trudowi wymierzonemu w panujący pesymizm, jaki proponuje nam świat. Na tym polega nasza nadzieja, bowiem nadzieja w Bogu nie jest ucieczką od rzeczywistości, nie jest jakimś alibi: jest pracowitym oddaniem Bogu, tego co do Niego należy. To z tego powodu chrześcijanin patrzy w przyszłą rzeczywistość, rzeczywistość Boga, aby żyć pełnią życia - mocno stąpając po ziemi - i mężnie odpowiedzieć na niezliczone nowe wyzwania".
Nawiązując do kończącego się dzisiaj III Nadzwyczajnego Synodu Biskupów papież przypomniał, że "synod" oznacza "wspólne pielgrzymowanie". "Rzeczywiście duszpasterze i świeccy z całego świata przynieśli tu do Rzymu głos swoich Kościołów partykularnych, aby pomóc współczesnym rodzinom w podążaniu drogą Ewangelii, ze wzrokiem utkwionym w Jezusa. Było to wspaniałe doświadczenie, w którym przeżywaliśmy synodalność i kolegialność oraz poczuliśmy moc Ducha Świętego, który prowadzi i nieustannie odnawia Kościół wezwany do niezwłocznego opatrzenia krwawiących ran i rozpalenia nadziei dla wielu ludzi pozbawionych nadziei" - mówił Franciszek i podziękował za dar Synodu.
"Niech Duch Święty, który w tych pracowitych dniach pozwolił nam wielkodusznie współpracować z prawdziwą wolnością i pokorną kreatywnością, nadal towarzyszy drodze, która w Kościołach całej ziemi, przygotowuje nas na Zwyczajny Synod Biskupów w październiku 2015 r." - powiedział papież.
Franciszek nawiązując do osoby bł. Pawła VI powiedział: "W odniesieniu do tego wielkiego Papieża, odważnego chrześcijanina, niestrudzonego apostoła, przed Bogiem możemy dziś tylko wypowiedzieć słowo tak proste, a jednocześnie szczere i ważne: dziękuję! Dziękujemy nasz drogi i umiłowany papieżu Pawle VI! Dziękujemy za Twoje pokorne i prorocze świadectwo miłości do Chrystusa i Jego Kościoła!"
Franciszek zwrócił uwagę, że w "pokorze jaśnieje wielkość błogosławionego Pawła VI, który, kiedy zarysowywało się społeczeństwo zlaicyzowane i wrogie, potrafił kierować z dalekowzroczną mądrością - a czasem w samotności - sterem łodzi Piotrowej, nigdy nie tracąc radości i ufności w Panu".
Kończąc papież podkreślił, że Paweł VI umiał rzeczywiście oddawać Bogu to, co należy do Boga, poświęcając Jemu całe swoje życie, miłując Kościół i prowadząc go, aby był równocześnie oddaną dla całej społeczności ludzkiej matką i rozdawcą zbawienia".
Skomentuj artykuł