Rewolucja czy ewolucja? Rok papieża Franciszka

Rewolucja czy ewolucja? Rok papieża Franciszka
(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
Paweł Bieliński / KAI / drr

Do wybranego przed rokiem nowego biskupa Rzymu niemal od razu przywarła etykieta rewolucjonisty. Skupiono się na jego pokorze, prostocie życia, bezpośrednim kontakcie z wiernymi, dość częstym udzielaniu wywiadów prasowych, planach reformy Kurii Rzymskiej, prostocie nauczania, rzadziej niż za poprzednich pontyfikatów dotyczącego kwestii takich jak: aborcja, antykoncepcja, związki partnerskie, homoseksualizm itp., które uchodziły niemal za domenę katolików - spekulowano nawet czy papież nie złagodzi wymagań moralnych w tych dziedzinach.

Z czasem entuzjastyczne zapowiedzi, których pokłosiem było m.in. przyznanie papieżowi tytułu Człowieka Roku 2013 przez amerykański magazyn "Time", ustąpiły narzekaniom, że Franciszek dużo mówi, co zamierza zrobić, ale faktycznie robi niewiele... Tymczasem prawda leży gdzieś pośrodku. Spróbujmy przyjrzeć się dokonaniom minionych 12 miesięcy - pierwszego roku pontyfikatu pierwszego papieża z Ameryki Łacińskiej.

Reforma Kurii Rzymskiej

DEON.PL POLECA

Reforma Kurii Rzymskiej już się rozpoczęła. Jej pierwszym aktem paradoksalnie było...niezatwierdzenie natychmiast po wyborze - wbrew utartemu zwyczajowi - prefektów kongregacji, trybunałów, przewodniczących papieskich rad itd. Franciszek powoli przyglądał się pracy poszczególnych dykasterii i z czasem albo potwierdzał ich dotychczasowych szefów, albo też mianował nowych. Ostatecznie dostały ich tylko Synod Biskupów (kard. Lorenzo Baldisseri), Kongregacja ds. Duchowieństwa (kard. Beniamino Stella - poprzedni prefekt, kard. Mauro Piacenza stanął na czele Penitencjarii Apostolskiej), Komisja Kardynalska ds. Nadzoru nad Instytutem Dzieł Religijnych (IOR), zwanym potocznie bankiem watykańskim (kard. Santos Abril y Castelló), a przede wszystkim Sekretariat Stanu (kard. Pietro Parolin), przed którym stanęło zadanie realizowania przy pomocy środków dyplomacji "nawrócenia duszpasterskiego", jakie swoim przykładem i słowami wskazuje obecny biskup Rzymu.

Sam Sekretariat Stanu docelowo ma stać się bardziej sekretariatem papieża, niż centralnym urzędem Kościoła powszechnego, Kuria zaś nie tyle jego "rządem", ile instytucją wspomagającą papieża, ale i biskupów z całego świata w pełnionej przez nich posłudze. Ma być mniej zbiurokratyzowana, co z pewnością pociągnie za sobą połączenie kompetencji niektórych dykasterii. Mówi się np. o powstaniu Kongregacji ds. Świeckich, która wchłonęłaby kilka papieskich rad.

Jednocześnie można zauważyć ruch przeciwny. Franciszek bowiem powołuje nowe gremia o charakterze doradczym. Najbardziej spektakularnym było powołanie ośmioosobowej Rady Kardynałów (koordynuje jej prace kard. Oscar Andrés Rodríguez Maradiaga), reprezentantów wszystkich kontynentów, która ma mu pomagać w rządzeniu Kościołem, ale także przygotować reformę Kurii. Zbiera się ona mniej więcej co dwa miesiące na trzydniowych posiedzeniach.

Finanse watykańskie

Franciszek postanowił oczyścić i usprawnić kościelne finanse i administrację. W tym celu ustanowił najpierw Komisję ds. Organizacji Struktury Ekonomiczno-Administracyjnej Stolicy Apostolskiej, złożoną ze świeckich specjalistów w kwestiach prawnych, ekonomicznych, finansowych, administracyjnych (na czele z Josephem Zahrą). Ma ona wypracować rozwiązania w kwestii lepszego zarządzania finansami, nieruchomościami, przejrzystości przy zakupie dóbr i zamawianiu usług, zapobiegania marnotrawstwu środków itp. Do pomocy w dostosowaniu procedur rachunkowych do standardów międzynarodowych zatrudniono amerykańską firmę KPMG International.

Papież powołał też Komitet Bezpieczeństwa Finansowego, którego zadaniem jest koordynacja działalności instytucji Stolicy Apostolskiej i Państwa Watykańskiego w dziedzinie m.in. zapobiegania i przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy, o co był oskarżany IOR. Papież wzmocnił też funkcję nadzorczą i regulującą Urzędu Informacji Finansowej, kontynuując działania podejmowane jeszcze przez Benedykta XVI. Powstała też komisja ds. reformy IOR (na czele z kard. Raffaele Fariną).

W grudniu ub.r. Moneyval bardzo pozytywnie ocenił działania Stolicy Apostolskiej i Państwa Watykańskiego na rzecz walki z przestępstwami finansowymi. Powołany przez Radę Europy Specjalny Komitet Ekspertów ds. Oceny Środków Przeciwdziałania Praniu Pieniędzy z uznaniem odniósł się do szerokiego wachlarza środków prawnych podjętych, by zapewnić przejrzystość funkcjonowania IOR. Eksperci Moneyval wyrazili też zadowolenie z przeprowadzenia dokładnej analizy operacji finansowych, które mogły budzić wątpliwości. To znak, że już zaczęły funkcjonować wprowadzone w Watykanie procedury kontrolne. Wskazano jednak, że wciąż istnieją pewne obszary, w których nie zostały jeszcze przeprowadzone wszystkie konieczne weryfikacje, zwłaszcza dotyczące IOR i Administracji Dóbr Stolicy Apostolskiej (APSA).

W końcu papież ustanowił Sekretariat ds. Gospodarczych (prefekt - kard. George Pell), który będzie miał władzę nad wszystkimi działaniami administracyjnymi i gospodarczymi Stolicy Apostolskiej i Państwa Watykańskiego, odpowiadając m.in. za przygotowanie ich rocznych budżetów, a także za planowanie finansowe. Jego rolą jest unowocześnienie procedur przez dostosowanie do obowiązujących w tych dziedzinach współczesnych standardów oraz poprawienie przejrzystości operacji finansowych. Np. te same osoby nie będą podejmowały decyzji budżetowych i prowadziły działań kontrolnych. Co kwartał poszczególne instytucje Stolicy Apostolskiej i Państwa Watykańskiego poddawane będą rewizji wydatków, aby zapewnić utrzymanie dyscypliny finansowej. Kard. Pell podkreśla, że Watykan dysponuje bardzo ograniczonymi środkami, a rolą Sekretariatu będzie ich jak najlepsze zagospodarowanie. Zdaniem watykanisty Johna Allena, wprowadzenie racjonalnych działań księgowych może doprowadzić do oszczędności rzędu dziesiątków milionów dolarów.

Sekretariat ma wdrażać dyrektywy nowo powołanej Rady ds. Gospodarczych (koordynator - kard. Reinhard Marx), składającej się z ośmiu kardynałów i siedmiu ekspertów świeckich. Będzie ona m.in. analizować sprawozdania z działalności gospodarczo-administracyjnej Stolicy Apostolskiej i Państwa Watykańskiego. Franciszek postanowił też utworzyć urząd audytora generalnego, uprawnionego do przeprowadzania audytów wszystkich tamtejszych instytucji. Zapowiedział również, że bankiem centralnym Watykanu będzie APSA. Kard. Marx zauważa, że ustanowienie tego swoistego "ministerstwa finansów" w Kurii Rzymskiej jest głęboką cezurą w historii Stolicy Apostolskiej. Jego zdaniem postępowanie z pieniędzmi w Watykanie będzie transparentne i odpowiadać międzynarodowym standardom. "Musimy to uporządkować, aby przejść do innych ważnych rzeczy. Papież wie, że od tego zależy wiarygodność Kościoła" - podkreśla niemiecki purpurat.

Warto zauważyć, że zarówno w przypadku Kurii, jak i watykańskich finansów papież powołuje paralelne instytucje doradcze i kontrolne, zewnętrzne w stosunku do dotychczasowych struktur i zależne tylko od niego. Zasadniczo mają one jednak charakter czasowy i po doprowadzeniu do końca swych prac po prostu znikną. Podobny los spotkał powołaną jeszcze przez Jana Pawła II Komisję ds. Studiowania Problemów Organizacyjnych i Gospodarczych Stolicy Apostolskiej, zastąpioną obecnie przez nową Radę ds. Gospodarczych.

Polityka kadrowa

Gdy chodzi o "politykę kadrową" Franciszka w skali Kościoła powszechnego, to wskazał on Kongregacji ds. Biskupów bardzo jasne, ale i wymagające kryteria wyłaniania kandydatów na biskupów. Podkreślił, że nie szuka się "menadżera do zarządzania przedsiębiorstwem", ale człowieka, który potrafi poprowadzić ludzi ku Bogu, zgodnie ze specyficznymi wymogami danego Kościoła lokalnego. Dlatego "musimy wznieść się poza i ponad nasze ewentualne preferencje, sympatie, znajomości czy skłonności", szukając u kandydatów równowagi opartej "z jednej strony na ludzkiej dojrzałości i zakorzenieniu w kulturze, a z drugiej na mocnej wierze i wewnętrznej dyscyplinie". Konieczny jest także kerygmatyczny temperament przyszłych biskupów. "Chodzi o ludzi strzegących doktryny nie po to, by mierzyć dystans świata od prawdy, którą ta doktryna zawiera, ale by zafascynować świat i porwać go pięknem miłości, by pozyskać go darem wolności niesionym przez Ewangelię - wyjaśnił papież. - Kościół nie potrzebuje apologetów swojej sprawy, ani krzyżowców do staczania bitew, lecz pokornych i ufnych siewców prawdy, którzy wiedzą, że jest im ona ciągle na nowo przekazywana i zawierzają jej mocy".

Na swym pierwszym konsystorzu Franciszek skupił się na "peryferiach" Kościoła. Tylko ośmiu spośród 19 nowych kardynałów pochodziło z Europy (zazwyczaj stanowili oni większość). Tylko czterech z nich pracuje w Kurii Rzymskiej. Dowartościowana została przede wszystkim Ameryka, która otrzymała sześciu purpuratów. Szczególnie symboliczne było włączenie do kolegium kardynalskiego niemal 99-letniego abp. Lorisa Capovilli, sekretarza Jana XXIII, a także biskupów ubogich diecezji z Haiti, Antyli i filipińskiej wyspy Mindanao. Nie znalazło się w tym gronie kilku szefów dykasterii Kurii Rzymskiej, ani arcybiskupi wielu tradycyjnie kardynalskich stolic na świecie (np. we Włoszech pominięto patriarchę Wenecji i metropolitę Turynu, za to kardynałem został arcybiskup prowincjonalnej Perugii). Papież postanowił obdarzać purpurą konkretnych ludzi, niekoniecznie ze względu na sprawowane przez nich funkcje.

Synod Biskupów

Franciszek wprowadził kilka nowości, gdy chodzi o obrady Synodu Biskupów. Zwołał już III Nadzwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu, które odbędzie się w Watykanie w dniach 5-19 października 2014 r. na temat: "Wyzwania duszpasterskie związane z rodziną w kontekście ewangelizacji". Papież i biskupi podzielą się na nim swymi doświadczeniami i zdadzą relację o sytuacji rodziny w swych krajach. Rok później na zgromadzeniu zwyczajnym Synodu wyciągną wnioski i sformułują konkretne propozycje, wytyczając kierunki duszpasterstwa rodzin. Tym samym po raz pierwszy jeden temat będzie omawiany podczas dwóch zgromadzeń Synodu.

Również po raz pierwszy poprzedzająca każde zgromadzenie konsultacja z biskupami z całego świata została rozszerzona także na wszystkich wiernych. Kwestionariusz z 38 pytaniami dotyczącymi recepcji nauczania Kościoła nt. małżeństwa i rodziny, trudności we wprowadzaniu go w życie i uwzględniania go w programach duszpasterskich, co daje obraz stanu duszpasterskiej odpowiedzi na problemy rodzin, został w wielu krajach opublikowany w internecie i każdy chętny mógł wziąć udział w konsultacji. Jej syntezę konferencje episkopatu z całego świata przesłały do Sekretariatu Synodu Biskupów. Na tej postawie powstanie dokument roboczy październikowego Zgromadzenia.

Nieliczne podróże

W pierwszym roku swego pontyfikatu Franciszek odbył zaledwie jedną podróż zagraniczną, planowaną zresztą jeszcze za pontyfikatu Benedykta XVI - do Brazylii, na obchody Światowego Dnia Młodzieży w Rio de Janeiro. Na plaży Copacabana w Rio de Janeiro zgromadziło się tam wokół niego ponad 3 mln ludzi. W 2014 r. planowana jest pielgrzymka do Ziemi Świętej (24-26 maja) i wyjazd na Azjatycki Dzień Młodzieży do Korei Południowej (14-18 sierpnia). W 2015 r. biskup Rzymu spodziewany jest w USA (Światowe Spotkanie Rodzin w Filadelfii), a w 2016 r. na Filipinach (Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny w Cebu), Polsce (Światowy Dzień Młodzieży w Krakowie) i w rodzinnej Argentynie.

Symboliczny wydźwięk miała pierwsza podróż papieża we Włoszech: na wyspę Lampedusa, gdzie chciał on pomodlić się za afrykańskich imigrantów, ginących podczas przeprawy przez Morze Śródziemne do Europy. Pojechał też do Cagliari na Sardynii i pielgrzymował do Asyżu.

Encyklika i adhortacja

Franciszek publikuje też niewiele oficjalnych i obszernych dokumentów. Światło dzienne ujrzała, jak dotychczas, jedna encyklika i jedna adhortacja apostolska. Co ciekawe, encyklika "Lumen fidei" (Światło wiary) była przygotowana jeszcze przez Benedykta XVI i pomyślana jako zamknięcie tryptyku encyklik o wierze, nadziei ("Spe salvi") i miłości ("Deus caritas est"). Jego następca przejął gotowy już szkic i go uzupełnił. Powstała w ten sposób encyklika pisana "na cztery ręce". Omawia ona zjawisko wiary, opisując czym ona jest, wskazuje na obowiązek jej przekazywania w Kościele i przez Kościół, a także ukazuje w jaki sposób wiara przyczynia się do budowania relacji społecznych, rodzinnych i jaką rolę pełni w tak szczególnych sytuacjach jak choroba czy cierpienie.

Z kolei adhortacja "Evangelii gaudium" (Radość Ewangelii) stanowi podsumowanie zgromadzenia zwyczajnego Synodu Biskupów nt. nowej ewangelizacji, jakie odbyło się w 2012 r. Zarazem jest to dokument programowy pontyfikatu Franciszka, o czym pisze w niej sam papież. "Marzę o wyborze misyjnym zdolnym przemienić wszystko, aby zwyczaje, style, rozkład zajęć, język i wszystkie struktury kościelne stały się odpowiednim kanałem bardziej do ewangelizowania dzisiejszego świata niż do zachowania stanu rzeczy" - wyznaje Franciszek. Kościół ma być w "permanentnym stanie misji". Wymaga to rezygnacji z wygodnego przekonania, że "zawsze się tak robiło". Za każdym bowiem razem, "gdy staramy się powrócić do źródeł i odzyskać pierwotną świeżość Ewangelii, pojawiają się nowe drogi, twórcze metody, inne formy wyrazu, bardziej wymowne znaki, słowa zawierające nowy sens dla dzisiejszego świata". Franciszek postuluje, by od ołtarza mówiło się bardziej o łasce niż o prawie, bardziej o Jezusie niż o Kościele, bardziej o słowie Bożym niż o papieżu... Chodzi mu o wyrażanie niezmiennych prawd w sposób pozwalający przylgnąć do nich sercem. Wszelkie struktury kościelne mają stać się bardziej misyjne. Dlatego papież zachęca je "do wejścia w zdecydowany proces rozeznania, oczyszczenia i reformy". Także papiestwo i centralne struktury Kościoła powszechnego są wezwane do tego nawrócenia. Franciszek ponawia więc prośbę bł. Jana Pawła II o pomoc w znalezieniu nowego sposobu sprawowania prymatu.

Zakończenie Roku Wiary

Franciszek dokończył obchody Roku Wiary (2012/2013). Po Roku św. Pawła (2008/2009) i Roku Kapłańskim (2009/2010) był on trzecią tego typu inicjatywą Benedykta XVI. Przez 13 miesięcy ponad 8,5 mln katolików z całego świata pielgrzymowało z tej okazji do Rzymu. Na obchody Roku Wiary złożyło się szereg spotkań m.in. z seminarzystami, młodzieżą, ruchami kościelnymi i stowarzyszeniami, rodzinami oraz liturgii, pielgrzymek, kongresów, koncertów, wystaw. Według zamierzeń Benedykta XVI, Rok Wiary miał być okazją do autentycznego i nowego nawrócenia do Chrystusa oraz zaangażowania misyjnego na rzecz nowej ewangelizacji. Miał rozbudzić w wierzących dążenie do osobistego spotkania z Chrystusem oraz do wyznawania wiary w jej pełni, z ufnością i nadzieją. Na jego zakończenie 24 listopada 2013 r. po raz pierwszy publicznie zostały wystawione relikwie św. Piotra. - Jezus stoi w centrum historii - mówił papież podczas Mszy św. na placu św. Piotra. Sam podjął podobną inicjatywę, zapowiadając Rok Życia Konsekrowanego (2014/2015).

Walka z pedofilią

Franciszek kontynuuje też prowadzoną przez Benedykta XVI zdecydowaną walkę z nadużyciami seksualnymi duchownych. Zapowiedział powołanie Komisji ds. Ochrony Dzieci, złożonej ze świeckich ekspertów, których skład jest obecnie kompletowany. Będzie ona doradzać papieżowi w sprawie zaangażowania Stolicy Apostolskiej w ochronę dzieci i duszpasterską troskę o ofiary nadużyć. Rozważana jest możliwość włączenia Komisji w struktury Kongregacji Nauki Wiary, która od 13 lat zajmuje się już prowadzeniem procesów kanonicznych i karaniem duchownych winnych nadużyć seksualnych.

Jednocześnie w ramach zmian w kodeksie karnym Państwa Watykańskiego papież zaostrzył do 12 lat więzienia kary za nadużycia seksualne wobec osób niepełnoletnich. Szczegółowo przy tym wyjaśnił, co uważa się za przestępstwa seksualne wobec małoletnich: nakłanianie nieletnich do prostytucji oraz przemoc seksualną wobec nich, akty seksualne z ich udziałem, posiadanie i produkcję materiałów pornografii dziecięcej itp. Nowe przepisy zostały rozciągnięte na wszystkich pracowników Stolicy Apostolskiej, a więc także na jej personel dyplomatyczny.

Dialog ekumeniczny i międzyreligijny

Wielką wagę Franciszek przywiązuje do dialogu ekumenicznego. Uderza znaczna liczba zwierzchników innych Kościołów, przyjętych przez niego w ciągu minionego roku. W Watykanie byli m.in. prawosławni patriarchowie Konstantynopola - Bartłomiej i Antiochii - Jan, papież koptyjski Teodor II, prymas Wspólnoty Anglikańskiej abp Justin Welby, zwierzchnik Kościoła syromalankarskiego katolikos Baselios Marthoma Paulose II, a także delegacje Światowej Federacji Luterańskiej i Światowej Rady Kościołów.

Trudno zliczyć spotkania papieża, często nieformalne, z przedstawicielami wspólnoty żydowskiej, z którą jest zaprzyjaźniony. Zwierzchnik katolików wyszedł też naprzeciw muzułmanom - po raz pierwszy sam wystosował do nich doroczne orędzie na zakończenie ramadanu, dotychczas wysyłane przez Papieską Radę ds. Dialogu Międzyreligijnego. - Postanowiłem sam podpisać te tradycyjne życzenia i wysłać je do was, drodzy przyjaciele, jako wyraz szacunku i przyjaźni wobec wszystkich muzułmanów, a szczególnie do waszych przywódców religijnych - wytłumaczył Franciszek.

Wobec problemów świata

Na rozmowy z papieżem przyjeżdżali do Watykanu najważniejsi politycy świata, w tym prezydenci Rosji, Brazylii, Francji, Izraela, sekretarz generalny ONZ itd. Zapowiedziana jest już wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych. Franciszek wystosowywał też apele do światowych przywódców przed szczytami G8 i G20.

W liście do premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona podkreślił, że "pieniądz i inne środki polityczne i gospodarcze powinny służyć, a nie rządzić, biorąc pod uwagę, iż wolna i bezinteresowna solidarność jest - paradoksalnie - kluczem do dobrego funkcjonowania światowej gospodarki". "Każda teoria ekonomiczna i polityczna powinna starać się zapewnić każdemu mieszkańcowi Ziemi minimum dobrobytu, pozwalającego na godne życie w wolności, dającego możliwość utrzymania rodziny, wychowanie dzieci, oddawanie chwały Bogu i rozwijanie własnych możliwości ludzkich. To jest sprawa zasadnicza. Bez tej wizji wszelka działalność gospodarcza nie ma sensu" - wskazał papież.

Z kolei za pośrednictwem prezydenta Rosji Władimira Putina zaapelował do przywódców największych gospodarczo krajów świata o przyczynienie się do przezwyciężenia konfliktu syryjskiego na drodze dialogu i negocjacji oraz do zaniechania prób jego rozwiązania militarnego. Dodał, iż moralnym obowiązkiem wszystkich rządzących jest sprzyjanie wszelkim inicjatywom na rzecz pomocy humanitarnej dla osób cierpiących z powodu konfliktu, zarówno wewnątrz Syrii, jak i poza jej granicami.

Franciszek wielokrotnie zabierał w tym duchu głos w sprawie trwającej od ponad dwóch lat wojny domowej w tym kraju. Wielkim echem odbił się jego apel o dzień modlitwy i postu w intencji pokoju Syrii, na Bliskim Wschodzie i na całym świecie. W inicjatywę tę włączyli się nie tylko katolicy, ale także chrześcijanie innych wyznań, a nawet muzułmanie. W efekcie nie doszło do amerykańskiej interwencji wojskowej w Syrii.

Franciszek ogłosił również kampanię walki z głodem świecie, podjętą przez Caritas Internationalis. Przebiegać ona będzie pod hasłem: "Jedna rodzina ludzka - żywność dla wszystkich". W nagranym z tej okazji przesłaniu wideo za światowy skandal Franciszek uznał fakt, że wciąż około miliarda ludzi cierpi głód. "Nie możemy odwracać się plecami, udając że ten problem nie istnieje. Żywność dostępna na świecie wystarczyłaby do nakarmienia każdego" - stwierdził papież. Wezwał do modlitwy o "łaskę ujrzenia świata, w którym nikt będzie już musiał umierać z głodu".

Zmiana stylu

Papież Franciszek jest jezuitą. Formacja, jaką otrzymał w Towarzystwie Jezusowym, ma swoje bezpośrednie przełożenie na sposób jego działania jako biskupa Rzymu. Nie podejmuje on natychmiastowych decyzji, lecz długo je rozeznaje, przede wszystkim na modlitwie, a także podczas konsultacji z doradcami, którym sobie dobiera. Słucha zdania innych, ale ostatecznie sam podejmuje niepodważalną decyzję.

Dlatego nie ogłasza od razu np. całościowej reformy Kurii Rzymskiej czy watykańskich finansów, lecz stosuje politykę małych kroków, dając tym samym czas na oswojenie się z zachodzącymi zmianami i możliwość przewidzenia jej kierunku. Często najpierw zapowiada jakieś działanie, a dopiero po pewnym czasie swe zamiary realizuje. Jednak to, co publicznie czy w prywatnych rozmowach zapowiedział, rzeczywiście robi. By się o tym przekonać, wystarczy ponownie przeczytać zapis jego konferencji prasowej na pokładzie samolotu, gdy wracał z Rio de Janeiro do Rzymu. Można tam znaleźć plan działania Franciszka, który wprowadza w życie powoli, ale z żelazną konsekwencją.

Widać więc, że głoszona przez media rewolucja Franciszka jest w istocie ewolucją, dzięki czemu ma większe szanse, by przeorać świadomość ludzi Kościoła. Reformuje on Kościół nie dekretami, lecz swoim stylem sprawowania posługi Piotrowej, który biskupi starają się - niekiedy nie bez trudności - naśladować. Nie chodzi tu tylko o to, że papież nosi stare buty, że zrezygnował z mieszkania w Pałacu Apostolskim, że w kaplicy watykańskiego hotelu, w którym mieszka, odprawia poranne Msze św. z improwizowaną homilią, że w hotelowej stołówce je ze wszystkimi, wybierając potrawy ze szwedzkiego stołu, że podczas audiencji na placu św. Piotra nieustannie przytula ludzi, zwłaszcza chorych, że pozuje z nimi do zdjęć robionych smartfonami... Wprawdzie te szczegóły świadczą o jego osobowości, która pociąga nie tylko katolików, ale znacznie ważniejsze jest wybitnie duszpasterskie ukierunkowanie jego posługi. Nie rezygnując z niczego w wynikającej z Ewangelii doktrynie Kościoła, skupia się on na głoszeniu Jezusa Chrystusa i prowadzeniu ludzi do nawiązywania i pogłębiania osobistej relacji z Nim, w której kontekście teologiczne i moralne nauczanie Kościoła staje się bardziej zrozumiałe. W końcu czy ostatecznie nie na tym zawsze polega prawdziwa reforma Kościoła, której niedoścignionym mistrzem był papieski patron, św. Franciszek z Asyżu?

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rewolucja czy ewolucja? Rok papieża Franciszka
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.