"Życzyłbym każdemu takiego dywanika". Polscy biskupi po spotkaniu z papieżem
Pierwsza grupa polskich biskupów odbywająca wizytę ad limian apostolorum, spotkała się dziś w Watykanie z papieżem Franciszkiem. - Jeżeli tak miałby wyglądać dywanik, to życzę każdemu takich wezwań - powiedział po rozmowie bp Adrian Galbas.
- To spotkanie nie miało nic wspólnego z atmosferą dywanika czy jakiegoś karnego spotkania – podkreślił bp Galbas, nawiązując do pojawiających się w Polsce opinii, sugerujących w jakiej atmosferze miły się odbywać rozmowy hierarchów.
- Było to spotkanie ogromnie braterskie. Już sama jego aranżacja na to wskazywała. Siedzieliśmy w kręgu - opisywał spotkanie bp Galbas. Jak zaznaczył, papież zachęcił polskich biskupów, aby to oni zaczęli podsumowywać wizytę i zadawać pytania.
- Ojciec Święty na samym początku powiedział: «jesteście wolni, każde pytanie jakie zadacie jest właściwe, na każde pytanie odpowiem». I rzeczywiście odpowiadał na te wszystkie pytania, które były dla nas ważne, a dotyczyły one wszystkich spraw Kościoła - podkreślił biskup pomocniczy ełcki.
W dzisiejszym spotkaniu z papieżem, podsumowującym pięciodniowy pobyt w Watykanie, wzięło udział 20 polskich biskupów z archidiecezji warmińskiej, białostockiej, lubelskiej i przemyskiej. Wśród tematów rozmów były m.in. innymi sprawy nadużyć seksualnych, których sprawcami byli duchowni oraz sytuacja na granicy polsko-białoruskiej.
- Problem nadużyć poruszyliśmy my sami - ujawnił metropolita lubelski abp Stanisław Budzik.
Na briefingu polskiej delegacji w siedzibie Radia Watykańskiego zaznaczył, odnosząc się do sprawy skandalu pedofilii, że wręczono papieżowi dokument na temat działań episkopatu, jakie należy podejmować, aby "tego rodzaju przestępstwa nie miały już miejsca; aby pochylić się nad ofiarami, pomagać im". Przypomniał o roli, jaką odgrywa w tym Fundacja św. Józefa.
Biskupi zaznaczyli, że papież wie też, jaka jest sytuacja na granicy z Białorusią.
- Chcieliśmy przybliżyć to, co się tam dzieje i naszą troskę; okazało się, że papież naturalnie o wszystkim wie i to szczegółowo - mówili biskupi. Dodali, że w czasie spotkania poruszono też kwestię działań, jakie podejmuje Kościół katolicki.
Abp Budzik podkreślił, że także temat sytuacji na granicy rozpoczęli w rozmowie z papieżem biskupi i byli zaskoczeni tym, że zna jej specyfikę oraz to, że jest to sprawa międzynarodowa, złożona.
Jak poinformował, biskupi, którzy są z rejonów przygranicznych, opowiadali Franciszkowi o tym, że ruszyła akcja pomocy; podjęta na przykład przez Caritas i lokalne parafie. Pomagają - mówił - także tym, którzy od razu chcą jechać do Niemiec i nie zatrzymywać się w Polsce.
- Niezależnie od tego, kto i gdzie przychodzi, a potrzebuje pomocy, jest ona udzielana - podkreślił. Nikt - dodał - nie może zostać bez pomocy.
- W Polsce mocno spadają temperatury, w nocy jest około 0 stopnia (Celsjusza), tym bardziej potrzeba troszczyć się o tych ludzi - przypomniał.
Bp Galbas pytany o to, czy Franciszek udzielił biskupom wskazówek, odparł: - Papież nie zachowuje się jak instruktor narciarski i nie mówi, co i jak należy zrobić, żeby dobrze zjechać na nartach. Daje tylko pewne impulsy i odwołuje się do swojego bardzo bogatego doświadczenia" posługi w Watykanie i wcześniej, w Argentynie.
Jego zdaniem papież "nie będzie znad Tybru decydował o szczegółach i konkretnych rozwiązaniach nad Wisłą".
- Wlał w nasze serca nadzieję, umocnił nas - podkreślił abp Budzik w podsumowaniu spotkania z Franciszkiem, zaznaczając, że polscy biskupi wyszli niego pełni podziwu dla papieża i dla jego siły.
Metropolita lubelski relacjonował, że w czasie wszystkich spotkań w Watykanie podkreślano dziedzictwo Kościoła w Polsce i jego "żywotność na tle innych Kościołów w Europie czy na świecie", a także problemy, jakie występują. Zauważył, że wszystko, co mówił papież było "słowem pouczenia i zrozumienia dla sytuacji, w jakiej się znajdujemy".
W październiku na spotkania w Rzymie w ramach wizyty ad limina apostolorum udadzą się jeszcze trzy grupy polskich biskupów. Od 11 października w Watykanie przebywać będą hierarchowie z archidiecezji gdańskiej, szczecińsko-kamieńskiej, poznańskiej i wrocławskiej.
Trzecia grupa uda się do Rzymu18 października. Będę to biskupi z archidiecezji warszawskiej i ordynariatu polowego Wojska Polskiego, archidiecezji gnieźnieńskiej, łódzkiej i częstochowskiej oraz trzech diecezji greckokatolickie: archidiecezja przemysko-warszawską z diecezjami wrocławsko-koszalińską i olsztyńsko-gdańską.
Czwarta grupa biskupów z archidiecezji krakowskiej i katowickiej dotrze do Rzymu 25 października.
Skomentuj artykuł