Roman Groszewski SJ / Piotr Kosiarski
My tego nie powstrzymamy, jeśli sami nie będziemy się karmić żywym Bogiem, a jedynie pielęgnować tradycję" - o zagrożeniach dla wspólnoty katolików w Polsce mówi Roman Groszewski SJ.
Czy nie jest tak, że pewne zamieszanie w kwestii kościelnych eventów wynika z tego, że nie za bardzo jesteśmy świadomi celu naszego życia w Kościele? Pisze Paweł Kowalski SJ.
W tym roku nie obyło się bez tematu pieniędzy, o. Rydzyka i jego imperium, niemoralności księży i pedofilii. Nawet przeprosiłem za to, że nie jesteśmy idealni. Takie rozmowy też widocznie są potrzebne.
Kiedy rozmowy ucichły i wszyscy powstali, śpiewnie wyrecytowano słowa modlitwy: "Szabat jest już blisko, wyjdźmy radośnie na jego spotkanie! On źródłem naszego wesela i błogosławieństwa!". Za chwilę rabin pobłogosławił wino i napoczęliśmy pachnące chałki. Zaraz potem puste talerze napełniły się jedzeniem, a sala napełniła się radosnymi głosami.
Chciałbym z całego serca podziękować Joli Szymańskiej za to, że odważyła się publicznie powiedzieć o swoim dramacie i - jestem o tym głęboko przekonany - w ten sposób pomogła wielu ofiarom molestowanym przez księży.
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}