Nauczycielka po kilkunastu latach pracy zakłada fundację, która pomaga byłym żołnierzom

Nauczycielka po kilkunastu latach pracy zakłada fundację, która pomaga byłym żołnierzom
Christy Lucas (Fot. Youtube/Voices of Pennsylvania)
Youtube/Facebook/dm

Christy Lucas spędziła ostatnie 17 lat pracując w szkole. Była nauczycielką, a następnie dyrektorem. Po przejściu na emeryturę w jej głowie pojawił się pewien pomysł i jakiś czas później kobieta stworzyła organizację Roots for Boots. Mała, ale potężna fundacja na wiele sposobów służy potrzebującym weteranom i ich rodzinom. - Pomoc byłym żołnierzom to praca mojego życia - podkreśla kobieta.

Lucas w jednym z wywiadów powiedziała, że poczuła, że chce pomagać tym, którzy poświęcili się i służyli jej krajowi. Dlatego założyła organizację charytatywną Roots for Boots. 

- Pochodzę z patriotycznej rodziny, w której ogromną wartością jest i była służba, a także poświęcenie krajowi. Mój tata był żołnierzem Marines, mój pradziadek walczył podczas I wojny światowej, mój teść jest również weteranem wojennym - przyznaje kobieta.

DEON.PL POLECA

- Po wielu latach pracy odeszłam na emeryturę. Nie sądziłam jednak, że czeka mnie jeszcze coś spektakularnego - mówi Christy i dodaje: „Jestem kobietą wielkiej wiary, która wierzy, że Bóg ma plan dla każdego. W pewnym momencie poczułam, że mam zacząć robić coś jeszcze i zaryzykowałam”.

 - Chcę powiedzieć wszystkim, którzy obawiają się zmiany, żeby się nie bali i podjęli ryzyko. Jeśli się nie uda - trudno. Uda się następnym razem. Nie pozwólcie, żeby lęk odbierał wam realizację pragnień i radość życia - powtarza.

Początkowo fundacja służyła tylko ośmiu weteranom w potrzebie. Obecnie wspiera prawie 90 osób. Jedni pomagają innym - wielu weteranów jest również wolontariuszami w fundacji, którzy pomagają swoim kolegom.

Pomoc, z którą przychodzi Lucas jest bardzo konkretna. W ramach swoich działań Roots for Boots pomaga poprzez bank żywności, finansowo w dopłatach do czynszu i usługach komunalnych, w naprawach domów.

Christy Lucas zabezpiecza również wózki elektryczne, które służą byłym żołnierzom do codziennego poruszania się. 

Fundacja to również budowanie społecznej sieci kontaktów wśród byłych wojskowych. - Ludzie spotykają się i pomagają sobie wzajemnie. Byli żołnierze nie są już tak samotni ani ignorowani jak kiedyś - mówi jeden z weteranów.

Weteran Vic Roe podkreśla, że Lucas jest „aniołem” i to „więcej niż niezwykłym”. Roe służył w Gwardii Narodowej Armii Maryland podczas Operacji Pustynna Burza w 1990 roku, podczas której uszkodzona została jego lewa noga. Od tamtej pory mężczyzna nosi protezę. Lucas zbudował mu rampę, aby Roe łatwiej się poruszał. - Wychodzę i rozmawiam z ludźmi. Wcześniej byłem uziemiony w domu - mówi Roe.

Niepełnosprawnych weteranów jest więcej. Były żołnierz, Jeremy Jacoby, również otrzymał od fundacji wózek inwalidzki, który zmienił jego życie. Dzięki niemu może bawić się teraz ze swoim małym synem.

- Nie zarabiam na tym ani grosza, ale jestem zdecydowanie najbogatszą kobietą na świecie - mówi Christy.

Youtube/Facebook/dm

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Papież Franciszek, Domenico Agasso

Papież mówi głośno o tym, o czym sami boimy się nawet pomyśleć

Franciszek nie dzieli ludzi na wierzących i niewierzących. Wyciąga rękę do wszystkich i tłumaczy, że pandemia jest sygnałem alarmowym. „Potrzebujemy planu, by znów...

Skomentuj artykuł

Nauczycielka po kilkunastu latach pracy zakłada fundację, która pomaga byłym żołnierzom
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.