Bez specjalnego planu, jak zatrzymać Ronaldo
W środę w pierwszym półfinale UEFA Euro 2012 Hiszpania zmierzy się w Doniecku z Portugalią. - Nie mamy specjalnego planu, jak zatrzymać Ronaldo. Chcemy realizować to, co do tej pory graliśmy - zapewnił pomocnik mistrzów Europy Xabi Alonso.
- Obie drużyny znają się bardzo dobrze i właściwie niczym nie są w stanie się zaskoczyć. Nie mamy planu przeciwko jednemu zawodnikowi, ale wiemy dokładnie, jak w tym spotkaniu powinniśmy zagrać jako zespół - dodał na konferencji prasowej w Gniewinie Alonso.
Podczas mistrzostw świata w 2010 roku w 1/8 finału Hiszpania pokonała Portugalię 1:0. - Od tamtego czasu skład rywali specjalnie się nie zmienił, ale przez dwa lata zrobili oni spory postęp. To będzie zupełnie inne spotkanie. Obie drużyny preferują ofensywny styl gry, zatem można spodziewać się interesującego widowiska. To będzie jednocześnie trudny dla nas mecz, ale jestem przekonany, że to my znajdziemy się w finale - ocenił pomocnik Realu Madryt.
Zdobywca dwóch bramek w ostatnim ćwierćfinałowym meczu z Francją nie przejmuje się specjalnie krytyką, jaka dotyka jego zespół.
- Doszły mnie słuchy, że gramy nudny futbol, ale niczego nie planujemy zmieniać w swojej taktyce. Nadal chcemy kontrolować grę oraz znajdować się stale w posiadaniu piłki i dzięki temu dochodzić do bramkowych sytuacji - zapewnił Alonso.
Portugalia pierwsza awansowała do półfinału, dzięki czemu miała dwa dni więcej na odpoczynek od mistrzów Europy. 31-letni zawodnik twierdzi, że w ich rywalizacji to nie powinno odegrać większego znaczenia.
- Nie mamy przecież na to żadnego wpływu i takie rzeczy trzeba zwyczajnie zaakceptować. Podobnie jak podróż do Doniecka oraz różnicę temperatur dzielącą Polskę i Ukrainę. Najważniejsze, aby fizycznie i mentalnie być przygotowanym na ten mecz na 100 procent - podsumował Xabi Alonso.
Skomentuj artykuł