Po co Jerzy Miller poleciał do Moskwy?
Szef MSWiA w czwartek przed południem wróci z Moskwy - dowiedziała się PAP ze źródeł dyplomatycznych w Rosji. Był z nim też naczelny prokurator wojskowy, który rozmawiał o przyśpieszeniu współpracy śledczych i przekazaniu Polsce dokumentów ze śledztwa .
Z informacji PAP wynika, że w czwartek rano min. Jerzy Miller wyleciał z Moskwy. Rzeczniczka resortu Małgorzata Woźniak nie chciała podać żadnych informacji, powiedziała jedynie PAP, że "była to krótka, robocza, wizyta szefa MSWiA w Moskwie".
Według TVN24 Miller przyleciał do Moskwy w środę późnym popołudniem, gdzie spotkał się z szefową rosyjskiego Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) Tatianą Anodiną, od której prawdopodobnie otrzymał nowe dokumenty ze śledztwa ws. katastrofy pod Smoleńskiem.
Dwa dni temu Miller mówił, że nie wyklucza swojej kolejnej wizyty w Moskwie. Pod koniec maja szef MSWiA, jednocześnie szef polskiej komisji badającej sprawę katastrofy, przywiózł z Rosji stenogram z rozmów załogi, przygotowany przez tamtejszych ekspertów, a także kopie nagrań z czarnych skrzynek samolotu, na podstawie których polscy specjaliści będę mogli przygotować własne odczyty. Stenogram z Rosji został upubliczniony.
Rzecznik NPW płk Zbigniew Rzepa poinformował PAP, że z wizytą w Moskwie był również szef NPW płk Krzysztof Parulski. Jak dodał, wizyta miała charakter roboczy. "Chodziło o kwestie przyspieszenia i szczegółów realizacji polskich wniosków o pomoc prawną" - powiedział Rzepa.
Do tej pory strona polska wystosowała 5 takich wniosków. Rzepa zaznaczył, że rozmowy ze stroną rosyjską dotyczyły m.in. ostatnich uzgodnień ws. pierwszego z tych wniosków i przekazania stronie polskiej ponad tysiąca kart dokumentów związanych z rosyjskim śledztwiem ws. katastrofy.
Samo przesłanie dokumentów odbędzie się prawdopodobnie pocztą dyplomatyczną.
Jednocześnie Rzepa poinformował, że polska prokuratura rozpatruje rosyjski wniosek o pomoc prawną. Jak zaznaczył, chodzi w nim o udostępnienie Rosjanom dokonanych w Polsce przesłuchań świadków. To pierwszy taki wniosek skierowany do polskiej prokuratury ze strony rosyjskiej.
Skomentuj artykuł