Człowiek dzisiejszy to istota niecierpliwa. Cały nasz świat jest bardzo ‘rozedrgany’. Gdzie nam tak spieszno? Do dobrobytu, do wpływów, do robienia interesów, do realizowania własnych marzeń, ale też do ‘postawienia na swoim’, zaspokajania własnych ambicji, nawet kosztem innych. Osiągamy, jednak, niewiele z tego, co wyśnione. Jakże bardzo potrzebujemy wytchnienia pośród tylu trudnych i przytłaczających wiadomości. Co nam może dzisiaj podpowiedzieć Kościół, zwłaszcza papież Franciszek?
Człowiek dzisiejszy to istota niecierpliwa. Cały nasz świat jest bardzo ‘rozedrgany’. Gdzie nam tak spieszno? Do dobrobytu, do wpływów, do robienia interesów, do realizowania własnych marzeń, ale też do ‘postawienia na swoim’, zaspokajania własnych ambicji, nawet kosztem innych. Osiągamy, jednak, niewiele z tego, co wyśnione. Jakże bardzo potrzebujemy wytchnienia pośród tylu trudnych i przytłaczających wiadomości. Co nam może dzisiaj podpowiedzieć Kościół, zwłaszcza papież Franciszek?
KAI/dm
W sobotę 10 czerwca papież weźmie udział w światowym spotkaniu na rzecz ludzkiego braterstwa. Odbędzie się ono jednocześnie na placu św. Piotra i ośmiu placach w innych krajach. Swoją obecność zapowiedziało już 30 noblistów, którzy z tej okazji wystosują apel o braterstwo.
W sobotę 10 czerwca papież weźmie udział w światowym spotkaniu na rzecz ludzkiego braterstwa. Odbędzie się ono jednocześnie na placu św. Piotra i ośmiu placach w innych krajach. Swoją obecność zapowiedziało już 30 noblistów, którzy z tej okazji wystosują apel o braterstwo.
Synod o synodalności tak głęboko niezrozumiany w Polsce jest właśnie krokiem w kierunku Kościoła braci, a nie urzędów, tytułów i funkcji, które przecież są podporządkowane budowaniu braterstwa i wspólnoty. Opór jest duży, bo „światowość” zakorzeniła się głęboko w Kościele. Jednak powoli odchodzi, choć kosztem będą podziały, duży ból - pisze Dariusz Piórkowski SJ.
Synod o synodalności tak głęboko niezrozumiany w Polsce jest właśnie krokiem w kierunku Kościoła braci, a nie urzędów, tytułów i funkcji, które przecież są podporządkowane budowaniu braterstwa i wspólnoty. Opór jest duży, bo „światowość” zakorzeniła się głęboko w Kościele. Jednak powoli odchodzi, choć kosztem będą podziały, duży ból - pisze Dariusz Piórkowski SJ.
KAI / tk
Braterstwo jest znakiem działania Ducha, podobnie jak urzędniczy formalizm jest znakiem pustki i samotności, a więc ostatecznie – odrzucenia Ducha – mówił bp Damian Muskus OFM, który w katedrze na Wawelu odprawił mszę św. z kapłanami obchodzącymi 30. rocznicę święceń. Jak podkreślał, biurokracja i obojętność są doświadczeniami rujnującymi zarówno świeckich, jak i księży.
Braterstwo jest znakiem działania Ducha, podobnie jak urzędniczy formalizm jest znakiem pustki i samotności, a więc ostatecznie – odrzucenia Ducha – mówił bp Damian Muskus OFM, który w katedrze na Wawelu odprawił mszę św. z kapłanami obchodzącymi 30. rocznicę święceń. Jak podkreślał, biurokracja i obojętność są doświadczeniami rujnującymi zarówno świeckich, jak i księży.
KAI/mk
- Można opracowywać doskonałe plany duszpasterskie, realizować dobrze przygotowane projekty, organizować się w najdrobniejszych szczegółach. Można zwoływać tłumy i mieć wiele środków, ale jeśli nie ma gotowości do braterstwa, misja ewangeliczna nie posuwa się naprzód - przestrzegł papież Franciszek w rozważaniu przed modlitwą „Anioł Pański” w Watykanie w niedzielę 3 lipca.
- Można opracowywać doskonałe plany duszpasterskie, realizować dobrze przygotowane projekty, organizować się w najdrobniejszych szczegółach. Można zwoływać tłumy i mieć wiele środków, ale jeśli nie ma gotowości do braterstwa, misja ewangeliczna nie posuwa się naprzód - przestrzegł papież Franciszek w rozważaniu przed modlitwą „Anioł Pański” w Watykanie w niedzielę 3 lipca.
KAI/dm
Papież Franciszek przyjął w piątek w Watykanie delegację młodych mnichów i księży należących do prawosławnych Kościołów wschodnich. Papież podkreślił, że jedność chrześcijan, będąca życzeniem Chrystusa, nie może polegać na uniformizacji. Ma być raczej harmonią w różnorodności charyzmatów, które otrzymujemy od Ducha Świętego.
Papież Franciszek przyjął w piątek w Watykanie delegację młodych mnichów i księży należących do prawosławnych Kościołów wschodnich. Papież podkreślił, że jedność chrześcijan, będąca życzeniem Chrystusa, nie może polegać na uniformizacji. Ma być raczej harmonią w różnorodności charyzmatów, które otrzymujemy od Ducha Świętego.
Vatican News / pk
- Przez braterstwo nie chcemy tworzyć nowej religii, ale sprawić, by rosła świadomość, że wszyscy jedziemy na jednym wózku - powiedział w rozmowie z Radiem Watykańskim kard. Miguel Angel Ayuso Guixot.
- Przez braterstwo nie chcemy tworzyć nowej religii, ale sprawić, by rosła świadomość, że wszyscy jedziemy na jednym wózku - powiedział w rozmowie z Radiem Watykańskim kard. Miguel Angel Ayuso Guixot.
KAI/dm
Na aktualność nauczania II Soboru Watykańskiego oraz zadanie budowania braterstwa wskazuje papież Franciszek w opublikowanej dzisiaj przez media watykańskie przedmowie do książki napisanej przez kardynała Michaela Czernego i księdza Christiana Barone: „Fraternità Segno dei Tempi. Il magistero sociale di Papa Francesco” („Braterstwo, znak czasu. Magisterium społeczne papieża Franciszka”).
Na aktualność nauczania II Soboru Watykańskiego oraz zadanie budowania braterstwa wskazuje papież Franciszek w opublikowanej dzisiaj przez media watykańskie przedmowie do książki napisanej przez kardynała Michaela Czernego i księdza Christiana Barone: „Fraternità Segno dei Tempi. Il magistero sociale di Papa Francesco” („Braterstwo, znak czasu. Magisterium społeczne papieża Franciszka”).
KAI / kk
„Dziękuję ci bracie, dziękuję” - powiedział dziś papież do imama Ahmeda al-Tayeba. „Jego świadectwo bardzo mi pomogło” - dodawał.
„Dziękuję ci bracie, dziękuję” - powiedział dziś papież do imama Ahmeda al-Tayeba. „Jego świadectwo bardzo mi pomogło” - dodawał.
KAI / kk
- Możliwe jest braterstwo i solidarność także wtedy, gdy wokół toczy się wojna – przypomniał abp Grzegorz Ryś w homilii podczas Mszy św. sprawowanej dziś w prywatnej kaplicy. Metropolita łódzki zachęcił do otwierania oczu na sposób boży, tak, by w każdym człowieku widzieć współobywatela i współdomownika Boga.
- Możliwe jest braterstwo i solidarność także wtedy, gdy wokół toczy się wojna – przypomniał abp Grzegorz Ryś w homilii podczas Mszy św. sprawowanej dziś w prywatnej kaplicy. Metropolita łódzki zachęcił do otwierania oczu na sposób boży, tak, by w każdym człowieku widzieć współobywatela i współdomownika Boga.
KAI / kk
Religie nie chcą wojny; wręcz przeciwnie, zadają kłam tym, którzy sakralizują przemoc – mówił papież Franciszek podczas Międzynarodowego Spotkania i Modlitwy o Pokój pod hasłem „Nikt nie ratuje się sam. Pokój i braterstwo”.
Religie nie chcą wojny; wręcz przeciwnie, zadają kłam tym, którzy sakralizują przemoc – mówił papież Franciszek podczas Międzynarodowego Spotkania i Modlitwy o Pokój pod hasłem „Nikt nie ratuje się sam. Pokój i braterstwo”.
Beata Zajączkowska / KAI / kk
Najnowsza papieska encyklika jest jednym wielkim marzeniem Franciszka o lepszym świecie, w którym żyje prawdziwie zjednoczona rodzina ludzka. Zwraca na to uwagę patriarcha ekumeniczny Bartłomiej I podkreślając, że nasza przyszłość zależy od tego, jak odpowiemy na to wyzwanie-zaproszenie zawarte we „Fratelli tutti”.
Najnowsza papieska encyklika jest jednym wielkim marzeniem Franciszka o lepszym świecie, w którym żyje prawdziwie zjednoczona rodzina ludzka. Zwraca na to uwagę patriarcha ekumeniczny Bartłomiej I podkreślając, że nasza przyszłość zależy od tego, jak odpowiemy na to wyzwanie-zaproszenie zawarte we „Fratelli tutti”.
Boję się ludzi, którzy z Ewangelii najbardziej pamiętają wszystkie te momenty, kiedy Jezus jest srogi i zagniewany. Tacy uważają się zwykle za szczególnie wybranych do pełnienia misji naprawiania świata, polityki, narodu, Kościoła i układania życia wszystkim wokół.
Boję się ludzi, którzy z Ewangelii najbardziej pamiętają wszystkie te momenty, kiedy Jezus jest srogi i zagniewany. Tacy uważają się zwykle za szczególnie wybranych do pełnienia misji naprawiania świata, polityki, narodu, Kościoła i układania życia wszystkim wokół.
Twitterowy wpis papieża o tym, że „Bóg nie potrzebuje być przez nikogo broniony”, idealnie wpisał się w trwającą w Polsce wojnę kulturową. Tym bardziej dziwi, jak zareagowali na niego katolicy. Bo przecież chyba nie chcą religii, która niesie przemoc. A może się mylę?
Twitterowy wpis papieża o tym, że „Bóg nie potrzebuje być przez nikogo broniony”, idealnie wpisał się w trwającą w Polsce wojnę kulturową. Tym bardziej dziwi, jak zareagowali na niego katolicy. Bo przecież chyba nie chcą religii, która niesie przemoc. A może się mylę?
KAI / kk
Informację tę przekazał biskup włoskiej diecezji Rieti - Domenico Pompili.
Informację tę przekazał biskup włoskiej diecezji Rieti - Domenico Pompili.
"Tygodnik Powszechny" / kk
„Dlaczego myślimy, że będziemy żyć zdrowo w chorym świecie? Nie jest to zbyt logiczne. Żyliśmy iluzją, którą wirus obnażył: nam się to nie przytrafi, to problem innych. A jednak dosięga wszystkich” – mówi duchowny.
„Dlaczego myślimy, że będziemy żyć zdrowo w chorym świecie? Nie jest to zbyt logiczne. Żyliśmy iluzją, którą wirus obnażył: nam się to nie przytrafi, to problem innych. A jednak dosięga wszystkich” – mówi duchowny.
ks. Robert Bielawski
"Byłem bardziej świnią niż człowiekiem" - pisał w jednym ze swoich listów.
"Byłem bardziej świnią niż człowiekiem" - pisał w jednym ze swoich listów.
KAI / kk
„Traumatycznie oczywiste staje się, że nie jesteśmy panami swego losu. Okazuje się, że i nauka ma pewne ograniczeniaˮ - czytamy w dokumencie.
„Traumatycznie oczywiste staje się, że nie jesteśmy panami swego losu. Okazuje się, że i nauka ma pewne ograniczeniaˮ - czytamy w dokumencie.
Jego życie to nie żywot ze świątobliwego obrazka, ale historia z codzienności, jak z sąsiedztwa.
Jego życie to nie żywot ze świątobliwego obrazka, ale historia z codzienności, jak z sąsiedztwa.
Brata, który wydaje się tak niepodobny do Chrystusa, bo mnie obraża i rani, Ojcowie nazywają lekarzem, którego mi przysłał sam Chrystus. Dlaczego?
Brata, który wydaje się tak niepodobny do Chrystusa, bo mnie obraża i rani, Ojcowie nazywają lekarzem, którego mi przysłał sam Chrystus. Dlaczego?