Nie zawsze jest łatwo pogodzić się ze swoją historią. Często buntujemy się z powodu doświadczeń, jakie na nas spadają. Ważne jednak, abym tworzył w sobie przestrzeń do akceptacji wszelkich przeżyć. Nie znoszenia ich z bólem, cierpiętniczo, ale ufnego przyjęcia swojej przeszłości jako mojej historii zbawienia.
Nie zawsze jest łatwo pogodzić się ze swoją historią. Często buntujemy się z powodu doświadczeń, jakie na nas spadają. Ważne jednak, abym tworzył w sobie przestrzeń do akceptacji wszelkich przeżyć. Nie znoszenia ich z bólem, cierpiętniczo, ale ufnego przyjęcia swojej przeszłości jako mojej historii zbawienia.
Wielokrotnie doświadczamy tego, że oczekujemy na cudowności, wielkie znaki, a nie widzimy tego, co przed naszymi oczyma. Ślepota na znaki Bożego działania jest jakąś pokusą, efektem działania złego. Muszę nauczyć się przed tym bronić.
Wielokrotnie doświadczamy tego, że oczekujemy na cudowności, wielkie znaki, a nie widzimy tego, co przed naszymi oczyma. Ślepota na znaki Bożego działania jest jakąś pokusą, efektem działania złego. Muszę nauczyć się przed tym bronić.
Są rzeczy, nawet trudne, które nas ciekawią, przyciągają uwagę, a nawet pociągają. To wielka umiejętność duchowa być na tyle wolnym, aby pójść za tym, co mnie inspiruje, choć wymaga odwagi i wysiłku. 
Są rzeczy, nawet trudne, które nas ciekawią, przyciągają uwagę, a nawet pociągają. To wielka umiejętność duchowa być na tyle wolnym, aby pójść za tym, co mnie inspiruje, choć wymaga odwagi i wysiłku. 
Oczekiwanie mesjańskie człowieka różni się znacznie od faktycznej realizacji historii zbawienia. Człowiek jednak hoduje w sobie złudzenia, że wie lepiej, zna lepszą drogę zbawienia niż to proponuje Bóg. I takie złudzenie wiele go kosztuje. 
Oczekiwanie mesjańskie człowieka różni się znacznie od faktycznej realizacji historii zbawienia. Człowiek jednak hoduje w sobie złudzenia, że wie lepiej, zna lepszą drogę zbawienia niż to proponuje Bóg. I takie złudzenie wiele go kosztuje. 
Nie można zachować dyplomatycznej równowagi, schować się za bojaźliwe ‘nie wiem’. Nie ma możliwości spotkania z Bogiem, kiedy człowiek unika ryzyka i boi się prawdy Słowa Bożego. Nie może być doświadczenia Boga bez choćby minimalnego otwarcia na wiarę. 
Nie można zachować dyplomatycznej równowagi, schować się za bojaźliwe ‘nie wiem’. Nie ma możliwości spotkania z Bogiem, kiedy człowiek unika ryzyka i boi się prawdy Słowa Bożego. Nie może być doświadczenia Boga bez choćby minimalnego otwarcia na wiarę. 
Jan Chrzciciel dziwi się i nie rozumie do końca sposobu wypełnienia się obietnicy Boga. Jego pytania są jednak ważne dla każdego. Boga nie można sprowadzić do własnych poglądów. Musimy wyzbywać się fałszywych wyobrażeń, odkrywać prawdę o królestwie Bożym i przyjmować Ewangelię w pokorze.
Jan Chrzciciel dziwi się i nie rozumie do końca sposobu wypełnienia się obietnicy Boga. Jego pytania są jednak ważne dla każdego. Boga nie można sprowadzić do własnych poglądów. Musimy wyzbywać się fałszywych wyobrażeń, odkrywać prawdę o królestwie Bożym i przyjmować Ewangelię w pokorze.
Bóg realizuje swoje plany niejednokrotnie w zaskakujący nas sposób. Wielokrotnie jesteśmy zadziwieni, nie pojmując logiki Bożego postępowania. Czasami trudno nam zrozumieć jej znaczenie nawet po czasie. Nie bój się przyjęcia krzyża i wezwania do służby, bo to kryterium rozeznawania pozostaje niezmienne.
Bóg realizuje swoje plany niejednokrotnie w zaskakujący nas sposób. Wielokrotnie jesteśmy zadziwieni, nie pojmując logiki Bożego postępowania. Czasami trudno nam zrozumieć jej znaczenie nawet po czasie. Nie bój się przyjęcia krzyża i wezwania do służby, bo to kryterium rozeznawania pozostaje niezmienne.
Czasami zdaje nam się, że wszystko, co się dzieje jest nieprzypadkowe, prowadzi nas do jakiegoś celu, przygotowuje nas na coś więcej, jest w jakiś sposób zaplanowane. Tak też współcześni Janowi Chrzcicielowi, patrząc na niego, zadawali sobie pytanie: „Kimże będzie to dziecię? Bo istotnie ręka Pańska była z nim” (Łk 1,66). Rzeczywiście, w historii Jana nie ma przypadków. Bóg od początku chciał zwrócić uwagę ludzi na tego, który miał bezpośrednio przygotować drogę Jego Synowi.
Czasami zdaje nam się, że wszystko, co się dzieje jest nieprzypadkowe, prowadzi nas do jakiegoś celu, przygotowuje nas na coś więcej, jest w jakiś sposób zaplanowane. Tak też współcześni Janowi Chrzcicielowi, patrząc na niego, zadawali sobie pytanie: „Kimże będzie to dziecię? Bo istotnie ręka Pańska była z nim” (Łk 1,66). Rzeczywiście, w historii Jana nie ma przypadków. Bóg od początku chciał zwrócić uwagę ludzi na tego, który miał bezpośrednio przygotować drogę Jego Synowi.
Jest smutek, który pochodzi od Boga i taki, który wzbudza w nas duch zły. Istnieje autentyczna radość, od Boga i taka, która jest światowa, od nieprzyjaciela. Będziemy mogli odpowiedzialnie wybierać tylko wtedy, kiedy będziemy świadomi różnicy, zdolni do rozeznania.
Jest smutek, który pochodzi od Boga i taki, który wzbudza w nas duch zły. Istnieje autentyczna radość, od Boga i taka, która jest światowa, od nieprzyjaciela. Będziemy mogli odpowiedzialnie wybierać tylko wtedy, kiedy będziemy świadomi różnicy, zdolni do rozeznania.
Niepokój, zmieszanie, niepewność... Obecność Boga, Jego słowo nie zawsze jest łatwe do odczytania. Nie zawsze przyjmujemy ją ze spokojem. Ale On za każdym razem przygotowuje dla nas łaskę pokoju, byśmy nie bali się przyjąć Jego obietnicy.
Niepokój, zmieszanie, niepewność... Obecność Boga, Jego słowo nie zawsze jest łatwe do odczytania. Nie zawsze przyjmujemy ją ze spokojem. Ale On za każdym razem przygotowuje dla nas łaskę pokoju, byśmy nie bali się przyjąć Jego obietnicy.
Prawo Jezusa nie jest uciążliwe. On nie stosuje przemocy, nie jest wyniosły, nie narzuca ciężarów nie do uniesienia. Naśladować Go to żyć miłością miłosierną i współczującą wobec innych.
Prawo Jezusa nie jest uciążliwe. On nie stosuje przemocy, nie jest wyniosły, nie narzuca ciężarów nie do uniesienia. Naśladować Go to żyć miłością miłosierną i współczującą wobec innych.
Miłosierdzie Boga, które wyraża się w odpuszczeniu grzechów, przywraca życie, zdolność wychwalania Boga i zdumiewania się. Dar przebaczenia grzechów przezwycięża wszelki duchowy paraliż i objawia niewyobrażalną wszechmoc Boga.
Miłosierdzie Boga, które wyraża się w odpuszczeniu grzechów, przywraca życie, zdolność wychwalania Boga i zdumiewania się. Dar przebaczenia grzechów przezwycięża wszelki duchowy paraliż i objawia niewyobrażalną wszechmoc Boga.
Bezinteresowność działania ucznia Chrystusowego świadczy o jego bliskości z Bogiem i wolności wewnętrznej. Jest cechą charakterystyczną działalności misyjnej chrześcijan. Uczeń Chrystusa nie jest skoncentrowany na sobie i nie szuka własnej korzyści. Daje darmo, bo sam otrzymał wszystko w darze.
Bezinteresowność działania ucznia Chrystusowego świadczy o jego bliskości z Bogiem i wolności wewnętrznej. Jest cechą charakterystyczną działalności misyjnej chrześcijan. Uczeń Chrystusa nie jest skoncentrowany na sobie i nie szuka własnej korzyści. Daje darmo, bo sam otrzymał wszystko w darze.
Nie mamy wiedzy ani pewności, co przyniesie przyszłość. Nie jesteśmy zabezpieczeni przed złudzeniami i pomyłkami. Jedyne, co należy cenić, to mądrość i roztropność w ocenianiu wydarzeń naszego życia i ich głębszego, duchowego znaczenia. 
Nie mamy wiedzy ani pewności, co przyniesie przyszłość. Nie jesteśmy zabezpieczeni przed złudzeniami i pomyłkami. Jedyne, co należy cenić, to mądrość i roztropność w ocenianiu wydarzeń naszego życia i ich głębszego, duchowego znaczenia. 
Misją ucznia jest wypełnić tajemnicę zbawienia. Każdy z nas jest posłany na krańce świata, by zanieść tam królestwo Boże. Jezus rozradował się widząc, że misja się wypełniła. Prawdziwym uczniem jest ten, kto ‘patrzy-widzi’ i ‘słucha-słyszy’. To jest sposób poznania i docierania do tajemnicy Jezusa.
Misją ucznia jest wypełnić tajemnicę zbawienia. Każdy z nas jest posłany na krańce świata, by zanieść tam królestwo Boże. Jezus rozradował się widząc, że misja się wypełniła. Prawdziwym uczniem jest ten, kto ‘patrzy-widzi’ i ‘słucha-słyszy’. To jest sposób poznania i docierania do tajemnicy Jezusa.
Cuda, uzdrowienia to naturalne znaki, które mają głębokie znaczenie duchowe. My jesteśmy często skłonni przywiązywać wagę do samych cudów a nie do ich duchowej wymowy. Chcemy ‘korzyści’ wypływających z cudu, nie zajmując się ich znaczeniem.
Cuda, uzdrowienia to naturalne znaki, które mają głębokie znaczenie duchowe. My jesteśmy często skłonni przywiązywać wagę do samych cudów a nie do ich duchowej wymowy. Chcemy ‘korzyści’ wypływających z cudu, nie zajmując się ich znaczeniem.
Chrześcijanin wie, że prawdziwe zbawienie jest bezinteresownym darem Jezusa, prawdziwego Boga i Człowieka, który udziela nam swego Ducha. To sprawia, że już teraz przeżywam życie wieczne jako dziecko Boga i brat wszystkich. 
Chrześcijanin wie, że prawdziwe zbawienie jest bezinteresownym darem Jezusa, prawdziwego Boga i Człowieka, który udziela nam swego Ducha. To sprawia, że już teraz przeżywam życie wieczne jako dziecko Boga i brat wszystkich. 
Kataklizmy, a nawet śmierć człowieka są wydarzeniem naturalnym. Często niepotrzebnie patrzymy na nie jako na coś strasznego i działamy pod wpływem lęku. Jednak nie możemy pomijać ani lekceważyć obaw i lęków, które przeżywamy - bo mówią nam coś bardzo ważnego o naszym stanie ducha. 
Kataklizmy, a nawet śmierć człowieka są wydarzeniem naturalnym. Często niepotrzebnie patrzymy na nie jako na coś strasznego i działamy pod wpływem lęku. Jednak nie możemy pomijać ani lekceważyć obaw i lęków, które przeżywamy - bo mówią nam coś bardzo ważnego o naszym stanie ducha. 
Postać ubogiej wdowy pokazuje, że czyny materialne świadczą o prawdziwych intencjach. Niepozorne i niewielkie środki świadczą o szlachetnej postawie w duchu.
Postać ubogiej wdowy pokazuje, że czyny materialne świadczą o prawdziwych intencjach. Niepozorne i niewielkie środki świadczą o szlachetnej postawie w duchu.
Jezus mówi niedowiarkom Saduceuszom, że Bóg jest 'Bogiem żywych', nie umarłych. Obumierających bezdzietnie siedmiu braci z ewangelii można widzieć jako nie spełniające oczekiwań podejmowane próby życiowe. Ich efektem końcowym jest frustracja. Ale mogę też zobaczyć, że nie wszystko osiągnę własnym wysiłkiem. Potrzeba zwrócenia się do ‘Boga żyjącego’.
Jezus mówi niedowiarkom Saduceuszom, że Bóg jest 'Bogiem żywych', nie umarłych. Obumierających bezdzietnie siedmiu braci z ewangelii można widzieć jako nie spełniające oczekiwań podejmowane próby życiowe. Ich efektem końcowym jest frustracja. Ale mogę też zobaczyć, że nie wszystko osiągnę własnym wysiłkiem. Potrzeba zwrócenia się do ‘Boga żyjącego’.