DEON.pl
Historia spotkania Jezusa z Zacheuszem to pewnego rodzaju "Ewangelia w Ewangelii". Ta dość zabawna opowieść o wdrapywaniu się na drzewo pomaga nam się wyleczyć z szemrania, przekonania o własnej sprawiedliwości i poczucia wyższości wobec innych, których uważamy za gorszych od siebie.
Historia spotkania Jezusa z Zacheuszem to pewnego rodzaju "Ewangelia w Ewangelii". Ta dość zabawna opowieść o wdrapywaniu się na drzewo pomaga nam się wyleczyć z szemrania, przekonania o własnej sprawiedliwości i poczucia wyższości wobec innych, których uważamy za gorszych od siebie.
Adwent to sztuka uważności. Ten szczególny w roku liturgicznym Kościoła czas kojarzy nam się jednoznacznie ze sceną Zwiastowania Pańskiego. Ja jednak chciałbym w tym momencie zaproponować, aby wejść w medytację fragmentu Ewangelii o Zacheuszu - pisze o. Maciej Biskup OP w swojej książce "Sztuka uważności".
Adwent to sztuka uważności. Ten szczególny w roku liturgicznym Kościoła czas kojarzy nam się jednoznacznie ze sceną Zwiastowania Pańskiego. Ja jednak chciałbym w tym momencie zaproponować, aby wejść w medytację fragmentu Ewangelii o Zacheuszu - pisze o. Maciej Biskup OP w swojej książce "Sztuka uważności".
Deon.pl
Spotkanie z Zacheuszem i jego nawrócenie to jeden z kluczowych fragmentów (obok miłosiernego Samarytanina oraz syna marnotrawnego/jego ojca) stanowiących ‘Ewangelię miłosierdzia’. W centrum jest zacheuszowe ‘pragnienie zobaczenia’ Jezusa, a także Jezusowe ‘spojrzenie na niego’.
Spotkanie z Zacheuszem i jego nawrócenie to jeden z kluczowych fragmentów (obok miłosiernego Samarytanina oraz syna marnotrawnego/jego ojca) stanowiących ‘Ewangelię miłosierdzia’. W centrum jest zacheuszowe ‘pragnienie zobaczenia’ Jezusa, a także Jezusowe ‘spojrzenie na niego’.
Bóg powinien być pierwszą Osobą, przed którą otworzymy się, pokazując cały nasz brud. Nie musimy się obawiać, że odkrywając przed Nim nasze rany, zamiast zostać opatrzeni zostaniemy dobici. Dla Niego nie jestem problemem do rozwiązania. Nie jestem przypadkiem jednym z wielu. Jestem skomplikowany. Jestem plątaniną talentów i wad, wzniosłych pragnień i przyziemnych zachcianek. Zasługuję na zachwyt, a gdy cierpię - na przytulenie. A przytuli mnie Ten, kto się mną nie brzydzi, kto się mnie nie wstydzi, dla kogo moje błędy nie są powodem do tego, by mnie odtrącić - Ten, kto mnie kocha.
Bóg powinien być pierwszą Osobą, przed którą otworzymy się, pokazując cały nasz brud. Nie musimy się obawiać, że odkrywając przed Nim nasze rany, zamiast zostać opatrzeni zostaniemy dobici. Dla Niego nie jestem problemem do rozwiązania. Nie jestem przypadkiem jednym z wielu. Jestem skomplikowany. Jestem plątaniną talentów i wad, wzniosłych pragnień i przyziemnych zachcianek. Zasługuję na zachwyt, a gdy cierpię - na przytulenie. A przytuli mnie Ten, kto się mną nie brzydzi, kto się mnie nie wstydzi, dla kogo moje błędy nie są powodem do tego, by mnie odtrącić - Ten, kto mnie kocha.
KAI / mł
Jezus szuka każdego człowieka na trzy sposoby. Świetnie pokazuje to historia Zacheusza - mówi abp Pierbattista Pizzaballa, patriarcha Jerozolimy.
Jezus szuka każdego człowieka na trzy sposoby. Świetnie pokazuje to historia Zacheusza - mówi abp Pierbattista Pizzaballa, patriarcha Jerozolimy.
Jezus dostrzegł w grzeszniku człowieka, bo to nie grzech najgłębiej nas definiuje. Grzech zniekształca i zaburza naszą tożsamość. Jezus nie zaczął od moralności, lecz od najzwyklejszej w świecie gościny: jedzenia, picia, rozmowy.
Jezus dostrzegł w grzeszniku człowieka, bo to nie grzech najgłębiej nas definiuje. Grzech zniekształca i zaburza naszą tożsamość. Jezus nie zaczął od moralności, lecz od najzwyklejszej w świecie gościny: jedzenia, picia, rozmowy.
PAP / kk
Nie jesteśmy inspektorami życia innych, ale promotorami dobra wszystkich - powiedział papież Franciszek podczas mszy, jaką odprawił w sobotę w podrzymskim miasteczku Albano. Przestrzegał przed wiązaniem wiary z "opcjami politycznymi".
Nie jesteśmy inspektorami życia innych, ale promotorami dobra wszystkich - powiedział papież Franciszek podczas mszy, jaką odprawił w sobotę w podrzymskim miasteczku Albano. Przestrzegał przed wiązaniem wiary z "opcjami politycznymi".
Grzegorz Ginter SJ
Zacheusz jest kimś, kto ma wszystko. A jednak szuka czegoś więcej, inaczej nie wchodziłby na drzewo, narażając się na ośmieszenie, wyszydzenie. Jezus mówi do niego ważne słowa.
Zacheusz jest kimś, kto ma wszystko. A jednak szuka czegoś więcej, inaczej nie wchodziłby na drzewo, narażając się na ośmieszenie, wyszydzenie. Jezus mówi do niego ważne słowa.
Co jest największym problemem dzisiejszej wiary? Że częściej wyciągamy ręce, by rzucić kamieniem, niż go odłożyć. Chrześcijanie zaś są powołani do bliskości. Pozbierajmy te kamienie z naszego świata!
Co jest największym problemem dzisiejszej wiary? Że częściej wyciągamy ręce, by rzucić kamieniem, niż go odłożyć. Chrześcijanie zaś są powołani do bliskości. Pozbierajmy te kamienie z naszego świata!
Lednica2000 / DEON.pl / sz
- Bóg wie, że to nie jest łatwe, dlatego zsyła wam Ducha Świętego, który napełni was Jego mocą - powiedział Ojciec Święty zebranym na XXI Spotkaniu Młodzieży Lednica2000. Papież Franciszek jest kolejnym już, trzecim papieżem, który kieruje swoje słowa do polskiej młodzieży zebranej na Polach Lednickich.
- Bóg wie, że to nie jest łatwe, dlatego zsyła wam Ducha Świętego, który napełni was Jego mocą - powiedział Ojciec Święty zebranym na XXI Spotkaniu Młodzieży Lednica2000. Papież Franciszek jest kolejnym już, trzecim papieżem, który kieruje swoje słowa do polskiej młodzieży zebranej na Polach Lednickich.
Barbara Grocholewska / sz
Spotkania Lednickie to nie tylko gadżety, radość, taniec i śpiew, ale też treść. Jan Góra OP za naczelną zasadę przyjął słowa "wy dajcie im jeść". Przez dwadzieścia lat karmił młodzież nie tylko dosłownie, ale też symbolicznie. O czym mówią nam tegoroczne symbole spotkania?
Spotkania Lednickie to nie tylko gadżety, radość, taniec i śpiew, ale też treść. Jan Góra OP za naczelną zasadę przyjął słowa "wy dajcie im jeść". Przez dwadzieścia lat karmił młodzież nie tylko dosłownie, ale też symbolicznie. O czym mówią nam tegoroczne symbole spotkania?
Jedną z podstawowych różnic między Kościołem a sektą jest to, że sekta - a nie Kościół - ogranicza się do "twardego rdzenia" złożonego z absolutnie wyrazistych członków. Co to znaczy?
Jedną z podstawowych różnic między Kościołem a sektą jest to, że sekta - a nie Kościół - ogranicza się do "twardego rdzenia" złożonego z absolutnie wyrazistych członków. Co to znaczy?
Mieczysław Łusiak SJ / Grzegorz Kramer SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Zobaczmy na czym budujemy swoją pozycję. Czy to jest coś pozytywnego, co daje ludziom nadzieję i wolność? Czy może budujemy na strachu przed nami? Poznaj historię Zacheusza i odnajdź w niej siebie.
Zobaczmy na czym budujemy swoją pozycję. Czy to jest coś pozytywnego, co daje ludziom nadzieję i wolność? Czy może budujemy na strachu przed nami? Poznaj historię Zacheusza i odnajdź w niej siebie.
o. Andrzej Hołowaty OP
Człowiek, którego zawód już był synonimem nieczystości, brudu i krwiopijstwa miał na imię "czysty". Dlaczego Zacheusz, szef celników, człowiek, który ma wszystko, chce zobaczyć jakiegoś proroka przechodzącego przez Jerycho? Czy on rzeczywiście miał wszystko?
Człowiek, którego zawód już był synonimem nieczystości, brudu i krwiopijstwa miał na imię "czysty". Dlaczego Zacheusz, szef celników, człowiek, który ma wszystko, chce zobaczyć jakiegoś proroka przechodzącego przez Jerycho? Czy on rzeczywiście miał wszystko?
Stanisław Biel SJ
Nowy katechizm Kościoła Katolickiego określa modlitwę jako spotkanie dwóch pragnień: Bożego i ludzkiego. Dzisiejsza Ewangelia o celniku Zacheuszu trafnie obrazuje te dwa pragnienia.
Nowy katechizm Kościoła Katolickiego określa modlitwę jako spotkanie dwóch pragnień: Bożego i ludzkiego. Dzisiejsza Ewangelia o celniku Zacheuszu trafnie obrazuje te dwa pragnienia.
Niewiele drgnęłoby w życiu Bartymeusza i Zacheusza, gdyby nie ich silne pragnienie, które pomogło im przezwyciężyć liczne przeszkody i przebić się do Jezusa.
Niewiele drgnęłoby w życiu Bartymeusza i Zacheusza, gdyby nie ich silne pragnienie, które pomogło im przezwyciężyć liczne przeszkody i przebić się do Jezusa.
Nie możemy przyciągać ich pobożnymi hasłami: w ten sposób do nich nie przemówimy i nie skłonimy ich do przełamania dystansu i wyjścia z ukrycia - pisze ks. Tomáš Halík
Nie możemy przyciągać ich pobożnymi hasłami: w ten sposób do nich nie przemówimy i nie skłonimy ich do przełamania dystansu i wyjścia z ukrycia - pisze ks. Tomáš Halík
Mariusz Han SJ
Szemranie za plecami…
Szemranie za plecami…
Mieczysław Łusiak SJ
Jezus wszedł do Jerycha i przechodził przez miasto. A był tam pewien człowiek, imieniem Zacheusz, zwierzchnik celników i bardzo bogaty. Chciał on koniecznie zobaczyć Jezusa, kto to jest, ale nie mógł z powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu. Pobiegł więc naprzód i wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał przechodzić.
Jezus wszedł do Jerycha i przechodził przez miasto. A był tam pewien człowiek, imieniem Zacheusz, zwierzchnik celników i bardzo bogaty. Chciał on koniecznie zobaczyć Jezusa, kto to jest, ale nie mógł z powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu. Pobiegł więc naprzód i wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał przechodzić.
Mariusz Han SJ
Wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć...
Wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć...
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}