Czy wiem, czego Pan Bóg ode mnie pragnie?

Czy wiem, czego Pan Bóg ode mnie pragnie?
(fot. shutterstock.com)
Stanisław Biel SJ

Nowy katechizm Kościoła Katolickiego określa modlitwę jako spotkanie dwóch pragnień: Bożego i ludzkiego. Dzisiejsza Ewangelia o celniku Zacheuszu trafnie obrazuje te dwa pragnienia.

          

Jezus pragnie spotkać Zacheusza w Jego domu, ale na płaszczyźnie przyjacielskiej partnerskiej. Jego podejście do Zacheusza diametralnie różni się od innych. Wszyscy patrzą na niego z góry i przypisują mu najgorsze cechy. Jest grzesznikiem, poborcą celnym, chciwcem.

DEON.PL POLECA

          

Spojrzenie Jezusa nie zatrzymuje się na tym, co zewnętrzne. Jesus wnika w głębię, w serce, w najskrytsze motywacje. Spojrzenie Jezusa zawsze wydobywa to, co w człowieku najpiękniejsze. Objawia jego możliwości. Zacheusz nie jest tylko celnikiem i grzesznikiem, ale przede wszystkim człowiekiem zdolnym do największej hojności, bezinteresowności i miłości. Trzeba tylko dać mu szansę, uwierzyć w niego, zaakceptować takim, jaki jest, zamiast osądzać i potępiać. Każdy Zacheusz w głębi serca jest dobry i zdolny do największej miłości.

          

Zacheusz z kolei pragnie zobaczyć Jezusa. Pragnie Boga. I nikt i nic nie jest w stanie mu przeszkodzić zrealizować to pragnienie serca. Ani tłum gapiów, który zasłania mu Jezusa, ani pozycja, jaką posiada w swojej grupie społecznej, ani konwenanse. Z fantazją, jak dzieciak, wspina się na drzewo i wypatruje Jezusa.

          

W Zacheuszu jest pierwotne pragnienie i tęsknota za Bogiem. I to pragnienie pozostaje, dręczy, niepokoi… Pozycja społeczna, zgromadzone pieniądze, rzeczy materialne…, nic nie może go zagłuszyć.

          

Jezus odpowiada na jego pragnienie. A nawet więcej, poszerza je, wyzwala nowe - pragnienie dzielenia, dawania, miłosierdzia, "zakurzone i zakopane w głębi" pragnienie miłości. Jezus pragnie stworzyć z Zacheusza "odnowionego człowieka".

          

Czy nie zapominam, że Pan Bóg ma również wobec mnie pragnienia? Czego ode mnie oczekuje? A co jest moim najgłębszym pragnieniem? Czy jestem człowiekiem fantazji i humoru (jak Zacheusz)? Czy raczej formalistą, który kieruje się konwenansami, lękiem przed oceną innych i utratą poważania, obawą przed byciem innym i odejściem od norm i zasad, które rządzą moim środowiskiem?

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Czy wiem, czego Pan Bóg ode mnie pragnie?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.